Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

teresa943

Użytkownicy
  • Postów

    12 506
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez teresa943

  1. Dziękuję Aniu. Cieszę się, że Ci się podoba. Serdecznie pozdrawiam i życzę zdrowka. Buźka! Spokojnej nocki - Krysia
  2. ano na czasie klimat, nie da się zaprzeczyć dziękuję serdecznie pozdrawiam - Krysia
  3. napisałeś prawdę...ogólnie, ale osobiście inaczej to przeżywam...i "oni" mi po prostu we wszystkim towarzyszą...w innym wymiarze a pamięć nie tylko listopadowa jest najwspanialszą modlitwą... sorki za taką refleksję, ale jest po prostu do bólu szczera i spontaniczna, powyżej w moim wierszu jest potwierdzenie... serdecznie i ciepło pozdrawiam - Krysia
  4. tak dziś cicho u ciebie tylko w bieli chryzantem dyskretnie szeleszczą brunatno-czerwone listy nad płomykiem drgają zamyśleń pacierze między przedwczoraj a teraz cichutkie zwierzenia pamiętasz przychodziliśmy tu razem do przedwczesnych - zaledwie przebudzone natychmiast zasnęły kamieniem - choć na drugim brzegu wciąż obok jesteście kochani w pamięci zapalam światełko wiary
  5. W takim razie powinno być: "coraz trudniej oswoić nieprzytulność tych schłodzeń które poszarzały listopadem jeszcze wczoraj" Bez zaimków wskazujących naprawdę nie wiadomo, o co chodzi. Wybacz, że się czepiam, ale jednak wiersz językowo powinien być poprawny i logiczny, zrozumiały. To wcale nie oznacza "kawoławowości". Ja też serdecznie pozdrawiam. Joa. Oxy, bardzo dobrze, że się czepiasz...doceniam to, ale pozwól, że w tym wypadku jednak pozostanę przy swoim rozumieniu, choć zastanawiam się (dzięki Tobie), czy nie postawiać myślnika po "schłodzeń", ale nie jestem pewna... coraz trudniej oswoić nieprzytulność schłodzeń - poszarzały listopadem jeszcze wczoraj - srebrzystość w kadrze dziś bladość skostniała otula śnienia eskapad na wspólnej lotni Dziękuję Joa. Serdecznie pozdrawiam - Krystyna
  6. Powiem krótko: towarzyszę Twoim wierszom od poczatku (chyba?) i dziś z całą odpowiedzialnością mogę stwierdzić, że bardzo się rozwinąłeś...Tak! Ty masz potencjał niezwykłej wrażliwości i umiesz to wypowiadać z niedomówieniem, co daje czytelnikowi szeroką skalę możliwości w interpretacji; bardzo lubię Twoje wiersze :))) A ten wiersz...dobry! Serdecznie pozdrawiam - Krystyna
  7. swojego też trzeba bronić też prawda :)) serdecznie pozdrawiam - Krystyna
  8. hehe, w grze trzeba być zdecydowanym na mocne uderzenie :) dziękuję ciepło pozdrawiam - Krystyna
  9. Doskonale Krysiu ten set zakończony surogatem...chmmmm zadumałam się...! Uściski! Ania p.s. dziękuje za wszystko.... właśnie to zadumanie ważne...co nieco zmieniłam, bo wiersz świeżutki, więc się będzie jeszcze rozwijał :) To ja dziękuję :))) dobrze, że jesteś! Ściskam! Krysia
  10. Migawki...właśnie tak! Dziękuję A. :)))) Serdecznie pozdrawiam - Krysia
  11. Fascynacja Twoimi przemyśleniami ....WSPANIALE! No i to : uwierzyła mrzonkom chuchając na zimne nie przywróciła ciepła retro barwom zabieram....! Uściski! Ania (literówka...fioletem) dziękuję Aniu :)))) literówka poprawiona serdecznie pozdrawiam - Krysia
  12. skamienieć zapomnieć zwijając zawiedzenia z dystansu zbesztać nieprzewidywalność uwierzyła mrzonkom chuchając na zimne nie przywróciła ciepła retro barwom śpią niewzruszenie czernie z fioletem przetykane szronem przedwczoraj opadły na kamień ostatnie klonowe zanim zgasną zmrozi je zima
  13. gołosłowne echo zapada w próżnię efekt pytajników bez odpowiedzi bezrozumne roje podskórnie drążą kropla po kropli nagląc cierpliwość raz jeszcze mocny serw o wysoką stawkę razem choćby ryzyko że oboje gramy surogatem
