Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Ania D.

Użytkownicy
  • Postów

    114
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Ania D.

  1. Ładny wiersz, ale proponuję trochę skrócić zdanie z rycerzem, bo ono zaburza tok wiersza. Zakończenie ciekawe i bardzo poetyckie. Sam pomysł ujęcia tematu interesujący. Powodzenia na poetyckiej drodze:)
  2. Mówią, że anioły pilnujące świętych gór przenoszą się na dachy wieżowców Krzysztof Kuczkowski 1. A u mnie tak jakoś bluesowo, jesiennie posmutniały uliczki Sopotu nad blokami aniołów ostatnio nie widać może zbytnio przemokły albo chmury zbyt nisko nad dachem 2. Otulam się ciepłym swetrem grzeję dłonie kubkiem z herbatą jest jeszcze tak wcześnie tak cicho ,,czwarta nad ranem może sen przyjdzie może mnie odwiedzisz" 3. Posłuchaj ulicznych artystów zajrzyj do Platona, Herberta, Twardowskiego albo po prostu uderz lekko w struny gitary może anioły znów wrócą nad miasto a jeden przefrunie nad moim domem i uśmiechnie się tajemniczo
  3. Ania D.

    Kicz

    Wiara niepodparta wątpieniem... Niektórzy naprawdę wierzą od zawsze i nie wątpią. Nie wiem, czy jest ich wielu, ale wiem, że są. A to, że ktoś pozuje na wierzącego, a nim nie jest, to raczej smutne niż kiczowate, moim zdaniem.
  4. Ania D.

    Kicz

    Marku, można prosić o wyjaśnienie co rozumiesz przez nowoczesne przejawy religijności? Czy masz na myśli fanatyzm religijny?
  5. Ania D.

