teresa943

cóż ci mogę ofiarować prócz kilku gwiazd iskrzących spojrzeniem na grudniowym niebie twoje imię przepiękne w strofkach garść białych marzeń opłatkowe poruszenie i melancholijny talerz z miejscem przy stole wyślę mailem tego wieczoru przełamię z tobą wzruszenie

roszczenia drobne i te merytoryczne zawsze na wczoraj w planach twoich interesów mają bez zastrzeżeń priorytet w twoim kalendarzu jestem jedynie notką na marginesie powiedz ile jeszcze mam zapalić świec w naszym wieńcu

gdy chmurne niebo wicher gwałtowny pochłonie radość i gromy schowasz mnie w sobie bardzo głęboko uśmiech zasłoni i zaraz mailem pociechę wyśle splecie garść wonnych marzeń razem zgubimy sobotę w białej pościeli nocka prześni aż do niedzieli

mnie tez podoba się wiersz...nie nałóg :))) serdecznie pozdrawiam

zakręcony...hehe...dobrze, że Ci się udało przebrnąć przez ogniowe żywioły:)) zawsze miło Cię gościć :)))) serdecznie pozdrawiam -Krysia

Magda! Od Twojego "Jeeeeeejjjj!!!!" zaraz buchnie płomień :))) Dziękuję i ślę pozdrówki piromańskie :) Krysia.

Ten kto ma zapałki:)) Słusznie Marlett :))

Tak Ci się wydaje? No cóż? Każdy widzi po swojemu...podpalaczka go zapaliła a on polubił podpalanie :))

może grają w "orła i reszkę"? :))

Bernadetto! Jeszcze przed świtem dziękuję...na razie wstrzymam się z "podpalaniem" :))) Alem rada jak wyżej z "ojej" :)) Miłego dnia -Krysia.

Marusiu! Witaj! Nie masz pojęcia jak się cieszę z Twego powrotu... Cieplutko pozdrawiam :))) Krysia.

Stasiu! Pogodnych i radosnych Świąt w Bożym pokoju ducha i pamiętaj, że czekamy na Twój powrót:))))). Szczęścia w Nowym Roku :)) Krysia.

Zbyszku! Przepraszam, że nie trafiłam z interpretacją, ale po zmianach...może ujdzie to moje? Wieczorowe pozdrówki ślę z daleka. :))))

Kochana Babo z Izby! Motylem jestem...hej! Dziękuję :))) Wysyłam serdeczne race uścisków -Krysia.

o_O Ojej!!! Krysiu, pisz tak jeszcze... Pozdrówki ogniste :) kasia. Kasiu! Nabieram śmiałości...hehe...:))))) Dziękuję za "ojej!!!" :)) Odpozdrawiam płonąco... Krysia.

Marlett! ...i jeszcze podobno jest pierwszym stopniem do piekła, ale kusi i wabi:)))) hi hi...tak ponetnie :)) Dziękuję i serdecznie pozdrawiam -Krysia.

nie widziałem pani na oczy wyobraziłem słodycz malin na wargach urocze dołeczki gdy pani śmiech wysypała z fotki strzelały iskierki bławatków zza szkieł parzyła ciekawość i zanim poznałem seksapil u pani stóp rozpalił pożar niech płonie i wciąż trwa rozniecanie ognia z panią chcę być piromanem

Zbyszku! Znów zamieszałam w Twoim wierszyku; mam nadzieję, że nie zgubiłam sensu... w uciesznych kadrach budzą wytchnienie ścielą zabawny świat wciąż pachnie miłością czas przygarbił drzewa ucichły kawiarnie bez sensu gna wahadło do wnętrza pustki bez nas Jeśli dobrze się wczytałam, to chodzi tu o wiecznie trwającą miłość, nie poddającą się upływowi czasu...zakochani (nawet ci jesienni, przygarbieni) są wewnętrznie radośni; w ich świecie nie ma mijsca na pustkę :)))). Wiersz budzi optymizm. Serdecznie pozdrawiam:)) Krysia.

Sorry, Zbyszku, ale pozwoliłam sobie to tak poczytać: lecą szczęścia migocą nasze prośby od niego przysiadły na świerkach spragnione miłości milczące w bieli parki przykucnęły zielone ławki pełne kwiatów kościoły lśnią tysiącem płomieni twoje niezapominajki łaskoczą skomplikowane okruszki szczęścia mroźnym porankiem biegnę jak dziecko wracam od niej tak cicho Tak mi jakoś lepiej się czytało, ale nie musisz brać tego pod uwagę. Podoba mi się klimat, wyciszenie, coś w rodzaju "cichej nocy". Moim zdaniem warto jeszcze popracować nad warsztatem i będzie ok. :)))) Cieplutko pozdrawiam -Krysia.

Arku, a może "uczuciem gorąca", wszak takie bywają :))) Dziękuję. Pozdrawiam -Krystyna.

Zbyszku! Jak się dobrze rozejrzeć, to się znajdzie...mówię to z doświadczenia :)) Dziekuję. Życzę nadziei i wytrwałosci w poszukiwaniach. :)))) Pozdrawiam. Krysia.

Prezent zawsze zaciekawia... ten jest urodzinowy, więc skoro musisz czekać, to pewnie jeszcze nie teraz obchodzisz... :))dziękuję i pozdrawiam. Krysia.

Kasiu! Cieszę się, że Ci było miło...wierszyk także dla Ciebie... :)))) Serdeczności moc -Krysia.

Miło mi, że choć mój wierszyk podarował Ci namiastkę zapachu fiołków i ciepłych słów... Z całego serca cmokam :)))))

Zawsze, Zbyszku, ten moment budzi największe emocje... Dziękuję. :))) Cieplutkie pozdrówki na całe popoludnie -Krysia.