Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

jan_komułzykant

Użytkownicy
  • Postów

    15 520
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    103

Treść opublikowana przez jan_komułzykant

  1. @Marlett z gustami nie dyskutuję :) dzięki.
  2. świetny wiersz, zalewą bym się nie przejmował :)
  3. jestem jako pierwszy tu bez wizy bez procedur bez pytań w końcu nas wpuścili upragniona Ameryka moje dolce wita
  4. trochę to 'ńą' mi nie pasi ;) ale każdy może - ko_mandos też jan_ko_mentator
  5. krzyk, szarpanina, parasolki - rozumiem, w tłumie myśl w zaniku, w Monthy Python'ie miałem kolki, tu się obawiam, nie rydzykuj. [youtube]mhOTVPGTp9c[/youtube]
  6. [center]do marzycieli nie należę - wiem że to nie los nam figle płata wiedziałem zawsze będę latał i latam - jak ten kot z pęcherzem[/center]
  7. smakowałem ją chłonąłem bez końca od samego początku ona też pochłania mnie
  8. (z szuflady) Premiera w premierę, ministra w ministrę z powagą koślawi poprawny dżenderyk; gościni na wizji rozwija coś mgliście - tak w takt nowomowy znikają afery. Uznany dziennikarz Polaką przytacza, jak szans nie daliźmy, najmniejszych, rywalą; stanęło jej ból i gorączka - rozpacza panienka z reklamy, gdy Mury [indent]się walą.[/indent] Koledzy z boiska, psiapsiółki z kawiarni w kolejnych nie-rządach szlifują raciczki i mnożą się stadnie, a smród wylęgarni w mass mediach hurtowo zmieniają w potyczki. Darmozjad z bagażem migruje po krzesłach by po raz tysięczny wyrzygać z trybuny co wcześniej spłodzili sprawniejsi w kurestwach a w tle znika przemysł, wzrastają fortuny. W bataliach chachmętów bezczelność wygłuszą, po kumplach z Madrytu marszałka wybryki. Festiwal obłudy, a wciąż dudni w uszach zlatane autami (bez aut) trzy równiki. Psiapsiółki z kawiarni, koledzy z boiska w kolejnych nie-rządach hasełka ślą celne byś ufał, że fiskus, że rząd cię nie iska, lecz grupa przestępcza gdzie hersztem jest kelner. Kelnerów nam trzeba, kelnerów i basta! Niech każdy na(k=g)rywa do stołów wam cudnie, by klasy próżniaczej już Polska nie pasła, nie złupił komornik i kraść było trudniej. Po nocach ustawy przepycha się cichcem; wytrychy do lasu dorabia zuchwale. Hańbiąca pazerność rozkrada ojczyznę, choć reszta wciąż liczy, nie licząc [indent]się wcale.[/indent]
  9. znalazłem drogę przemierzałem pustkowie bez twoich oczu
  10. podsumowując, w skrócie, o co się spieramy, że jedni knują skrycie, drudzy w rękawiczkach? ćwierć wieku tej padaki i nie ma formacji, co za chleb powszedni - ma mojsze*, w ośmiorniczkach. [youtube]SnkZGN_xIVs[/youtube]
  11. góra rodziła nasłuchiwałem - z halnym pierwszy przebiśnieg
  12. węszą wciąż węszą zwąchali się na wszystko nie czując smrodu
  13. że to dudni tu pisuar.
  14. w takiej norze mieszkałem latami remontując wychowaliśmy syna pierwsze tata pierwszy ząb najpiękniejszy to był dom i najlepsze w nim lata wspominam człowiek, to takie dziwne stworzenie, co byś nie wybudował, określi to zupełnie inny wymiar, wtedy najgorsza nora staje się pałacem.
  15. a ja myślałem, patrz pan, że ten pis i peło, to z innych są podwórek, a oba pogięło. leming z sienkiewicza cytaty gubił zwięzłe, pis-toilet chce wieszać, zaprawdę - w walce ze złem? podziałów żadnych nie ma. mówią statystyki, że popis sam zleciał - autami - trzy równiki. żeby było śmieszniej, nie sami tak jechali - bez prawka, bez auta, trzy czwarte niemal, z sali. nie czepiam się moheru, tu szmal wciąż kradli wrednie następcy prl-u, od lat, za puste brednie.
  16. żeby nie było wątpliwości "o czym" ja mówię, musiałbym sięgnąć do zbyt wielu publikacji lub faktów zarówno z najnowszej, jak i tej starej historii świata. Szczerze mówiąc nie chce mi się, bo to i tak, jak widzę, nic nie da. Przy okazji, młodzieńcze - nigdy, nikomu nie zarzucaj rzeczy, które uroiły się jedynie w twojej głowie, tym bardziej nacjonalistyczno-faszystowskich poglądów. Nie dałem ci ani jednego powodu, żebyś mógł coś takiego napisać, więc uważaj, co mówisz, bo na to jest paragraf. Nie znasz mnie, więc trochę pohamuj "jęzor" i psychologiczne zapędy. Czytaj i słuchaj ze zrozumieniem, zamiast zapuszczać się do czyjegoś ogródka lub powtarzać brednie, które ci się wtyka i "gdzieś tam" się gromadzą, w nadmiarze. Nad hormonami trzeba panować. I żeby nie było wątpliwości - nie mam nic przeciwko ludziom wierzącym - w cokolwiek. Nawet w Potwora Spaghetti. To ich sprawa. @Janusz_Józef_Adamczyk Panie Januszu - pełna zgoda - RRR (realizm, racjonalizm, rozsądek) a czasem doza humoru :) [img]http://img.myepicwall.com/2015/12/a4edf6b166adb8a9def28d86f261c186.gif[/img]
  17. tu para w gwizdek, tam stukanie w łeb; gdybyż to wszystek był na muchy lep, człek by się nadusił. - muszem? - nie musi.
  18. nie wkręcisz żarówki w rozpalony palnik tylko woda i ogień morze rozpuszczalnik :)
  19. dobry nieregularny wiersz, pomnikowość zastąpiona babciną sukienką, patriotyczno-melancholijnie, ciekawie.
  20. @anna_barbara__czuraj-struzik no niestety, w dwóch ostatnich jest 7 i 8. poza tym cały wiersz jest wielosylabowy
  21. czy wszystko to miedź czasem starczy być ;) miał być żart, ale chyba za grubo wyszło, przepraszam WiJa bo życzenia naprawdę nieskazitelnie czyste
×
×
  • Dodaj nową pozycję...