  14. Joasiu, "poszarzały listopadem" to ciąg myśli o "schlodzeniach" (l.mn), a "nieprzytulność" - "trudno oswoić"; bez interpunkcji czasami wygląda na chaos, choć w tym wypadku zamierzony...to on oddaje wewnętrzne przeżycia (listopadową zadumę) peelki, stąd "wyliczanka rzeczownikowa" (czyż nie tak przepływają myśli?); ponadto całość przemyślana, choć przyznam, że być może trudna do odkrycia dla Czytelnika, ale to nie miał być wiersz "kawoławowy", jest bardzo osobisty. Dziękuję. Serdecznie pozdrawiam - Krystyna
  15. już ja sobie wyobrażam...Ty masz fantazję aż się nieco wstydzę...za peelkę :) dziękuję serdecznie i ciepło :-) Krystyna
  16. Aniu, masz smykałkę do "wczuwania się" podskórnie :) Dziękuję za wzruszenie. Serdecznie pozdrawiam :-) Krysia
  17. Nie przesadzaj...już pisałam rymowane nie tylko pod ...Alicją :), a szczękę zbieraj czym prędzej, bo tu bywają panowie :) byłby ...hehe obciach...Para bez szczęki ;)) Dziękuję Aniu. Cieplutko pozdrawiam :-) Krysia
  18. skoro ją przekonał? widać miał "jakieś" atuty :) albo sfalszowaną metrykę :)
  19. to ten pies to "on"? dobrze, że się wybiegał...wywietrzały mu pewnikiem "głupotki"; ale, ale... chyba coś źle załapałam? :)))) pies szcześliwy a pan "leży i zieje"...no, no, dostał w kość...od własnego psa :)) a rogala zostawię sobie na jutro do porannej kawy (o 8-mej!) dziękuję
  20. Jestem tu już kilka razy...za każdym wzruszona...pięknie, delikatnie, subtelnie...przez lupę oglądane życie żeby tylko soczewka nie przepaliła naszych jesiennych podglądań "lupa" może oznaczać wiele...wg mnie w wierszu jest symbolem...zawężonej sytuacji, jakiejś niemożności, więc przybliża na wyciągnięcie ręki to, co dalekie; ale chyba za daleko odbiegłam... Serdecznie pozdrawiam Aniu :-) Krysia p.s. miałaś napisać na priv...czekam :))))
  21. taki to czasownikowy stwór mnie porwał i kazał się zapisać, więc zapisałem, ot co:) dopiero na spacer? my, tzn. ja i mój pies o 6 już spacer zaliczyliśmy:) to udanego o 6-ej spacer! zgroza! przewracam się na drugi bok i mruczę:) zresztą nie mam psa :) Twoje czasowniki "uleżały" misie jesiennie, więc wracam "skonsumować"...skoro Magdalenie nie zaszkodziło, to i ja mogę :))) mniam...Twoje poczucie humoru :))) a pod skórką coś "głębszego"..."zwrócili" - to dobrze, że tak się skończyło to do potęgi "n" -li itd. (badanie?) Miłego popołudnia...z psem? a niech tam :):)
  22. czytam na głos, czytam po cichu i w myślach i ciągle to samo skojarzenie - chaos zajrzę jutro dobrej nocy r A mi ten chaos pogodowy bardzo się podoba Krystyno - bez urazy dla Białego Pana . Bardzo widowiskowy wiersz - mimo zimna które w nim bardzo wyraźne . No ale to tylko mój pogląd z którym można albo tez nie się zgadzać . pozd autorkę i kom. Myślę, że Pan Biały się nie obrazi, że odbierasz inaczej. Twoja interpretacja zaciekawia...hmm, "widowiskowy"...chyba tak jak życie, coś odkrywa, by zakryć to, co bardzo osobiste a czasami zimno-bolesne, wręcz "listopadowe" ;) Dziękuję. Serdecznie pozdrawiam Waldemarze - Krystyna
  23. umiesz się wczytać...dziękuję serdecznie pozdrawiam Piotrze :-) Krystyna
  24. ojejej, napatrzyłam się, naczytałam i przestraszona znikam, bo jeszcze mnie zjedzą "na latającym talerzu"...przyznam, że tłum czasowników zszokował, przygniótł do biurka...idę na spacer...wrócę jak tu będzie więcej widzów...poczuję się bezpieczniej :) na razie pozdrówki :) Krysia
  25. ooo...nie wiem, co powiedzieć...hipnoza? podatne medium? to ogromna radość dla autorki :)))) dziękuję serdecznie pozdrawiam :-) Krysia
×
×
  • Dodaj nową pozycję...