Orston

Bez obrazy, ale nawet gdyby strącić kreskę nad "o" to i tak pozostanie niestrawne. Pozdrawiam.

kufle w górze czyjeś piwo na mojej gębie :)

Dzięki Aneta. Też mi tu coś nie grało. Spróbuję inaczej...

kufel w górę w moim piwie czyjaś gęba

Czy to ciąg dalszy leśniczówkowych doświadczeń? Pozdrawiam. O.

niebo czerwcowe - na jej włosach nocny iskrzyk

Może byłoby coś z tego, jakby dopisać jeszcze dedykację: "Dla pani D.K."

Nie wiem, czy dobrze interpretuję, ale staram się i staram dojrzeć, no... i nie mogę… Na nosie, owszem, byłoby łatwiej. Pozdrowienia. O.

Jeżeli już "pac, pac łapą" to może "w muchę na parapecie"? Pozdr.

Obie wersje fatalne… w skutkach, choć czas teraźn.zdecydowanie lepszy. Pozdrawiam.

To może należałoby zatrudnić nową "kucharkę" ;) Pozdrawiam. O.

haiku - tragiku - kryminaliku

Samo życie, smutne to, choć... słoneczko przyświeca nadzieją… Pozdrawiam słonecznie. >O

Hehehehe.... ;o) Chociaż właściwie to smutne.... Tak, refleksyjne i rozczulające. Bardzo się spodobało. L. Taka to właśnie mieszanka inspirowana wierszem Asnyka i Twoim kawowym haiku. O.

wieczorna kawa - jednego serca! tak mało! … z piernika

bez parasola - nie patrz tak na mnie ropucho!

zielona kaczka pośród zapachu piany - gdzie moje mydło? Sorry, że przekręciłem, ale nie mogłem się powstrzymać. Pozdrawiam.

Drugi wers zdecydowanie do przeróbki. Pozdrawiam.

No NIE!!!

księżyc w pełni - za progiem fryzjerni nagły chłód

Lefski, a gdzie przyroda?… a, no tak "ulał" - lanie - leje - deszcz, ale i tak trzeci wers lekko się chwieje. Pozdrowienia.

Smaczne, choć jak dla mnie za mało przyprawione. gwiaździste niebo jej piersi całe w pieprzykach - pikantna noc

wiosenna łąka tylko wiatr turlika młodego królika :):):):):):):):):) wiosenna łąka tylko wiatr turlika młodego królika i zające skaczące po łące wiosenna łąka tylko wiatr turlika młodego królika i zające skaczące po łące w cieniu topoli kotek swawoli wróbel raz zaświergolił

Trzeba zapytać Wołodyjowskiego ;-)

Ja akurat jestem góralem z urodzenia, zamieszkania i z zamiłowania. Uwielbiam górskie wędrówki i mam nadzieję, że nigdy się z tego nie wyleczę. Hej!