teresa943

Beatko, święta prawda puenta zamilkła nie wystarczy odcieni by oddać zapatrzenie nie sposób oddać tego, co się czuje... dobrze rozumiem przesłanie, jest tak subtelne, że trzeba poczuć, żeby pojąć... brak ogonka w "gołębich" pozdrówki cieplutkie i cmokas :):) Krysia

przyznam się, że wieloznaczność dla mnie zbyt wielka... -peel w jakimś dołku psychicznym? -nieszczęśliwie zakochany? -stęskniony za kobietą? -głębszy problem? zasupłałeś w tak wiele dwuznaczników, że...zaplątałam się, a może mam akurat jakiś zastój szarych komórek, wszak dopiero zaczęłam swoją poranną kawę (bez ciepłych bułeczek, niestety) pozdrawiam serdecznie :):)

biegłam wraz z wyliczanką, ciekawa, co na mecie...tymczasem nie przełknie a wyłuska pawiem na murawie beznadziejnie zielonych traw tej zimy otulonym kocem w majakach nocnych zamieci. zabrakło mi nadziei ;) pozdrawiam

Nie martw się, fujarka zostanie, tylko usunęłam "z wierzbiny", żeby Arkowi nie mrozić krwi w żyłach :) Masz rację, tylko kawałek gałązki, ale jak wymowny... Cieszę się, że wiersz Ci się podoba. Dziękuję :):) Cieplutko pozdrawiam -Krysia

a ja dodam od siebie: to zawsze dwuznaczne jak kobieta o fujarce; i kto dziś na niej gra.może jakiś smyczek, nie, to też źle...no nie wiem, odpadam. dzięki za ten dodatek, ja dorzucę, że dziś może nikt nie gra na fujarce, ale kto dziś zajmuje się "rosochatą"? właśnie dwuznaczność fujarki jest ważna... pozdrawiam :)

dzięki Beatko za to kochanie :):) cmoook

bardzo mi miło, że zechciałeś ze mną zatańczyć... to ja dziękuję i pozdrawiam :)

Mmarusiu, bardzo...a to świetne pomiedzy włosami więcej miejsca łysina wystarczy by już tyle nie błądzić pozdrawiam :)

Wiesz Arku, otworzyleś mi oczy...w warsztacie nikt nic i jakoś mi umknęło. Masz rację. Swoją drogą jak to dobrze, gdy ktoś spojrzy obiektywnie. Dziękuję za pozytywy i za tę uwagę. Serdecznie pozdrawiam :) Krysia

nie smuć się rosochata niedługo wiatr od południa chuchnie w stargane witki kosy posplata i zrosi zielonym deszczem zagram na fujarce dumkę zanucisz o kimś kto pokochał drzewo na wyspie

wczoraj już tylko echem ---przebrzmiało, minęło bezpowrotnie jutro być może jeszcze piękniejsze---jutrzejszy dzień być może...lub może być... "pod lasem" odnosi się do kąpieli ryb w jeziorze...słońce w tym jeziorze pod lasem odbija się... (słońce, odbicie słońca) "kąpie ryby w jeziorze" (personifikacja) jednak możesz uważać inaczej... dzięki za subiektywne wrażenie i koment :) pozdrawiam

Tak bardziej optymistycznie o przemijaniu: Nie mam sił toczyć boju o stare zdjęcia w albumie, choć czas wciąż przemija, u mnie żyją wspomnienia. Bezwzględny zegar po prostu ignoruję. I głowa do góry! Każda chwila na wagę złota, więc żyjmy najpiękniej i cieszmy się dniem dzisiejszym! Jutro samo się o siebie zatroszczy...jeśli będzie... Cieplutkie pozdrówki :):) Krysia

Pprawda, że chciałoby się tak z tymi rybami...? Dzięki za podobalsko :) Buźka!

już od jesieni dostaję spadające z drzew listy stemplowane ciepłym deszczem malowane sepią pocztówki ukladam na stole z trawy jak puzzle cierpko pachnące obrazy martwego lata wyczytałam sens jak wyżej... pozdrawiam :)

Ot tak czasami, bez potrzeby, brzęczy wiersza mucha, oczopląsu przyczyna, rozkojarzenia kres, gdy wpadnie w dendrytowo-neuronową sieć, na skrawku papieru zdycha ukrzyżowana długopisem za istnienie. sorki, tak mi się lepiej czytało... podobasie :) pozdrawiam

nasunęło mi się kilka uwag warsztatowych...moim zdaniem niepotrzebny przecinek w tytule; zlikwidowałabym też kilka pytajników oraz kropkę w przedostatnim wersie, a postawiła brakujący przecinek po "trzeba"... to tylko propozycja... wiersz budzi refleksje, o ile ktoś zechce się zastanowić... serdecznie pozdrawiam:)

dziękas serdeczny :) cieplutko Judyt :):)

miara cierpenia? krzyża? bezradność? takie przelotne myśli w głowie... pozdrawiam Judytko i życzę spokojnej nocki :)))

Kasiu, jak karnawał, to trza tańcować :) cieszę się, że lubisz te rytmy... a we_Wu? limit ;) balowe pozdrówki, choćby we śnie :):) dobranoc

już słońce pod lasem kąpie ryby w jeziorze cicho pluskają fale wieczorny koncert grają świerszcze wciąż uroczo choć wczoraj już tylko echem jutro być może jeszcze piękniejsze nie sądzisz o tam popatrz błękit nad drzewami emituje natchnienia opiszmy wierszem podam tonację w chabrach melodię zagrasz zielonym dreszczem roztańczmy wspólną poezję

podzielmy się istnieniem na łyżwach albo na palcach żeby nie spłoszyć niedokonanego czasu być razem na dobre i na złe...oto istota miłości pozdrawiam :)

miłość pojawia się zwykle nagle...bez zapowiedzi... coś chyba za daleko się odsunęły przecinki... i dlaczego "Moja" wielką literą? pozdrówki :)

fajne te czary mary i "prywatny księżyc ma wygląd krysztalowej kuli"...pozdrawiam Beatko :)

Tak. Dobrze czujesz to szeptanie.. Dziękuję. Pozdrawiam Nata:))

Bardzo się cieszę Waldemarze, że mogłam sprawić przyjemność... Dziękuję :)) Serdecznie pozdrawiam.