Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

deli s

Użytkownicy
  • Postów

    336
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez deli s

  1. po komentarzu widać, że zero chęci zrozumienia przemawia.
  2. kolego,a czy będzie ciąg dalszy?:)
  3. wieżowce cieni odsłaniają prawdę tego co się stanie a reflerktory oczu oślepiają nienawiścią złowróżbne wydarzenia i nikt nie wchodzi nikt nie wychodzi obok pulsujące dzieci zlewają się z martwą ziemią pod jej powierzchnią toczą się rozmowy nieskończone 2007.01.15
  4. nastąpiła lekka zmianaw tekście. widać po odwiedzinach że nie każdemu służy kaka gorzka prawda.P. Stanisławo dzięki za wpadkę ci mężowie to wszyscy [pożądni] i kobiety również. pozdr.zdegustowany...może jeszcze jakieś sugestie??
  5. Obciosane obrazy przebijają masy powietrza i ludzi z hawajskiego snu Woda tworzy woalkę pretekstu Nawet oczy nie nadążają zaliczać unikatowych dup Biusty pochłaniają kolejne członki Wszystko siedzi na wszystkim pierdolą się przysięgi i filmy A my na bezalkoholowym tracimy kolejną kolejkę kobiet Mężowie i żony stają się zajebiści zajebiście zgrabni i przystojni Oboje chodzą chętnie po pożądane zimne napoje są cholernie zimne i za słodkie Także nad wodą ćwiczymy swoją kurtuazję by zapewniać że „moja dupa” to nie woda Woda jest brudna!
  6. ostatnia zwrotka to inspiracja dla mojego tekstu...):))ocenę znasz
  7. pomysł dobry , wykonanie nieco mniej, jednak koniec ok d.s
  8. dawno nie byłem na orgu..więc proszę o pomoc nad tekstem, tylko bez nożyc długich.. d. s
  9. Zabierz mnie w podróż, gdzie słońce podda się twojej woli. W miejsce, gdzie zmniejszysz straty utraconego czasu. Oboje wiemy, że kawa to nasza klepsydra związku, A my obniżamy wydajność słów wierząc w milczenie. Mijamy się obrazami wiernego snu, roztapiając rzeczywistości. Przecież bycie razem to skoki możliwego i upadki nierealnego. Razem przysięgamy sobie przenikalność złożonych światów I przeżywanie w nich tego, co innych nie obchodzi. Tak, więc uwierz w miłość, gdy ciebie „zabijam”, Bo tak moje barwy uczucia znajdują cienie życia. Postaraj się poczuć tak, jak nowo poślubiona W ten zdradzony, rozwarstwiony dzień. Pokochaj paradoksy
  10. to ciekawe na pewno, duża umiejetnośĆ umieszczania innych myśli w swoim tekście. brawo!D.S
  11. zawsze podobają mi się tematy, jakie poruszasz,nie inaczej jest tym razem. plusuje
  12. pomysł ciekawy, choćby dlatego, że nie dość, że obalajacy jednostkową wystarczalnośc jego samego, to jeszcze i jego nieomylność i odgrodzenie się od tego, co ludzkie, czyli jednak możliwości popełnienia błędu.powtórzenia jeszcze sugerowałbym zastąpić czymś innym. d. s
  13. Po wyjściu obserwowałem zagęszczenie kolorów i przemienianie dźwięków, samotność miała osobowość ściśle behawiorystyczną, wtedy przestałem składać złudzenia, bo po wspólnej, cienistej nocy z samym sobą-niewyczuwalnym, zostały mi bezpłodne sny, wobec których, nieuleczalny był sam wcześniej sprawczy dzień, wiedziałem, że silne przeżycia mogą zabijać, nawet nienarodzone marzenia, które zabrałaś swoimi śladami, teraz dotykam matowe szkło, gdy przeznaczenie wygnane zamilkło.
  14. ogólnie coś tam jest, ale trzeba to doszlifować :P pozdrawiam dziękuję, na początek literówka _katastrofa.ups!co do reszty, też jestem skłonny się zgodzić dzięki. d. s