    Kicz

    Co uważacie za przejaw kiczu w literaturze, sztuce, mediach itd.? Dla mnie np. to tzw.,,literatura w spódnicy", polskie Briget Jones, kolorowe czasopisma dla kobiet(więcej obrazków niż tekstu) i ,,Samotność w sieci". Zapraszam do dyskusji:)
  6. Do ton glonów się przyzwyczaiłam, amatorką kąpieli nie jestem, wolę siatkówkę plażową, więc byleby mi za bardzo nie psuły powietrza:). A wszystkim, którzy chcą odpocząć nad morzem, polecam okolice Krynicy Morskiej, tam jeszcze w wakacje szum morza można usłyszeć, choć podobno i z tym bywa ostatnio ciężko.
  7. Jest tu może ktoś z Trójmiasta? Sopot się kłania. We Wrocławiu nie byłam, ale słyszałam, że podobno ładne miasto. Pozdrawiam Kraków, bo mam sentyment do tego miasta. ot i Anka: twoja okolica przypomina świat z opowiadań Schulza. A u mnie zaraz za oknem las, niedaleko Opera Leśna, a jak zejdę trochę w dół, to jestem na deptaku, a potem już morza szum, ptaków śpiew, chociaż latem to raczej krzyki turystów, ale nie narzekam, tylko czasem szukam spokojniejszych plaż.
  8. Uwspółcześniony Peiper? Generalnie nieźle, ale bez błysku.
  9. UUps, nie wiedziałam, bo na forum jestem dopiero od wczoraj, ale może ktoś tak jak ja jeszcze o tym nie wie?
  10. Podoba mi się, tylko pierwszą cząstkę kompozycyjną bym wyrzuciła. Dobre wiersze(zaliczam do nich też twój) nie potrzebują wstępu, od razu wyrażają uczucia. Pozdrawiam,
  11. Jakch poetów lubicie i za co, a których nie możecie znieść i dlaczego? Moja lista zaczynająca się od lubię to: Leśmiana za jego ,,zaświat przedstawiony" oraz za: ,,Balladę bezludną", ,,Dwoje ludzieńków' i ,,Pana Błyszczyńskiego"; Czechowicza za obrazowanie, Herberta za całą serię domysłów na temat mitologii i Biblii, filozofię z dużą nutą ironii, podwójne życie przedmiotów oraz za ,,Do Marka Aurelego" i ,,Dlaczego klasycy"; księdza Twardowskiego za prostotę stylu, wielowymiarowe ujęcie miłości, refleksję w połączeniu z uśmiechem i optymizmem i ogólnie za całokształt. Nie lubię Wojaczka i Świetlickiego - nie jestem zwolenniczką kontrowersyjnej poezji, lingwistycznego Mirona - bo ciężko go interpretować, a także Peipera za zastępowanie nazw rzeczy ich ekwiwalentami i bardzo dziwne metafory w stylu: człowiek odziany w walec upału zamieszkał w swojej własnej dłoni. Apropos nagłówka: widzę, że powienno być nie lubiani, ale już nie mogę zmienić, więc darujcie małą gafę językową albo traktujcie ją jako licentia poetica :)
  12. Ja sądzę, że jeszcze coś się wymyśli, na przykład ten mój wywodzik jakoś zamknie w jednej definicji albo ktoś się ze mną nie zgodzi.
  13. Ja się zgadzam z Patrykiem. A bardziej opisowa definicja to czasy internetu i korespondencji sztuk. Na minimalizm się nie zgadzam, po pierwsze ze względu na różnorodność gatunków i ich odmian(od blogu po cieszącą się na nowo popularnością przypowieścią, czyli np. Oskar i Pani Róża; w poezji Świetlicki obok Twardowskiego; w obrębie po drugie ze względu na możliwość odczytywania utworu jako tekstu w tekście(intertekstualność). A tak w ogóle nasza obecna epoka łączy w sobie cechy kilku wcześniejszych czasokresów oraz nurtów: średniowieczny lęk przed śmiercią, barokowy turpizm, romantyczną tęsknotę za czymś bliżej nieokreślonym i skłonność do reinterpretacji mitów oraz historii biblijnych,pozytywistyczny naturalizm, młodopolski dekadentyzm, ale również fascynację artystą, poszukiwanie celu życiowego oraz walkę z formą- xx-lecie międzywojenne. Badacze będą mieli problem... ale w końcu to oni dokonają syntezy.
  14. Wszystko mi sie podoba z wyjątkiem końcowki. Proponuję ją zmienić np. tak: (dwa ostatnie wersy, które zastępuję trzema) ja to już wszystko czy może to dopiero początek?
  15. Ładne, ale dopisałabym jeszcze ze dwa wersy, bo wiersz zbyt raptownie się urywa, proponuję np. tak: czekam, marzę i pragnę burza zmysłów pamięć traci serce
  16. Natchnienie zaklęte w tomik wierszy na półce późne zimowe popołudnie wczesna zimowa noc spadnie śnieg szepczę cicho Ktoś gra Bacha na skrzypcach dźwięk delikatnie wiruje wszystko ma czas swój i miejsce pod słońcem Sen się spełnia kiedyś podobno spadnie śnieg będzie biało zaśnij
  17. Hej, aż tak masz dosyć Krakowa? Piszesz jako Krakus czy Warszawiak? Wiersz w stylu Gałczyńskiego; arcydzieło to nie jest, ale czytając ironiczny uśmiech sam ciśnie się na usta,więc jeden z twoich celów został osiągnięty. O wierszu to chyba tyle. P.S. A tak nawiasem mówiąc, nie pozbawiaj Krakowa jego poetyckiej otoczki. Przecież nawet sam Herbert pisał, że Wawel ,,to Akropol dla wydziedziczonych" - cokolwiek by to nie znaczyło, jak zwykł mawiać jeden z moich znajomych.
  18. Mocne, plus za pomysł. Tylko chyba miłośnicy Wojaczka się mogą obrazić za ten ,,pamflecik", więc radzę szykować ostre kontrargumenty do ewentualnej szermierki słownej. Na pocieszenie powiem Ci, że ja na ,,ubitą ziemię" wyzywać Cię nie będę, bo akurat rzecz nie dotyczy żadnego z moich mistrzów.
  19. Całkiem ładne, tylko to pielgrzymując korytarzami pamięci trochę zbyt patetyczne w stosunku do delikatności całego wiersza. A może by tak: wędrując pomiędzy przedtem a potem maluję obraz... itd.? Pozdrawiam i jeśli masz chwilkę zatrzymaj się nad moją ,,Pocztówką z Krakowa".
  20. Dla mnie za patetyczne i za krótkie.
  21. A mnie się podoba i znów dopatrzę się tu stylu Herberta,choć on zapewne nie dałby tu morału w sposób aż tak dosłowny, aczkolwiek pisał bajki. Pozdrawiam.
  22. Ładny początek, tylko potem brakuje dalszego ciągu, jak dla mnie wystarczyłyby choćby dwa trzy wersy, żeby rzucić troszeczkę światła na dysonans albo go trochę ,,umetaforycznić". Pozdrawiam, A.D.
  23. Twoja interpretacja to dowód na to, że liryzm w tym wierszu jest.
  24. O znaczenie komentarza Izy, to już ją zapytaj. Słowa krytyki przyjmuję i dorzucam odautorski komentarz, ile ludzi, tyle zdań.
  25. Nie zgadzam się. A za co podmiot lir. przeprasza musisz wymyśleć lub domyśleć się samodzielnie, bo możliwości jest wiele. P.S. A każdy wiersz coś znaczy i właśnie dlatego może ci się podobać lub nie.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...