Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

teresa943

Użytkownicy
  • Postów

    12 506
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez teresa943

  1. wychodzę po raz pierwszy w tysięczną drugą noc zamykasz za mną deszcz Hmm..."deszcz" - smutek, mokro, łzy - "zmykasz", czyli już przestało padać i w tę 2002-gą noc peel wchodzi "po raz pierwszy" czyli inaczej, może zacząć coś od nowa, zamknąć jakiś nieprzyjemny rozdział życia... pewnie to, jak zwykle u mnie, nadinterpretacja, ale lubię fantazjować...a potem "zejść na ziemię", łatwiej chodzić po szorstkim i twardym... :) serdecznie pozdrawiam -teresa
  2. Jestem pod wrażeniem. Podoba się. Serdecznie pozdrawiam -teresa
  3. Zbyszku, wybacz, pogrzebałam w twoim puzderku, ocaliłam to, co zrozumiałam z przesłania peela: ciągle wraca do wspomnień o minionej miłości, którą sam najprawdopodobniej kiedyś zaprzepaścił przez jakiś "grzech" zaniechania (z braku odwagi?); czuje się bardzo nieszczęśliwy, ale nie zaprzestaje rozdrapywania ran... A oto moja wersja: Grzebię nieporadnie w puzderku zwątpieniami szarganym sercem kiedyś widziane obracam w palcach połyskliwość radości minionych i każdą kroplę szaleństwa za oknem obojętny wszechświat ciąży pustką bez ceremonii drwi w blasku księżyca przeklinam tamtą drogę zagubioną w stosie martwych zdarzeń pod nieczułą czarną kreską próbuję ważyć deżawi nasze wspólne czyżby omen – przestroga przed zaniechaniem Jeszcze raz przepraszam za to grzebanie. Wcale nie musisz go brać pod uwagę, ale jeśli się przyda, będę rada, jeśli nie, potraktuj jak interpretację. Przekaż peelowi, aby wreszcie wyrzucił puzderko albo chociaż wyniósł na strych i pozwolił ranom się zabliźnić. Słoneczka i uśmiechu. Serdecznie pozdrawiam -teresa
  4. brr...powiało mi czymś w rodzaju sadyzmu... i forma do oddania tego trafna; wyczuwa się rytm narastającego podniecenia peela w miarę potęgowania się strachu tej drugiej osoby... tak nieraz bywa w życiu, niestety serdecznie pozdrawiam -teresa
  5. Pamiętam z W. Podtrzymuję to, co tam napisałam. Wiersz porusza wcale niebanalny problem rodziny patologicznej widziany oczami dziecka. Takich obrazów nie da się wymazać z pamięci, wracają jak bumerang. Prosta, zminiaturyzowana forma wg mnie zastosowana jest celowo, dla podkreślenia prostoty dziecięcego przekazu. + Serdecznie pozdrawiam -teresa
  6. skojarzyło mi się z kabaretem starszych panów "wesołe jest życie staruszka tu biuścik zachwyci tam nóżka" hehehe...dobre i tyle :) serdecznie pozdrawiam -teresa
  7. Angela, dzięki serdeczne. A przemyślenia, jeśli owocne, to tym bardziej radość. I ten plus taki milutki jak latawce... Słoneczka i wiatru w skrzydłach. :) Serdeczności z serducha -teresa
  8. dziękuję za pochylenie i "ocalenie" cieszy że "banalnie nie jest / a przynajmniej nie chce być" :) serdecznie pozdrawiam -teresa
  9. zza ściany dobiegały żywiołowe dźwięki raz po raz strzelały śmiechowe petardy na balkonie przyparta do pelargonii piszczała dziewczyna w głębi gwar zakrapianej biesiady piął się po murze bluszczem zasilonym trawką oplatał wężowo dusił krzyk rozdzierający salwami toastów na zdrowie w bloku za szczelnością okien spała obojętność ona ze strachu kuliła się odarta ze wszystkiego na stole rosła temperatura w rytmie muzyki wirował sufit bezradny pokój sięgał zenitu nad ranem ucichło dla niej wciąż szalała w uszach karioka
  10. Granice wyobraźni, granica życia i śmierci...nie jesteśmy w stanie przekroczyć; myślę, że to można odnieść także do interpretowania poezji; tak naprawdę nigdy nie wiemy, co miał na myśli autor, możemy tylko domyślać się, wyobrażać, ale pewności mieć nie możemy; czasami za zasłoną banału, kryje się coś bardzo istotnego i bez wnikliwego wczytania się nie rozgryziemy. Dobry wiersz. Serdecznie pozdrawiam -teresa
  11. Pięknie i kolorowo...aż przed oczami zawirowało. Iście po mistrzowsku namalowałeś taniec tej (może twojej) cyganki. I może niekoniecznie w sensie dosłownym... Serdecznie pozdrawiam -teresa