  15. to wynik długiej nieobecności na orgu, żałuję . zaprzedałem sie, no powiedzmy, co do zwiezłości, pewnie można to napisać (tą treśc ) w jednej strofie,ale wolałem tak, co do molityzującej treści, to jak najbardziej jest ona ( w kręgu i ch dwoje i świata). jednak do poprawy. dzieki za odczytanie obecnością. d.s.
  16. zobaczenie płaskorzeźby pomogłoby, jednak nie rozumiem tej niezrozumiałości treści. jeśli chodzi o "Po" czy "O" to zdecydowanie po , ponieważ jest to człowiek obcy, a jednak swój dla Matki, która tuli go gdy on juz nie żyje!, dlatego po .dzieki za zainteresowanie tak niechodliwym tematem. d. s.
  17. Patrzy na niego po raz ostatni, jeszcze dzieli ich nierówność światów i pozostaje przejście. Potem chowa jego głowę w szaty cienia i spokoju, przytula jak syna – obcego człowieka przytula jak matka- swoje dziecko. Po Katyńskich zbrodniach rozmawiają z daleka od obcych, zabierają nawzajem sobie rany są szczęśliwi że mogą patrzeć.
  18. Na zakręcie spojrzenia dostrzegam ciebie, ubraną w kształty odciśnięte przez wiatr, wtedy podnoszą się dachy moich powiek. Jesteś na wyciągnięcie słowa, w a... b… c… naszej rozmowy krzyżujemy biometry emocji, dotykamy wyjaskrawionych zapachów. Później przecinamy zenity siebie i słońca, idąc we wspólne lecz własne strony i zawłaszczamy utkaną przestrzeń, by zlały się rozpuszczone obrazy. Z czasem przesuwamy się w obwód nieumyślnie zaplątanych wyborów, składamy fragmenty wyobraźni, oceniamy wyobcowanie osobowości. 4.05.2006r
  19. wiersz niebanalny!!! poprzestawiałem wersy, może tak? zerwana ze sznura na chwilę przed burzą1 gdy powietrze ciężkie od słów i wilgoci3 puszczam się z wiatrem2(banalnie)-może bez i zrezygnowac z "banalnie"(wiadomo że z wiatrem to banalnie) jak to juz mówiono wcześniej pozdr. d. s
  20. płyn Lugola i mleko w proszku jeszcze by się zdało o ile autorka o tym samym mysli co ja.najlepszy oststni wers! pozdr. d. s
  21. uśmiałem się nie ma co.( z wszystkiego) autorze popatrz ile jest bardziej tzw. kurewskich rzeczy od dawania. humor poprawiony. dzieki.enter
  22. proszę o pomoc w wydatnym stopniu z wersyfikacją i ze znakami interpunkcyjnymi.dziękuję warsztatowo d .s
  23. obraz preferuje sztukę abstrakcyjną, jest rozłożony na pozorną prostotę i sztukę urwanego sensu czerwień zamknięta w kwadrat bez ram, nie szokuje i nie zastanawia jest bo jest, skupia rozproszonego odbiorcę, jest bezwzględną większością by mogła znaczyć więcej dla mniejszości sensu scricto i jest on, ono, to coś żółte-nieklarowne, co ucieka od nazwy, konkretna koncepcja przypadkowego przedmiotu, pistolet dziecka, kołatka mnicha, skazane na siebie geometryczne figury w śmiertelnej bryle, a może i ułamany klucz umieszczony na środku samotności, mający otworzyć oczy do kultury najwyższego rzędu, w której czas gubi współczesnych *(Rumun z pochodzenia, należy do czołówki artystów sztuki abstrakcyjnej w Niemczech)
  24. mi się podoba ten tekst z jajem i mlekiem jest choć właśnie ta końcówka mi nie podchodzi a zastanawiaja mie jeszcze lużne języki nad twarzą?(może małe wyjsąnienie). reszta urodziwa jak autorka.hhihiih. pozdr. d.s
  25. no co wy ja jestem niestety na nie a zwłaszcza ostatni wers traca wszystkim co wtórne---> next pozdr. deli
×
×
  • Dodaj nową pozycję...