Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

teresa943

Użytkownicy
  • Postów

    12 506
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez teresa943

  1. wicher rozkołysał fale wywrócone czółno dryfowało do brzegu bez wioseł w tle majaczyła ściana lasu i orchowa łacha pusta bez śladów człowieka na nieboskłonie rybitwy wyprawiały harce wyłowione ryby lśniły słońcem nieprzeniknione oślepia rozpaczliwym wzrokiem szukam ocalenia portu w spokojnej zatoce nad prywatnym morzem zacisznego schronienia z tobą nie każ mi dłużej czekać bądź moim domem
  2. w ukrytym zakątku dojrzewającego wina letnie popołudnie leniwe ciszą na stole kawa wyśmienita i świeże pogwarki jak ciepłe bułeczki dar zaskoczenia wierszem twoich zawrotnych melodii w rytmie trzy czwarte walczyk już palce unosi zachęca do tańca chodź nie trać czasu krok po kroku ja dziś prowadzę nie daj się dłużej prosić zatańcz ze mną białego walca
  3. Wiersz skłonił do zadumy. Zawiera w sobie najprawdziwszą prawdę: czy krótsze czy dłuższe życie, zawsze to tylko krok, mgnienie wobec wieczności. Podoba mi się a to sobie wysupłałam którym ktoś na chrzcie nadał przepiękne imiona nazywając je po prostu dzieciństwem i starością Waldemarze, dziękuję za okazję do poważnej refleksji. :) Serdecznie pozdrawiam -teresa
  4. Kasiu, przeuroczy sen! Tylko wariaci potrafią tak śnić na jawie. Trafiłaś w mój ulubiony klimat. Kto umie zachwycać się życiem, jest szczęśliwy. Chyba zawiruję w szalonym tańcu z promykami! Bardzo mi się podoba. :) Cieplutko i tanecznie pozdrawiam -teresa
  5. Pancolku, nadzieja Cię nie zawiedzie...tak wygląda szczęście. Radość, że utrafiłam w nastrój. Dzięki za gratulacje i życzę szczęścia...najprawdziwszego! :)) Równie wesoło pozdrawiam -teresa
  6. Za co przepraszasz? Wielkie litery to tylko moja sugestia. Autor decyduje. Pięknie to powiedziałeś "wzruszenie za wzruszenie", ech... Dziękuję. :))))))
  7. Och, Angie, dzień dobry! Wieki Cię nie było! Twoja "zieleń" taka żywa i pachnąca! A pomysł na myka całkiem, całkiem...zastanowię się. Plusika i całuska zasadzę do doniczki i będę podlewać. Dziękuję. :))))) Serdecznie pozdrawiam -teresa
  8. Koval ZNowin! Nie, nie...ze wzruszenia nie mogę myśleć...to tak jakby ktoś z ukrycia zrobił rtg mojego serca...ktoś, kto wszystko rozumie... Ten wiersz dla mnie jest bardzo osobisty i za to Ci dziękuję. A ja mam zostać pilnować co było nasze Rozumiem kocha to poczeka na mnie Tak. Jak kocha, to poczeka. :)) Tylko malutkie moje "przyczepienie się" do wielkich liter...czy nie lepiej z nich zrezygnować? ale ja tak tylko nawiasem... Jeszcze raz dziękuję za wzruszenie. :) Najserdeczniej pozdrawiam -teresa
  9. gabriel p.! Za bardzo nie zwlekaj, bo lato ucieka...ale ostatecznie nad morzem we wrześniu też pięknie i mniej tłoczno...życzę podjęcia szybkiej decyzji. Dziękuję. :))) Słoneczka nadmorskiego -teresa
  10. Zbyszku! Bardzo miło, że podoba się nastrój. Wynika z tego, że również cenisz spokój (a rozwiane włosy na wietrze potęgują swobodę). Dziękuję za wierne czytanie i ciepłe komentowanie. :)) Cieplutko i niedzielnie pozdrawiam -teresa
  11. Bernadetko! Pospacerowałam sobie między łanami, zglądałam ze słońcem to tu to tam, wąchałam chabry i maki, odpoczęłam na miedzy patrząc jak utrudzone słoneczko zapada w zamyślenie... dziękuję za ten spacer i estetyczne przeżycia! Złapałaś wenę? :))))))))))))))))))))))) W rozmarzeniu pozdrawiam -teresa
  12. zaklęłaś/oczarowałaś wenę malowniczymi zachodami i swoją pogodą ducha - wszystko jasne; znowu Cię czytam i po raz kolejny wynoszę szczyptę optymizmu, tym razem na zielono :) pozdrawiam kasia. Kasiu! A może we mnie drzemie "czarownica", hehe? Sama radość, że znajdujesz szczyptę zielonego optymizmu...fajny żywy kolor i do tego zdobi krajobrazy. I budzi nadzieję (jak to u mnie). Dziękuję. :))) Radosnym uśmiechem pozdrawiam -teresa