  12. neguj mieć esencjo istoty bądź Nie ująć, nic dodać. Więcej "być", mniej "mieć", oto istota życia. serdeczności słoneczne -teresa
  13. Kładziemy nasze skarby na czerwonych poduszkach, zamiast nauczyć się dziecięcej prostoty. Trudno, będąc dorosłym, nauczyć się dziecięcej prostoty, gdy się ją utraciło w dorastaniu. Bardzo dobry wiersz. Serdecznie pozdrawiam -teresa
  14. Do bialych bzów "rzuconych w śnieg" peel porównuje (być może swoje lub innej osoby) gasnące uczucie; choć wokół tak pięknie (maj) w sercu ciagle zimno (szron); jednak dopatruję się tu odrobiny nadziei "jego głos lekkociepły w nadzieję z uśpienia podnosi", obiecuje odrodzenie z "popiołu" rodzić się każdego dnia od nowa Tak sobie wyobraziłam. Czy zgodnie z zamysłem Autora? Nie wiem. :) Serdecznie pozdrawiam -teresa "brak koloru";
  15. wiem że nie zawsze mlekiem i miodem ale czym jest efemeryda przy słońcu Nie zawsze jest tak jak byśmy chcieli, ale wszelkie efemerydy bledną w blasku słońca. Tak. Serdecznie pozdrawiam -teresa
  16. w serce się sączy pieśń zakochanej pustyni a w piecu śmiechem wybucha baobab pustynia - obszar suszy; określenie "zakochana" wg mnie symbolizuje pragnienie; peel pragnie osoby, którą darzy uczuciem gorącym, rozpalonym (pożądaniem) "w piecu śmiechem wybucha baobab" - porownanie do strzelających z rozżarzonych głowni iskier; peel daje do zrozumienia, że bardzo pragnie spełnienia...że spala się wewnętrznie w tym pragnieniu. Ładnie to wygląda. Miło się czyta. Serdecznie pozdrawiam -teresa
  17. Wypowiadałam się w W. Podtrzymuję. Bardzo mocno na tak, szczególnie za żałośnie nieomylni nie mówcie że tylko jedna droga prowadzi przed oblicze wszak "przez wiele dróg musi przejść każdy z nas, by mógł człowiekiem się stać..." :)))) serdeczności słoneczne -teresa
  18. Pięknie...czasami chce się wracać do takich. Czytałam z przyjemnością i z zadumą, bo powróciło wsponienie o Wielkim JPII. + Serdecznie pozdrawiam -teresa
  19. Zbyszku, czuję, że masz potencjał. Szkoda, aby się zmarnował. Warsztat jest po to, aby ćwiczyć słuchając dobrych rad, Uszczypliwości puszczać mimo uszu i czytać dobre wiersze. (na orgu jest ich sporo). Gdy poczujesz "pióro", wydobędziesz z głębi duszy piękno i może stworzysz swój własny styl. Kto wie? Warto spróbować. Wiem, co mówię, bo mnie także wyciągały "za uszy" pewne osoby, gdy zwątpiłam i chciałam znów pisać "do szuflady". Czytaj, pisz i uważnie przemyśl konstruktywne komentarze. Czekam na nowe wiersze. Powodzenia na poetyckim szlaku. :)))) Serdecznie pozdrawiam -teresa
  20. nas niesie słowami świat cały we łzach radości i żalu jest bardzo ułomny to pewne lecz ręce opuścić? nie sposób już rano śpiewamy we dwoje Poprzez świat z radością deszcz wiatr czy słońce ręce splecione miłością i serca nasze gorące Bycie razem i miłość są cudem świata, choćby piętrzyły się przeciwności, zawsze błyska iskierka nadziei. Z wiersza tchnie optymizm. + Serdecznie pozdrawia - teresa
  21. Sylwestrze, ogroma radość od samego rana takie słowa usłyszeć. Nie wiem, czy coś się zmieniło, może trafiłam na dobry grunt... tak po prostu: nie widzę wierzę bo kocham reszta jakoś tak sama... A twój drukowany plus za odwagę trochę mnie zakłopotał, bo cóż ja? Znów powiem prosto: czegóż mam się lękać? Jestem sobą. Ale skłamałabym, gdybym powiedziała, że nie rozradował. Bardzo dziekuję. :) Serdecznie i ciepło pozdrawiam -teresa
  22. wierzę jak w węgiel i stal I cóż więcej? To podstawa, o ile węgiel symbolizuje długość trwania, a stal trwałość. :) serdecznie pozdrawiam -teresa
  23. ważne by stawać się bardziej tym czym Jestsie reszata to pestka :) serdeczny i bezpestkowy cmokas -teresa
  24. i tak każdy dzień kończy jak deszcz połknięty przez słońce Jeśli przez słońce, to jest nadzieja, że kolejny będzie słoneczny... :) Dużo słoneczka -teresa
  25. w tych miejscach czytam właśnei taki błysk odczucia i zastanowienia :) Ogromna radość, że Pani to jeszcze czyta. Z całego serca dziekuję. Milego dnia. -teresa
×
×
  • Dodaj nową pozycję...