jan_komułzykant

Zofia, gdy zimno, trenuje z Marianem, by nie zamarzła woda w kolanie.

Nieźle, bardzo mi się podoba. Też nie jestem zwolennikiem podatków i cieszyłbym się, gdyby je zniesiono, jak w niektórych szczęśliwych krajach.Sieczka telewizyjna o zamachu na wolne media jak widzę trafia czasem w punkt. Szkoda tylko, ze to nie ma nic wspólnego z zamachem na wolność mediów. To przecież tylko i aż podatek od cholernych reklam, które musisz codziennie znosić, wbrew SWOJEJ woli. Czy ktoś zapytał Cię, czy chcesz na to patrzeć? Czy ktoś martwił się o Twoją WOLNOŚĆ, kiedy oglądasz swój ULUBIONY PROGRAM? Mają to głęboko w d*, gdzie się ona u Ciebie zaczyna i gdzie się kończy. Bo rządzi kasa, dzięki której bogacą się firmy, podające dzisiaj fałszywą informację o zamachu na wolność Mediów, podczas kiedy chodzi głównie o wolność zarabiania milionów. Za zarobioną kasę, jak zapewne wiesz, płaci się haracz w postaci podatku – tak było, jest i będzie prawdopodobnie do końca świata. I mimo że nikomu to się nie podoba – płaczemy i płacimy. Ujnia Europejska do tej pory tej sprawy nie załatwiła, choć miało to się stać do końca 2020 r. Dlatego niektóre kraje wzięły sprawę we własne ręce. Śmiać mi się chce, że ten cyrk rozpętano, znowu nie biorąc Ciebie – telewidzu, pod uwagę. Nie pomyślałeś, dlaczego to tak krótko trwało? Przeprosiny współpracujących firm? A może to właśnie one się wkurzyły, bo nie wiadomo, czy przy dłuższej tego typu zabawie nie wpłynąłby do nich np. pozew zbiorowy od np. 10 mln Polaków, a bo zapłacili, abonament. Niemożliwe? :) Jest jednak wyjście z sytuacji – nie chcą płacić, proszę bardzo, bez reklam na pewno tę wolność, o której ‘bębnią’ zachowają na 100%. Na pewno przybędzie telewidzów przed ekranami. Bo każdy, bez „podpasek, suplementów diety, płonących korzeni, upławów i innych bzduro-filozofii ‘ułatwiających robienie kupy’ chętnie zasiądzie w fotelu, żeby coś normalnie obejrzeć. Nawet jeśli się nie dowie, jaki dzisiaj jest najlepszy probiotyk czy trójfarmazon na hemoroidy. Serdecznie pozdrawiam ;)

Ttrwałym, a nie twardym przypadkiem? :) bo konformistów ci u nas dostatek uległych i miętkich co z ławek do ławek spod pach i nogawek ech jakby tak ich na trawę ?

A z Chelsea Čech Petr w Chmel Blšany, hral ranem.

ach, na myśli masz ten „swetr”, czy na tamtych pyskach pianę?

@Antoine W @[email protected] + @Antoine W , @[email protected]

Hmm, konsumpcja też sposób, nienowy bo od dekad ugruntowany i wpajany coraz intensywniej. Może jednak dość długo ta konsumpcja potrwać, konkurencja nie śpi, a przeciwnik? To tylko wielkie oczy – bywa, że wybałusza je nieraz z zaskoczenia. Fakt, w rękawach (dużych) siła, ale i zależności. I to chytrusy, niechętnie coś podsypią. Bywa, że lepiej zakasać własne i ‘F’ szybko zamienić w ‘L’. Powodzenia, dla plki to przecież betka :)

świat to też glód rzeź kataklizmy mord wyzysk z ust przekleństwa schizmy świat zawsze będzie dopóki jesteś

Jeśli Henryku mi za obrazę tego nie weźmiesz - oddam, choć z bólem mą cud-miód laskę, ba - dowieźć każę azaliż, ja mam natenczas kulę.

Ela tempo tu utop metale Ela rum ramy złoto to łzy mar murale

No i bla... A "te", co to? Pot, ocet? A... Albion? Że to Twoje? E... JOW - to też? O, ty Malena, w co góra? A, na róg! O cwane lamy to.

Kat o nas i PO, ale opisano to tak: Kat: - Oto nasi. Po Cin Cin opada. Biada! I WOP opowiada i bada PO. „Nic, nic” - opisano to? Tak.

Są też sprawy zaciemniane - spytam wprost, a jak tam herszt?

Kata pęt syta, a ty stępa... tak

Że ta, że jak tu i zła? Tę popętał, Ziutka jeża też. A i pęto potępia.

Co zrobić, niektórym taka wystarcza ;)

czyli, jak te kluchy lane, które pan zjadł, a nie Rex?

@-Marianna__ Że Tico lodowe Ewo doleci też? Rogi, wiatr… U nieco macało go, jeno w onej ogołaca moce i nurt. A i wigor. Im Ateno macał pop. Opłaca monetami? Im Ateno manna. Oj, a Joanna, moneta... Mi? Nam! O, retro? MNIE - in morte, Roman!!!

Cały wiersz świetny, ale za to kapelusz z głowy. Pozdrawiam

Szczepcie i Tońcie - tylko we Lwowi taż wsio już wiedzo, jem nikt nie powi... Tak ty szczepionki, jak i na prąd kij so z made inu - toż samo co vid

@[email protected] Ja też nie wiem ile, nigdy nie prowadziłem ksiąg osobiście, zresztą dzisiaj chyba wszyscy, bardziej niż zazwyczaj, nie znamy jutra. Chcesz powiedzieć, że ja zachodzę od tyłu? Hmm, to niemal jak zarzut lub co najmniej prztyczek, tylko nie znam powodu, ja naprawdę cały czas żartuję Grzegorzu. :D Dlatego tu akurat jakoś Ci nie wierzę. Zachodzenie od tyłu dostarcza przecież mnóstwa przyjemności, nie mówiąc o najskuteczniejszym sposobie rozmnażania. ;) Z sudoku masz trochę racji, chociaż z sudoku wiersza nie zrobisz (ale nic już nie dziwi) Mnie kiedyś kilka palindromowych miniaturek udało się napisać, w tym również rymowanych. Pewnie gdzieś tu niektóre są. Miłego wtorku.

Tak, nagrałem się już w wannie, w pianie i z pianinem w Leeds

@-Marianna__ E, lipa na pile. Ona: Rycin tu liliputy. - Ty, tu pili lutnicy rano? Ma wzór w opale. Ela, powróz wam.

To "całkiem" proste Grzegorz, jak pisanie Książki Przychodów i Rozchodów od tyłu - znaczy, że wiesz ile zarobisz w tym roku, nic trudnego ;) Czyli winko na koniec? Pięknie dziękuję. Rozumiem, że wolisz tradycyjnie - miłego wieczoru. :) @-Marianna__ Ot, sułtan. I mami na tłusto. Kuł, a na Pani napina łut? Ułan i pani na pana łuk.