  13. Tak, Zbyszku! I można kogoś odnaleźć lub zostać odnalezionym. Trzeba tylko chcieć wyruszyć w drogę. :)))) Ciepełka bez mgły -teresa
  14. Dziękuję, Bernadetko! Za optymizm i wdzięczność... Letni...bo lato w pełni, nie wypada się nie cieszyć... jutro będzie lepiej! :) z całego serducha pozdrówki -teresa
  15. Bardzo mi się podoba spokojny klimat. Niby prostota słów, a wywołuje całkiem poważne refleksje, zadumanie nad życiem. Bardzo mi się podoba. A to warto zapamiętać żyć nie umierać niczym włosy dziadka zsinieć a się nie dać tutaj tylko może odrobinę bym zmieniła żyć nie umierać niczym włosy dziadka nie dać się tak jak tutaj Wydaje się, że peel wybiera się w podróż i trochę się obawia, jak to tam będzie. Z pointy bije jakaś witalna siła do przetrwania. :))) A te bułeczki u Ciebie wciąż kuszą, oj kuszą. :) Serdecznie pozdrawiam -teresa
  16. Optymistyczny, ale niezbyt pewny swojego, ta zieleń i nadzieje, skoro ona się pojawia niczego nie można byc pewnym. Znowu o zachodach i znowu bardzo kojąco, można się w ten wiersz zapatrzec. dziś nowe jaśniejsze, tak mi się jakoś skojarzyło z włosami:) pozdrawiam serdecznie:) Nie zgadzam się z Tobą w kwestii nadziei. Ona dodaje otuchy. Gdy ona jest, to znaczy, że jest wiara w odmianę, w to, że jutro będzie jeszcze lepsze niż dziś. Gdy nadzieja zgaśnie, pozostaje beznadzieja i ciemność bez dna. Zachody są bardzo wieloznaczne, więc je uwielbiam. Dziś nowe jaśniejsze, a jutro jeszcze...bardziej jasne (fajnie skojarzyłeś z włosami). Cieszę się, że "można się zapatrzyć". Dziękuję. :) Jaśniutko pozdrawiam -teresa
  17. Marlett! Dziękuję. :))) Ciepło i optymistycznie pozdrawiam -teresa
  18. wtulone w szmery wczoraj już tylko echem dzisiaj nowe jaśniejsze płynie tak cicho tutaj zapiszmy zieleń ja w tobie ty we mnie wierszem odkryjemy zachód ten nasz najpiękniejszy pachnący ciepłą żywicą przyniesie radość na dwoje wystarczy
  19. Jestem powtórnie. Podoba mi się wersja Judytki. Jednak nie wyrzucałabym środka, dlatego spróbuję go odrobinę ciachnąć, ale nie wiem, czy nie namotam, więc spójrz z przymrużeniem oka. nie jestem wściekły Jego wyroki ochronią Ciebie przede mną jasne spojrzenie wzrusza kruki i drzewa rozkołysane w jedną stronę Jeśli na coś się przyda, pozostaje montaż. To już domena Autora. Podoba mi się ten wiersz. Jest bardzo osobisty. Peel snuje rozważania w formie monologu skierowanego do kogoś (Boga?), jakby rozmowa duchowa. :)))) Serdecznie pozdrawiam -teresa
  20. w księdze życia zawsze są strony, których nie zdążymy doczytać / na wirażach gubimy wizy do wieczności, o krzyżu przypomina głos sumienia, które jest oddalone (zagłuszone) / w zakończeniu jest pouczenie ...za daleko nie może być to taka wiązka pierwszych myśli / wiersz refleksyjny / podoba się / :) serdecznie pozdrawiam -teresa
  21. Piotrze, jeszcze raz zajrzałam / wydaje mi się, że można by pomyśleć nad tytułem / w tej formie za wyraźnie sugeruje interpretację / ale to tylko takie moje subiektywne spostrzeżenie / :))) uśmiechu! serdecznie pozdrawiam -teresa
  22. niech się to jako morał zaprzyjaźni z pamięcią lepiej nie mieć i pragnąć niż posiadać z niechęcią super pointa :) serdeczności -teresa
  23. czekając na kolej, czas, wybór nie zwodzony – może przyjdzie czas powrotów ucieleśnienia słów odobojętnienia skoro "może przyjdzie" to znaczy, ze jednak jest iskierka nadziei, że nastąpi "odobojętnienie" (podoba mi się to określenie), a słowo stanie się ciałem... lubię wiersze o nadziei :) serdecznie pozdrawiam -teresa
  24. Czytając pierwsze słowa Twego komentarza zdrętwiałam: "No nie...juz nie wytrzymam..." i dalej już oddech...Ty mnie Zbyszku, tak nie strasz, bo zawału dostanę, hehe :) Miło, że się na coś przyda. :)))))))
  25. Cieszę się, że się podoba. Dziękuję. :) Serdecznie pozdrawiam -teresa
×
×
  • Dodaj nową pozycję...