Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Bo

Użytkownicy
  • Postów

    139
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Bo

  1. ***** Ave - śliczny. po prostu. Jacku, a co myślisz o wersji takiej: śnieg to nie śnieg to list do ciebie wokół nas graduał chmur eolski wiatr uderza w gniewie w morza i w skalne plecy gór nie to nie śnieg i nie białaczka wytrawia cień - głos to jest twój rozbudził wszystkie wiśnie świata dziś w kwiatach brnąc szukamy się więc to nie śnieg to śpiew istnienia przenika ziemi ciężką kiść słyszymy ciebie w tych przestrzeniach w których nam przyjdzie później żyć ale to nic ten wiatr i wodę słoneczne światło w mrokach snu kantyczki twojej pełnej krwi przeniosą tam co było tu bo tak sobie dumałam i dumałam o nim. i tak mi jakoś niechcący ... a właściwie chcący -chciałam się troszkę ... hmmm...przyczynić :) serdeczności Bo
  2. czy to profesor Higgins jest adresatem, czy król Cypru?;) hmmm... malownicza sceneria, ale co z tego ma wynikać? na sypkość uczuć najlepsza Afrodyta? zalecam sobie luzik, bo nijak nie dotrę do sedna :(
  3. słowo dane było z nieba sama słodycz czysta radość dziś nikt tego nie pamięta jak się słowo ciałem stało nieco później w gabinecie lekarz ją rozgrzeszał z niego prenatalną łamiąc pieczęć żegnaj ciało żegnaj słowo tak się wchodzi w rozpacz piekła
  4. [u]Itamaty [/u] całe lata mamatata dośc pedamy takiej dramy i co? wzruszy się ktoś losem kobiety samotnie wychowującej dziecko? no może jeden lub dwóch. a jak dwoje ludzi tej samej płci chce zająć się dzieckiem to płacz, obelgi , pomstowania i jeremiady. niechby się coś zmieniło wreszcie w sposobie myślenia. czas najwyższy!
  5. i żeby tak jeszcze Elżbieta Adamiak ją zaśpiewała... i żeby naród zanucił czasem;) trwaj chwilo. trwaj. jesteś taka piękna. :) ale poza wszystkim -dziękuję. serdecznie Bo
  6. dziękuję. dobrze, że choć one się podobają :)
  7. więc (dla jasności- jedynie sugeruję): kilka podlotków – to koniecznie. oraz pozbycie się „zbyt” (w stopniu na jaki pozwala ten kawałek). może zatem: „z pudru podkłady grube i nadzieja na wierzchu”. uniknęłoby się wartościowania, czy jakkolwiek inaczej nazwać to, co czyni z nas mędrców spod pieca. :)) * ale przyciąga. plusy trzy. pozdr. Bo
  8. ty i ja, a karty już rozdane zacznie się gra zabija As najostrzej idzie gdzieś nad ranem więc nie mów pas patrz jestem uśmiechnięta choć boli noc, ja gładzę los jakbym już była święta toczy się gra. weź mnie i dama się poddaje Król władzę ma. używa jej, niczego nie udaje trefle są dwa, gotowe do zadania ciosu teraz twój ruch, pokaż co masz za bardzo nie kuś losu weź mnie- jest szansa dla nas dwojga As może pobić nas, gdy trwa prawdziwa wojna zielony stół góra i dół i karta nie sprzedana jest pół na pół wygrana i przegrana zabierz mnie, zabierz daleko nie będziesz sam ja stąd daleki widzę nasz ląd przecięty nadziei rzeką biegnijmy -czas nie będzie czekał spójrz w ręku tli mu się lont a tam spokojnie płynie nasza rzeka i mruga zielone magiczne oko tak to już jest- karta się w życiu zmienia no zobacz sam - w ręku spalona ziemia nie bój się, nie bój (mój dziadek tak powtarzał) bo życie to, bo życie to jest hazard gdy ślepy los rzucasz na stos wokoło życie kipi. uważnie patrz by nie starł nas wydarzeń tłok gdy Głupiec coś wyślipi choć wojna trwa, a to jest zawsze dramat ty przecież wiesz - ta bitwa może być wygrana i tylko tu Dama i Król co najmniej aż do rana rozważnie graj. rzecz, by uniknąć batów masz w ręku kier. w najlepszej z gier jest to najwyższe atu hazard i gra, stoliki dwa a Walet pik nie kłamie twierdząc, że dziś Król kier i As jak nic zabiją damę uczmy się ról choć łzy i ból Królowa Życia i Król gdy podły czas nie daje szans ukryty As w rękawie sam dobrze wiesz, że jeśli chcesz to w życiu może być ciekawie Królowa Życia i Król. (Wciąż się trzymamy roli) zasypia noc. patrzymy jak cząsteczki nas świecą w kryształkach żyrandoli
  9. O, Babo! Miła. bardzo dobre! tylko zamień w cytowanym fragmencie "spadnie" na spadanie. no i dalej , tam gdzie: "nie poznasz znajdując na brzegu". brak mi dopełnienia. czego nie poznasz? kogo nie poznasz? bo te zatopione w głębi fragmenty wraków to jakby pozory. tu, w owym trójwersie, składniowo coś mi przeszkadza, choć, oczywiście, myśl chwytam . natomiast całość do o-k-l-a-s-k-a-n-i-a. serdecznosci Bo
  10. ale -zaś tam! żadnej chryi nie będzie. jeśli chodzi o mnie to nie umiem rozbierać w żaden sposób. nie i już! :) (to dopowiadam na sugestię M. Krzywaka) poza tym wyznam, że " love klusia" mnie powaliło. chachacha- a czemu by nie popatrzeć łaskawym okiem na ten rodzaj wdzierania się do "grona". każdy pisać może. jeden lepiej, a drugi gorzej. lalalala hasając wesoło pozdrawiam autora (maliny leśne - mmmm... pychota!) Bo
  11. mbana , kubana. zacznijmy już z rana. pochylam się bardziej by mieć twoją postać. troszkę może banalnie, lecz całkiem legalnie to czuję i mpewnie pozwolę ci zostać. :)) a poza tym: kamieniem w lot się stanę wirszyk fajnie podkręcony. mnie się podoba. pozdrawiam Bo
  12. może kiedyś może wbijając się w sam środek galaktyki swym rozumem giganta tknięty dziwnym przeczuciem jak pies podążysz za tropem wspomnienia co teraz bezużyteczne celowo zatarte a które kiedyś dawało ci oparcie w świecie pozbawionym ciążenia atomów pochylisz się nad nim jak gdyby leżało przed tobą na ziemi jest przecież drobiną mniejszą od ziarenka piasku było może modlitwą duszy człowieczej nie wolnej od własnych wzlotów i upadków pozostało w tobie rozpoznawalnym wrażeniem szczęścia westchniesz może może to o to chodzi gigancie by pamiętać rzeczy małe pamiętać rzeczy małe zawsze
  13. autor spisuje się na medal! ta wersja jest wręcz natchniona filozofią buddyjską. a wiersz uroczny :)
  14. i dla wróbelka :) pozdr. Bo
  15. a proszę uprzejmie :) a ja (również przy okazji) zdradzę , że co do pani Kazimiery S. (pamiętna burza pod wierszem) mam podobne zdanie . nie mówiłam tego głośno , bo czasem wolę przeczekać huraganowy ostrzał. no ale...
  16. Bo

