
Orston
Użytkownicy-
Postów
1 149 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Orston
-
a co powiesz na to? hehehehe... letnia wyprzedaż przed sklepem prostytutka uśmiech witryny musialam, jak sie jakis pomysl uczepi to nie ma na to rady... :] Cha, cha, cha! Od razu mam lepszy humor. pOzdrowienia śLę ;-)
-
No, nie wiem, muszę to przemyśleć... :-)
-
letnia wyprzedaż przed witryną sklepu uśmiech prostytutki
-
Ciiiiii… bo turystów łodstrasys i nie zarobiom dutków… Ślę pozdrowienia O.
-
ten deszcz jesienny w obskurnej knajpie piwo za piwem
-
babie lato łysy mężczyzna siwieje
-
znowu przefarbowała włosy klon jesienny
-
Ale można się domyślić, że w pierwszym chodzi o dwie kobity, a wtedy zderzenie jak cholera :(; można byłoby wepchać w 1 wersie "obcej", czy coś takiego, ale źle by to brzmiało. Pozdrawiam! O.
-
zapach kobiety - w jej oczach burzowa chmura *** po deszczu - w jej oczach skrawek tęczy
-
Cześć! Do skowronka nie pasuje mi słowo "zaśpiew", które kojarzy się ze śpiewem tęsknym, smutnym, a śpiew skowronka jest radosny (bo, chyba o to Ci chodziło), zatem można śmiało zastąpić słowem "trel", ale oczywiście to Twoje haiku… Pozdrawiam serdecznie! Orston
-
No tak, niemodne... Czyżby teraz w "kupie" siła (gołębiej)? O. może niekoniecznie Orstonie, ale według mojej skromnej opinii, na siłę wyrabiasz ilość sylab. Lef A… tak, tak… Keep smiling! O.
-
Uważam, że śmiało można zrezygnować z "pożółkłych" lub z "jesiennego". Oba wyrazy niosą za sobą wiadomość o porze roku zatem jest o jedno "kigo" za dużo. Co do trzeciego wersu...hmm... wnioskuję, że: 1. kolor nieba = pożółkłe liście; zatem liście nie są pożółkłe tylko błękitne, siwe, ciemnogranatowe, granatowe itp. lub 2. kolor nieba dość niefortunnie zastosowano jako zamiennik stawu; Sądzę, że współistnienie nieba i liści w stawie można przedstawić troszeczkę inaczej, prościej i przystępniej. pozdrawiam Piotr Fakt, można było przystępniej, ale moim zamiarem było wprowadzenie w dwóch ost.wersach przy pierwszym skojarzeniu niedorzeczności, bo wiadomo że chodzi o pożółkłe liście w stawie, w którym odbity jest kolor nieba - ja akurat tak to widzę, no chyba że się mylę... Co do "kigo", racja, o jedno za dużo. Dziękuję i pozdrawiam. O.
-
Ciekawe ujęcie chwili. Obraz na tyle mnie zafrapował , że pozwolę sobie na kilka słów komentarza. Jeśli chodzi o pierwszy wers przeniósł bym akcję na któryś z miesięcy jesiennych, albo zostawił; późna jesień. To w haiku zdecydowanie bardziej ma wieloznaczne oddziaływanie. Przemawia do wyobraźni czytelnika i kojarzy się, ze zbliżającą się starością. Drugi wers jest Ok! W trzecim nie podoba mi się słowo "znowu". Miałoby ono swoje miejsce , kiedy obserwowane zjawisko charakteryzowałaby powtarzalność. Ot chociażby jak w zwrocie: znowu w domu. Wydaje mi się , że odpowiedniejszym byłoby przeobrazić ten wers w coś takiego: taka przygięta. Całość daje nam teraz taki obrazek; późna jesień - wiekowa grusza taka przygięta Ale to Twoje haiku i zrobisz jak uważasz. Pozdrawiam serdecznie - Jacek.M Dzięki Jacku. Będę jednak bronił swojego, bo widzę to dokładnie tak jak napisałem. Późny sierpień to okres, w którym dojrzewają owoce grusz (no, to też zależy od odmiany). Wiekowa grusza, pomimo swojej starości, rodzi jednak jeszcze co roku tyle owoców, że ugina się pod ich ciężarem, zatem zachodzi tutaj powtarzalność i użycie słowa "znowu" jest jak najbardziej zasadne. Twoja wersja ma inne znaczenie; przypomina mi trochę inne haiku: ta jesień stare są nawet ptaki i chmury Pozdrawiam!
-
późny sierpień wiekowa grusza znowu przygięta
-
parkowy staw pożółkłe liście w kolorze nieba
-
eee, dziewuszki, jak o kwiatkach, to zaraz ślicznie... popracował by trochę nad tym, bławatki już niemodne lef. No tak, niemodne... Czyżby teraz w "kupie" siła (gołębiej)? O.
-
No... tak... ;-) Pozdrawiam serdecznie!
-
Dzięki dobra dziewczyno!
-
buczenie trzmiela z płatków bławatka kropelki rosy
-
Dzięki. O to, czy tradycyjna forma czy nie, już nie raz toczyły się na tym (i nie tylko) forum dyskusje. Na to pytanie każdy musi sobie sam odpowiedzieć i wypracować swój styl. Ja osobiście nie trzymam się sztywno reguł, stosuję tylko zasadę 17 lub mniej sylab. Pozdrawiam.
-
leśne turystki po kiju mrówka za mrówką
-
hmmm... mysle nad tym i mysle.... a gdyby tak "halo" - nieco telefoniczne, zamienic na "auuuu...."? :o) Pozdrawiam w ten upalny wieczor.. No cóż, ja miałem na myśli "halo" jako zjawisko atmosferyczne, ale Ty podeszłaś do tego z humorem - gratuluję! Pozdrawiam ciepło!
-
halo - jaki blady tej nocy jesteś księżycu!
-
save - memory - o.k.! Jest, jak w banku. ;)
-
Super, gratulacje! O.