Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

stanislawa zak

Użytkownicy
  • Postów

    3 957
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez stanislawa zak

  1. dusza szarpana przez siły nieczyste wykrzywionymi ustami wylewa ból spojrzenie nieobecne , powłóczyste wygnieciony strój Ręce skute smyczą na krzyżu łóżka rozciągnięte w głowie głosy krzyczą sumienie cierpieniem wymięte ciało długie, wychudzone wyrywa się z uwięzi i te głosy znienawidzone... z otchłani krzyk rzęzi Rozpacz wylewa się powodzią bezsensownych słów! opętanie powróciło znów! (Wa- wa 2003)
  2. Ćmą bezbarwną do światła po kolory życia lecę zza bariery nieśmiałości z głębiny cienia kradzionym czasem tęczową kulę marzeń rozbijam dotykiem przeznaczenia
  3. co będzie jak śnieg się rozpuści?pół żartem ...pozdr.
  4. bardzo poetycznie ukołysałaś swoją tęsknotę. Podoba mi się.z ukłonami pa.Stacha>
  5. otchłań czarna, nieograniczona przepastna głębia bez początku i konca spada codziennie na moje ramiona zatrzymując nienarodzony promyk słonca nagle z ziemi mała iskra w nieprzeniknioną czerń mroku się wzbija a za nią tysiące bliżniaczych sióstr głębię smutku rozbija gwałtownie spala się kloc niemocy ramionom ulgę przynosząc ktoś ramię mi podał gdy nikogo o nic nie prosząc oczekiwałam od wszystkich pomocy!
  6. oj. jak mi pomogłyście. Izuniu - biorę. a co do potencjału.to mam go całą szufladę tylko miejsca za mało na łamach dyskusji bo nie jestem tylko ja i nie najważniejsza. bardzo wam dziękuję!duża brocha!
  7. ależ jesteś szybka przejrzysta i przepuszczalna ciepłe promienie> nim ja co do czego, ty już!pa
  8. Basiu! a może o życiu na szczycie coś powiesz? dziękuję pozdrawiam ciepło
  9. wcale nie czasem!!!!!
  10. nie mówiąc o wierszach nawet twoje komentarze lubię! dodaj coś do moich dla mnie!pa
  11. w podobnym stylu czy treści? dziękuję za miłe słowa. a leżał on sobie w szuflandii lat dwa i z koszem! A to Kasiu dla Ciebie. Po kamieniołomie życia wytrwale kroczysz z mozołem dzięcioła wykuwasz swój los Jak Syzyf codziennośc przed sobą toczysz cierpliwie napełniasz dziurawy trzos na barkach dzwigasz los tego świata z klapkami na oczach przed siebie gnasz na narzekaniu mijają lata i co z tego życia "ty puchu marny" masz! Jak dużo w życiu człowieku ci trzeba nie ważne co robisz , co masz i tak sięgnie twoja drabina nieba przed Bogiem swe rządy zdasz!(tu zgubiłam myśl, co innego być miało) może ty dopiszesz? pa
  12. oj, veruniu o czym ty myślisz,rozumiem , nic co ludzkie w granicach smaku . Vero! a może pomyślałaś;klepsydra jej opada , a ona takie tam ...gada. dziękuję za to że ... no wiesz co.dobranocki zyczę
  13. oj, veruniu o czym ty myślisz,rozumiem , nic co ludzkie w granicach smaku . Vero! a może pomyślałaś;klepsydra jej opada , a ona takie tam ...gada. dziękuję za to że ... no wiesz co.dobranocki zyczę
  14. zgadzam się! dziękuję z pułapu niżyn pomysł Włodka podoba mi się Liczyłam na Ciebie Drogi Włodzimierzu, nie zawiodłam się , Vero tobie też ukłony bużka duuuuuża!
  15. pomyślicie za słowami Mirka - plątała się po kuchni cholera ,więc zabić kazałem ,,,ale śmiech smiechem ciekawa jestem jakim ten odbije sie echem pozdrawiam czytelników proszę o radę i pomoc .
  16. cierpienie duszy napełniło ciało palącym krzykiem wyjąca z bólu samotność gromadzi pustkę zgryzionego jabłka kielich rozczarowań sączony w ukryciu zgagą odbija myśli Gdzie podziała się miłość nadająca sens życiu? edycja cierpienie wypełniło palącym krzykiem pustkę wyje z bólu samotność sączona w ukryciu zgagą odbija myśli gdzie podziała się miłośc nadająca sens życiu?
  17. Fajnie, ale grzeczna i tak da się wydupczyć...samo zycie, grzecznych ludzi
  18. biegnę boso po skrzypiących deszczółkach zagłaskanego na śmierć parkietu zmumifikowanego lakierem błyszczącym jak lustrzana tafla w promieniach porannego słońca wbrew nietrwałej naturze nadał on twardość i trwałość jego strukturze nie puchnie od wilgoci nie kurczy się z zimna nie oddycha nie pachnie żywicą Jest gładki śliski prężny zmysłowy wyrafinowany w swej doskonałościi jest mój w całości na moment stąpnięcia
  19. no... uparta jesteś chociaż mi się podoba wersja Very .. ale twój wiersz twoja sprawa!pa miłego dnia!
  20. Włodku! co ty na to??? pomóż!
  21. Hewuniu! dziękuję pomoc przyjmuję ale znów będzie łam.am. chociaż sugestia jest oki. duża bużka.
  22. ze zwinnością pingwina na lodowisku życia coraz szersze kręgi zataczasz rozdrobnione dawne ideały jak ciasno skrojone ubranie o gwożdzie przeznaczenia zahaczasz z Marsem i Hermesem do przodu, do przodu czasem uśmiech bryłę lodu spotkanemu przypadkiem do puszki -na rozwój narodu Boża podszewka wypchana mamoną to dla niej prześlizgujesz się po spirali praworządności to ona twoją ojczyzną, matką i żoną przez nią twoje serce nie zna litości
  23. Włodku! uwielbiam Twoje komentarze.Dlaczego tak mało!
  24. kochani! dzięki za odwiedzinki słowa wasze dodały mi otuchy .papatki ps. sugestie przyjmuję i się dostosuję
×
×
  • Dodaj nową pozycję...