teresa943

chcesz to bierz kurcze...powiało chłodem... niestety, jakże często takie są walentynki na co dzień fajnie to namalowałaś Pozdrawiam cieplutko :)

No widzisz...kobieta kobietę zrozumie (czasami:) Jak taki zobaczy, że inny zainteresował, może poczuje "wolę bożą"... warto spróbować... a co tam! :):) a ten drugi zostanie sam na sam ze swoim "zainteresowaniem", e tam do kitu taka zabawa :( Adam! Nie poddawaj się... to nie jego "zainteresowanie", tylko jej...tym innym... może w końcu pójdzie po rozum do głowy i dostrzeże te krągłości, gdy ktoś inny "zawiesi oko"? :):)

No widzisz...kobieta kobietę zrozumie (czasami:) Jak taki zobaczy, że inny zainteresował, może poczuje "wolę bożą"... warto spróbować... a co tam! :):) jasne a co tram, tyle krąglosci po świecie chodzi, hihi fajnie tereso, cmoook w końcu po coś są te ... hehe... krągłości :) dzięki serdeczne :):) cmoook

No widzisz...kobieta kobietę zrozumie (czasami:) Jak taki zobaczy, że inny zainteresował, może poczuje "wolę bożą"... warto spróbować... a co tam! :):)

Och, Adam jakiś Ty wrażliwy...nie o taką zazdrość tu chodzi...czy miałam wyłożyć kawę na ławę? Wiesz, to taka zazdrość "metaforyczna"...hehe...:)

Jestem zachwycona. Pięknie i lekko o zwyklych sprawach. Fajna ta Izka :) Pozdrawiam :)

Dzięki Magda. Peelka mu ... na tacy, a on ebe ebe...:) Serdeczne pozdrówki z serduszkiem :) Krysia

Jak to się stało, że tu przegapiłam? Znam z warsztatu. Bardzo mi się, ale cóż powiem po tylu wypowiedziach przedmówców? Pięknie nagadałaś i aż chciałoby się z Tobą rzeczywiście usiąść przy kawie i lampce wina i posłuchać Cię na żywo. Ot tyle :) :) Cmoook!

Dobrze prawisz, Adam...jak nic, tylko bez leb ...hehe...za głupotę:) Dzięki piękne za podobanie:) Wlentynkowe pozdrówki :) Krysia (może zazdrość się w nim obudzi i...?:)

nie bój się przytul nie jestem koścista poczuj krągłości miękkość zaprasza w rozkwitłe doliny już wezbrały potoki na co jeszcze czekasz dziś wreszcie odkryj we mnie walentynkę

Podbiłeś serce tym wierszem. Piękny. Szczęściara ta M. Tylko pozazdrościć. Pozdrawiam :)

Krzysztofie! Nie rozumiem, dlaczego wybiórczo stosujesz przecinki...brak konsekwencji? Stawia się zawsze przed: "bo, gdy"...u Ciebie bywa różnie... A wiersz mi się podoba. Lubię takie ciepłe klimaty. Peel w sposób szczególny wyznaje miłość "I tylko być musisz, bym ja istniał" - chwyta za serce :) Serdecznie pozdrawiam.

Marlett! przebiegniemy orbitę słońca ogromna nadzieja, optymizm podoba mi się, a okruszki na swetrze, które zasnęły...rozczuliły :) lubię Twoje klimaty :) serdecznie pozdrawiam

ok :) miłego dnia

Drugi mi się bardzo podoba, natomiast pierwszy trochę mi coś nietenteges... może rymy zbyt blisko... przemierzasz ciszą puste ulice czasem zalśni twarz czujesz chłód zimny wiatr w domu prysł czar nikomu nie potrzebny jak świt a ty liczysz te dni stąpasz ciszej ulotniej sprzężony wołaniem w śniegu znikł stóp ślad tak to bywa... drwi z ciebie głuchy krzyk ludzkich krzywd ściga cię świtu cień ściga śmiech w oczy pali oddech odbiera pierś upadasz na twarz lśni w rozbitym szkle gniew jak śmierć ----------------- Sorry, tak mniej wiecej widzę. Wiersz mnie zainteresował, więc starałam się wyłapać sens. Nie wiem, czy mi się udało zgodnie z zamysłem Autora, ale jako czytelnik mam swoją wizję. Szkoda, że oba wiersze razem. Niestety muszą mieć wspólny tytuł. Serdecznie pozdrawiam:) :)

Bestyjko, ja także pod tym się podpisuję. Piszę tak jak w duszy gra, ale staram się również ciągle doskonalić warsztat, więc głównie uwagi merytoryczne są dla mnie ważne. Człowiek całe życie się uczy i nigdy nie jest tak dobrze, że już nie może być lepiej. Nie przejmuj się, pisz i udoskonalaj warsztat. Ja też piszę prosto, ale nigdy nie bronię do upadłego swoich wierszy. Krótko odpowiadam "dziękuję i pozdrawiam". Emocje tylko szkodzą, więc po co? Każdy ma prawo do oceny takiej czy innej. I tyle. Głowa do góry! Serdecznie pozdrawiam :)

Bardzo to pocieszające, co piszesz, Krysiu. Ptaki ożywione ? No to dlatego ta dusza we mnie tańczy, choć jeszcze kulawo. Dziękuję ;)) No tak, Franiu...grunt to żeby "ptaki" były ożywione, dusza złapie rytm, nie lękaj się...jeszcze zabaluje, że ho ho :)

Krzysztofie, przecież tę "rozkosz" zmyślny czytelnik sam sobie dośpiewa i będzie bardziej zadowolony, że to jego własna...hehe...a ponadto łono natury...no tak :) Dziękuję. Pozdrawiam.

toszkę Ci pogmeram... niby słodki a taki gorzki posmak naszego bycia codziennie zniewalasz mnie dobrocią nie mam nic w zamian prócz siebie pardon, ale tak mi się lepiej czyta "siebie" to nie jest nic, lecz baardzo duużo! powinien być szczęśliwy...hehe... serdeczności:))

przedczucie prowadzi często do odczuwania... podobnie jak z wiosną...jeszcze jej nie widać, a już ptaki ożywione i babrzmiałe pąki na drzewach... "dusza tańczy w jedwabnych baletkach" - super! ładny wiersz o tęsknocie... serdecznie pozdrawiam Franiu :)

cieszę się, że zaciekawił... dziękuję :) serdecznie pozdrawiam :):)

No tak...ziółka mają rożne smaczki... cieszę się, że te w kokilce bardziej smakują... dziękuję :) Ściskam serdecznie :):)

Pamiętam z Warsztatu. Pięknie... Serdecznie pozdrawiam :)

o miłości? uwielbiam i nawet lubię pisać... jestem za :)

głębokie przemyślenia Peela na temat życia i przemijania...tak mi się przynajmniej wydaje... sorki, poprawiłam literówki :) ładnie piszesz cieplutko pozdrawiam :)