Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

jan_komułzykant

Użytkownicy
  • Postów

    15 533
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    103

Treść opublikowana przez jan_komułzykant

  1. się napracowałaś, ja naczytałem i chyba nic konstruktywnego nie wymyślę, poza tym, że brak mi takiego jednego mocnego strzału. To znaczy są tu całe serie, ale ja szukałem, pewnie niepotrzebnie (bo jest równiutko od góry do dołu), takiego "rodzynka" i to moje wrażenie świetnie oddajesz tutaj: No cóż, taki dzień widocznie mam, ale serducho za pracowitość najszczerzej oddaję :} Pozdrawiam.
  2. mnie też kawałek odleciał, to prawda najwierniejsi. Dziękuję, pozdrawiam.
  3. Nie ujmując nic H.Lecterowi z org'a, bo rzeczywiście był szczery i zwięzły w komentarzach, myślałem jednak o bohaterze filmu, dlatego bez ceregieli wspomniałem o pierwotnych instynktach. ;)) O takich u kolegi z org'a raczej nie śmiałbym pisać :) à propos "brakuje" - tak, wielu brakuje, nie tylko Jego.
  4. Dziękuję MaksMaro za wzruszenia, tyle dla mnie pocieszenia, że wiersz cokolwiek przekazał. Muzykę już masz - wystarczy słuchać dalej. A jeśli chcesz słuchać poza poezja org kliknij w napis youtube, otworzy Ci się oryginalna strona. Pozdrawiam.
  5. wiem, wiem - zna się te sztuczki ;P "lecz nie ruszaj na wycieczkę - możesz spotkać Perepeczkę" Stefan Friedman
  6. - a widzis? (poedziołby Jurek Cnota) - a niech Cie dźwi ścisnom (poedziołby Kwicoł) ;))
  7. nie ma za co, to również moja ulubiona muzyka, a ten kawałek (i album) szczególnie. Dzięki. :)
  8. Nie ma sprawy Oxyvio, prześlę również znajomym. A jest może jakiś link, strona? Ja co prawda nie mam konta na Facebooku, ale znam parę osób. Byłoby łatwiej.
  9. każdego ranka ze mną wstawał gdy tylko świt dzień w okna wpinał rozpędzał sny po korytarzach to na uwięzi on mnie trzymał za rękaw ściągał gdy nad drzwiami trafiałem w lampę albo haczyk pilnował wiernie mając za nic siostry kroplówki z chemii capstrzyk nikomu bliżej podejść nie dał i zęby szczerzył swoje wilcze pilnował w ciszy jakby wiedział że chyba Balor po mnie przyszedł tej nocy stada wszystkie wzywał bym samotności z nim nie odczuł przepiękna była ta muzyka i sosen szmer rosnących wokół pod jedną z nich spoczywa dzisiaj Mat przyjacielu Bywaj
  10. jeśli kazikowy seksapil (jeszcze ten młodzieńczy) może być, to proszzzz, a dla panów zostawiam - pa pa para tu du
  11. [email protected] dobry tytuł, ale co do treści wiersza jakby mało żarłoczny ;)) A to już, jak dla mnie, majstersztyk: "już niewiele jej a jeszcze wciąż idzie" to jest zna ko mi te, nawet Hannibal Lecter by się nie powstydził takiego tekstu(mówię o jego najlepszych cechach) – wyczuciu „smaku” oraz IQ. Żarłoczność, to pierwotne instynkty, więc może trochę te pierwsze wersy. :) Pannica znowu tytuł – a czemu nie Magdalena? Inteligentne obydwa wiersze. Malena smakowity obraz, smakowity film i najsmaczniejsza w tym wszystkim Monica Bellucci Jednak dwa pierwsze wiersze (a w szczególności pierwszy) – bezkonkurencyjne. Pozdrawiam.
  12. przykro mi MaksMaro, ale Szarobury ma niestety rację. pamiętam, że właśnie taki przepis wrzuciłem Ci, kiedy miałaś 1-szą wersję (tę bardziej rozciągniętą). Doradziłem wtedy skumulowanie zwrotek i zastosowanie rymow naprzemiennych podając poniższy przykład. Niestety nie posłuchałaś i z jednego dobrego rymu zrobiłaś właśnie to, co powyżej, a wersja była taka: dlaczego każda wiosna młoda świeża pachnąca mimo że milion razy tuli drzewa i chaszcze niebu jasności doda słońcu odbitym w oczach użyczy swej radości gdy w polu pląsa z wiatrem Oczywiście przymusu nie ma, możesz pisać jak chcesz, ale sądziłem, że na podstawie tego przykładu resztę "pociągniesz" podobnie, zamieniając proste rymy gramatyczne na ciekawsze, oczywiście z zastosowaniem naprzemiennych rymów. Niestety reszta została tylko przepisana jako skumulowana, ale już bez innych zmian. Na pewno masz pierwotną wersję, więc wystarczy sprawdzić, co i jak zostało za/wymienione. To nie takie trudne :) Pozdrawiam.