    sałatka religijna

    uchachałam się. faaajne.
  17. z tym myślnikiem... Wyobraźmy sobie np. coś takiego: "W niej - innej nocy czas uroczny, gdzie śmiech i nagość, nie - trzask batów. I dzwonu śmiech, lanego katom, oddajesz - kreśląc dobre oczy." Czy to nie tak? Ale - "wszystko w rękach autora" :)
  18. i się zadumałam. to lubię, powiem, to lubię (szybko dodaję: tego rodzaju myśli zebrane w całość ). :) Konstanty Ildefons też pewnie by sie uśmiechnął. o, bo jest tu poezja. jest! trzymam kciuki i... niech się dzieje wola nieba. hej ho Bo
  19. czytam z dużym opóźnieniem, ale to nie w tym rzecz, prawda? więc tak : no fajne, fajne . wywrotowe. ;) ale np. zauważyłam coś, co mnie kole w oko. to jest skąddziś zamiast skądciś lub skądsiś . czy słusznie kole? pozdrawiam ogniście Bo
  20. aż gwizdnęłam!!! jest co czytać. Bo
  21. dzięki za tamtamy:). fakt - jest wyboldowane. i chyba psuje. grabka Bo
  22. nie ma NIE? A TO CHOCHLIK PIERUŃSKI:p ZARaZ SPRAWDZE faktycznie, dzięki serdeczne BO cmoook cała przyjemność po mojej stronie!! również cmok:) Bo
  23. ogromnie Wam dziękuję za komentarze. wybaczcie, że robię to hurtem, ale czas mnie piekielnie goni. powiem tylko, że jestem tu z Wami i kiedy czytam, to czytam . a są tacy autorzy , których szczegolnie lubię, więc też razem z nimi przeżywam wszystko, co ich "dotyka". ufff - rozgadałam się :). hej ho! Bo
  24. "[ dla nędzy, bo nigdy miał pieniędzy.]" ?? czy to tak ma być "w istoci" :)? nie wiem dlaczego, lecz mnie się bez "nie" on nie widzi. znaczy -sens mi się gubi. ale poza tym- przedni ( aż prawice me od oklasków obrzękły). naprawdę jest oki. choć to za mało powiedziane.GRATULUJĘ! Bo
×
×
  • Dodaj nową pozycję...