tygrys_pietrek

Lenka :) wroc do dawnego stylu.

podoba mi sie ale to moze dlatego ze lubie koty :)

jest podobne haiku: Poranna mżawka Zatapia w kroplach życia Przyschnięte róże - Dojosan twoje moze byc poczatkiem a to koncem.

nie musisz mnie pytac o zdanie. pisz i bron tego co piszesz jesli faktycznie piszesz to co myslisz. biblia ksiega jozuego 1.9 :-). pomysl jest niezly bo zmarzniete ptaki przypominaja starca ktory grzeje sie przy piecu tylko ze on robi to juz od lat. moznaby dac tytul "zima stulecia". w pewnym sensie tytul bylby jak dodatkowy wers i podpieralby interpretacje (koniecznie przejzyj niektore haiku Lenki). trafilas na zlota zyle wiec sie postaraj zanim ktos "pozyczy" twoj pomysl. powodzenia i nie odrzucaj tego co twoje o ile ktos nie zaproponuje ci czegos co sama uznasz za lepsze. tygrys_pietrek

Byłeś kiedyś w takiej sytuacji Pietrze??? Powiem tylko , że czasem zwraca się uwagę na najdrobniesze elementy. Są chwile , że dla innych takie szczegóły są niedostrzegalne. Ok można napisać; szpitalny pokój- na cieplej szybie okna wiosenna mucha w takim razie jezyk zbyt hermetyczny.

ciekawe ze powstalo kilka haiku o oswietlonym placu. celuje w tym chyba cor van der hovel o ile pamietam. moze to cos jak arena ?

sorry ale nie widze zwiazku miedzy mucha a chemioterapia. pietrek

niezly temat ale popracuj nad pierwszym wersem. pietrek

taaaa ja tez !

kurde naprawde senryu. jak sie czyta to czlowiek mysli: no tak pozniej to juz bylo tylko gorzej.

zostałbym przy slowie "gasze", "wygaszam brzmi jakos zbyt oficjalnie. pietrek

a nie da rady wywalic te "lamp"? byloby jakos skladniej. "wszystkie" tez by mozna wywalic. pietrek

oj, a nie da rady "spadaja krople deszczu" ? :) pietrek

ladny obrazek tylko co chcialas nim przekazac ? nie ma tu zderzenia obrazow, nie sugerujesz zadnej akcji miedzy kropelkami deszczum, jaskolkami i chmurami. przemysl to jeszcze. pietrek

troche za duzo ostatnio tych zartow co mozesz sama zauwazyc przegladajac forum. haiku to mocna rzecz, mowi o smierci, milosci, samotnosci. jelsi juz pojawia sie jako zart to najczesciej czarny chumor (senryu). zart w haiku to jak strzelanie slepakami ze snajperki - lepiej go unikac bo rzadko sie udaje. nie zaszkodzi tez sie czasem zastanowic czemu haiku ma sluzyc. to dosc utylitarna poezja i nie nalezy po nia siegac jesli nie ma sie nic do powiedzenia. dziekuje ze powiedzialas to co sporo osob juz dawno chcialo powiedziec. pietrek

haiku jest dobre. moze nie najlepsze jakie napisalas ale ma sens i brzmi niezle. gratulacje i wyslij wkoncu to cale towarzystwo wzajemnej adoracji do diabla, nie pasujesz do niego. gratulacje pietrek

do formy doczepic sie nie da. co chciales przez to powiedziec ? czy boisz sie przejsc przez ulice, nie jestest pewien czy dotrzesz na drugi brzeg ? pietrek

realistyczne do bolu :) chociaz ja bym zmienil z "mrozny poranek" na "zimny poranek". pietrek

sam jestem alergikiem. faktycznie tak dla nas wyglada wiosna :) pietrek

ladny obrazek. nigdy nie czepiam sie logiki bo to niezupelnie idzie w parze z haiku ale przy blasku latarn nocnych nie widac blasku gwiazd. poprostu luna je zacmiewa. ale obrazek niczego sobie. powodzenia. pietrek

mhm :) az czuje zapach swierzego chleba. dobra rzecz, gratulacje. pietrek

lapie klimat. chodzilo o ukazanie totalnego balaganu przy ktorym nawet slonce wyladowalo w kaluzy ale faktycznie brzmi to jak wyliczanie. trzebaby pokombinowac z dwoma pierwszymi wersami i zastapic je jakims jednym elementem i bedzie ok. slonce w kaluzy ladny obrazek. pietrek

zjechałbyś jak człowiek, a okulistą się wyręczasz;) I jeszcze pudłujesz. Masz kłopoty ze wzrokiem? ;) Gdyby sypało śniegiem, to zmieniłby się nie tylko tytuł: . . * marszczę nos śnieg pozdrawiam jul nie wiem jaka wojenke tu rozgrywasz ale podoba mi sie ze tyle czasu zajela ci odpowiedz ;) pozdrawiam cieplutko :) pietrek

fakt ze haiku to skomplikowana sprawa bo bariery jezykowe, kulturowe i formalne sa albo wogole nie do preskoczenia albo tylko dla geniuszy czy szczesciarzy. ale skosnoocy to tez ludzie jak i my wiec mamy takie same stany emocjonalne. wierze ze osiagajac pewien stan umyslu mozna spotkac sie na pewnej platformie jak rowny z rownym z ludzmi z innej kultury i napisac rownie dobre haiku jak oni. oczywiscie nie nalezy wtedy wymagac zachowywania zasad formalnych. jelsi uda sie je zachowac to dobrze ale jesli nie to bez znaczenia. krotko mowiac Polacy moga pisac rownie dobre (jelsi nie lepsze) haiku co azjaci. co do tego stanu umyslu to to jest umiejetnosc dziwienia sie rzeczom oczywistym jakby sie je widzialo po raz pierwszy. najlepiej oddal to polski poeta Waldemar Frackiewicz Zapatrzylem się w dal... Patrzę pod nogi Widzę ją po raz pierwszy tę samą drogę. - Waldemar Frąckiewicz i Jezus mowiac: jelsi nie staniecie sie jako dzieci nie wejdziecie do krolestwa. pietrek

dobra rzecz ale ten obraz mnie przeraza. kojarzy mi sie z zakladem psychiatrycznym. pietrek