  13. pierwszy wers drugiej strofy bardzo wybija z rytmu (o jedną zgłoskę za dużo) i jest jeszcze kilka "nierówności rytmicznych więc, ponieważ to warsztat, pozwól, że zaproponuję: (wersy "tłustym drukiem" zmienione lub zamienione miejscami, dla rytmu) Pozdrawiam. gdy nastanie już pora i los drzwi mi pokaże powie koniec od dzisiaj ................(a dlaczego nie "od wczoraj, na przekór"? - byłoby ładniej z rymem) innych nie spełnisz marzeń (...) gdy żar oczu przygaśnie i zabraknie już tchnienia już nie wołaj doktora nie dodawaj cierpienia nie zatrzymuj mnie siłą odnajdź inne marzenia .......................było 6 jest 7 zgłosek dobrym było to życie zapamiętaj wspomnienia
  14. Aha, teraz już jest, ale wcześniej była kropeczka. Ależ to nie była pretensja - masz bardzo ładne wnętrze :)
  15. trochę Jacku się z tobą nie zgodzę bo niejeden kat pożył jak hrabia i choć innym przysłużył się srodze - jego ch...a najczęściej szlag trafia wiersz w formie lekkiej i przyjemnej (I DOBRZE, BO TAK LUBIĘ), ale porusza bardzo ważne zagadnienie, niestety w wielu przypadkach nierozwiązywalne, nie każdy ma szczęście dożyć żywota z pełną świadomością Pozdrawiam
  16. jakiś czas temu kupiłem sobie „zabezpieczacz” do śrub. Skuteczniejszy na drgania i obciążenia nawet bardziej od podkładek sprężystych i zawleczek. Ludzie podobne sposoby stosują od wieków. U niektórych to już tak bardzo dobrze funkcjonujące mechanizmy, że nie da rady się przez nie przebić nawet psychiatra, jak zaczyna to przechodzić w fanatyzm :) Taki swoisty „odruch Pawłowa”, mający porazić, zamknąć usta – żeby następnie natychmiast przygwoździć lub spalić na stosie. Obraza uczuć religijnych jest nie bez znaczenia, bo nadal straszy powodując lęk. Może nie jak w średniowieczu, ale co najmniej przed naszym wymiarem niesprawiedliwości. Ciekawa myśl beto, nie podoba mi się tylko tytuł, bo zanim trafiłem dwa razy przerzuciło mnie do Twoich zawartości ;)) Pozdrawiam.
  17. Naprawy nieskuteczne? Pytanie, czy „przetwornice i zasilacze” są w stanie zostawić po sobie nawóz? :) Brzmi Twój wiersz trochę, jak instruktarz z elektroda.pl lub innego portalu wspomagającego samodzielną naprawę np. komputera lub innej elektronicznej maszynki. I trochę jestem zawiedziony, bo przyzwyczaiłeś mnie do rytmu i rymów, ale puenta dobra. Niepokoi mnie tylko ten nawóz. :) Pozdrawiam.
  18. "o raju, ale fajne", tak się kiedyś mówiło, jak byliśmy dzieciakami, nie mając pojęcia o raju jaki nas czeka. jednym się udało innym jeszcze nie (bo, że nie - nie wolno mówić) trzeba mieć nadzieję. Zawsze. Ładny wiersz, pozdrawiam.
  19. lubiłem Czesława, a Twój wiersz zabieram do Ula :) Pozdrawiam
  20. Auć, fajne, zazdroszczę Ci takiej wyobraźnii i lekkiego pióra. Poczytam jeszcze raz :) Pozdrawiam
  21. nie bój nie bój, najwyżej masełko się zrobi, poza tym forsować nie będę, używam karty i nie zsiądzie, bo bezpośrednio spod krowy żłopał będę.
  22. ok, już w takim razie zaczynam się przebijać, na pierwszy rzut zacznę od mleka ;)))
  23. zgoda, niemniej małość, to pochodna tych synonimów, łącznie z nijakością, bezwartościowością, nikczemnością, dlatego brakuje mi trochę w wierszu tego odcięcia się od pejoratywnego znaczenia określenia "mały". To wszystko. Wiersz jako taki ok, ale ta małość jakoś mi doskwiera, jak ciut przyciasny but ;))
×
×
  • Dodaj nową pozycję...