wyśpiewaj szeptem cichym, najcichszym
wszystko choć rytmu w tym brak
bez taktu, bez rymów, o tym co wcześniej
muzyką nie było,dzisiaj skocznie ci gra
wyśpiewaj, być może nie jeden raz
słowa spragnione muzy chcą dźwięczeć
odgrywać preludia, chcą wić się i dręczyć
wymieniać się potem cudnie falując
tanecznym pląsem na cztery pas
wyśpiewaj, być może ostatni już raz
soczystym pot-szeptem, grą ciała
urwanym dźwiękiem ody radości
zanim zostaniesz wessany- bez mała-
przez najdzikszą z trąb wolt- miłości