Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Przemo

Użytkownicy
  • Postów

    132
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Przemo

  1. Wstaję i czuję Depresję wielką jak Himalaje. Ptak mój umęczony W cieniu ośmiotysięczników Nie wstaje. Patrzę przez ten Lodowiec nieskończony A ciebie nie ma... I nie wiem czy dzień czy noc, Ja wiem- krew. Więc chodzę po Lasach Sahary, Wieszam liany A na nich Czarne owoce Słodkiej obitnicy, Której zapach Podnosi ptaka mego Pieśń. Lecz ty nie przyszłaś Zrywać ze mną Owoce I ptak mój opadnie A mi W ciemnych i dymnych Kotlinach Śląskich Umrzeć przyjdzie. Żegnaj więc Ściano, Kochana... Odejdź nieznana w przestwór Bananowego błękitu... Przeniesiony na poziom P MODERATOR
  2. Całkiem "przyjemny" wiersz. Dość pesymistycznie, czy nawet dekadencko... Największe wrażenie robi zakończenie. Alkochol i poezja... Skąd ja to znam?
  3. Komentarz został usunięty ze względu na złamanie regulaminu lub zasad serwisu.
  4. Ta literówka w przedostatnim wersie to wynik pewnego pośpiechu, wynikającego z tego, że w szkole inni też chcieliby skorzystać z komputera, a w domu nie mam niestety polączenia z netem. Zarozumialość tego wiersza wynika z idei jak i z tytulu. widzę, że trzeba to wyjaśnić... Demitoligzacja to obalenie jakiegoś mitu, ale żeby go obalić najpierw musi jakiś być. W koncepcie wiersza jest więc zawarta myśl, że jest jakiś mit mnie. Mit zazwyczaj dotyczy rzeczy nadzwyczajnych (czy się mylę?). Pewna brutalność i turpizm zawarty w tym wierszu są celowe!!! Wlaśnie tak ma to wyglądać... Przecież prosilem w komentarzu, żeby uwagi byly konstruktywne. Wiersz jest dobry i nie powiesz mi że nie. Byl już oceniany przez niejedną osobę i każda z nich, która zrozumiala treść i pomysl, wyrazila opinię pozytywną. Pisaliście (chyba w regulaminie), że poeta powinien szukać czegoś nowego.... To chyba jest jakiś nowy koncept wiersza. Wrócę jeszcze do tytulu i treści... Może nie wiesz czym jest problem nadmiernego zainteresowania otoczenia twoją osobą i tworzenia glupich plotek... Ten wiersz waśnie tego dotyczy, więc wybacz ale może zabraklo ci trochę empatii, żeby to zrozumieć. Teraz, mam nadzieję, że wszystko jest jasne... Jeszcze jedno... Czy poprawienie tej literówki wyciągnie ten wiersz z dzialu "Warsztat"? Jesli nie, to o co chodzi. napisz dokladnie o co chodzi. Wiersz przecież nie zawiera wulgaryzmów. może sam w sobie jest trochę wulgarny, ale taki byl koncept. Z tego co się oriętuję, wspólcześnie wcale nie unika się takich środków. Popraw mnie jeżeli jest inaczej.... Przepraszam, że wszędzie jest "L" ale niestety na "mojej" szkolnej klawiaturze dziwnym sposobem nie ma polskiej odmiany tej literki z kreseczką.
  5. Jest to pierwszy mój wiersz który umieszczam na tym forum literackim. Mam nadzieję, że komentarze będą konstruktywne i zanim ktokolwiek cokolwiek napisze to dobrze pomyśli. Jeśli ktoś go nie rozumie, to proszę zgłaszać się do mnie. Jeśli ktoś wyczówa w tym wierszu zarozumiałość - ma rację.
  6. Pobudka o szóstej- To godzina i jedenaście Minut do autobusu. Jeszcze siedem do przodu- Przecież przestawiłem zegarek... Trzeba wstać I zmyć z powiek Resztki snu- Erotycznego. Spojrzenie w lustro- O nie! Znowu ta potwora! Przymkniete powieki, Powiekszone źrenice... Szum wody pobudza Do oddania moczu. Jeszcze wyciśnięcie Klocka Dzieli mnie od kawy. Pół godziny gapienia się w ekran. Szopa schnie- Chyba trzeba ją uczesać. Ostatni łyk kawy, Kęs kanapki I piosenka na rozbudzenie. Czapka, kórtka, glany. Spojżenie w lustro- No! Teraz można iść I szaleć inteligencją Bez podeżenia O ludzkie przymioty...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...