...
myśliwy w usta róg uchwyciwszy
cała pojemność płuc wypuściwszy
dźwięk wydał, aż bór cały zlęknięty
melodię swą w wór wsadził zamknięty
wybiegły bestie, śmierci posłańce
swym nosem czujnym po same krańce
powędrowały, goniąc zwierzynę
by wystraszywszy gaju drobinę
dopaść biedactwo, w biegu straszliwym
aby uściskać, zębem prawdziwym
w szczęki schwytane jagnię jelenia
oddało ducha w jękach cierpienia
zbiegli się ludzie, psów właściciele
w miejsce ofiary tam gdzie chruściele
aby podzielić się łupem schwytanym
i karki poklepać swym psom oddanym
...