Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Baba_Izba

Użytkownicy
  • Postów

    6 013
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Baba_Izba

  1. Słuszna, moim zdaniem, uwaga Ewel. Wiersz bardzo ładny, zmieniłabym jednak końcówkę, na przykład tak, albo inaczej: "pobawmy się w kobietę i mężczyznę zasadźmy figowce i drzewa oliwne gładko popłyną soczyste słowa a wstyd przykryją owoce na deser" Edytuję, bo zapomniałam napisać, że bardzo ładnie ujęłaś w wierszu relacje damsko - męskie. Serdeczności pobawmy się w kobietę i mężczyznę zasadźmy figowce i drzewa oliwne pójdzie gładko gdy naoliwimy słowa a wstyd przykryją świeże figi na deser - baba Co nieco mogę zmienić ale świeżych fig na deser na razie nie ruszę ;) Dziękuję za pochylenie się nad tekścikiem Dzisiaj coś mi się kićkało z pisaniem i klawiaturą, Fajnie wyszło: "na deser - baba" Zdecydowanie jednak lepsze - figi! Serdeczności - baba
  2. Poboba mi się twój pomysł, porównanie ziemi do konia (kobyły), a człowieka do jeźdźca. Tytuł podkreśla, że jednak człowiek, nie jest w stanie nią kierować. Ja bym jednak zmieniła nieco szyk słów w wierszu, ty zrób co uważasz za słuszne: "Na słonecznej lonży kobyła ziemia idzie kłusem, w obłoku potu, aurze atmosfery. Czasem batem komety smagnięta zadrży, czasem parsknie wulkanem. A ty tylko trzymaj się prosto i anglezuj, kto inny trzyma wodze." Serdecznie pozdrawiam - baba Piszę szybko, ale jeśli mam coś zmienić trawię to długo.Ciekawe tylko to "tylko". W zapisie papierowym istniało a ja je wyekstrachwałem przepisując wierszydło. Pozdrawiam. KKK Cenię myślenie, dobrze o Tobie świadczy. To co napisałam, to tylko moje spojrzenie na Twój wiersz, mogę nie mieć słuszności. To "tylko", też mi tu pasowało, podkreśla niemożność kierowania koniem, ale nie jestem pewna i się nie upieram. Pomyśl dobrze, choć i długo, i tak wszystko będzie na Ciebie! Pozdrawiam - baba
  3. Chyba ok.B:-))))
  4. Ano, tak. Człowiek, jak inne stworzenia, łasy na czułości - w każdej postaci! Milutkie - heeej! - baba
  5. To sobie znowu z Toba kawkę strzelę. Trzecia dzisiaj, lubię tak. Jesteś bardzo miła, a jam baba - Iz(b)a. Serdeczności - baba
  6. Wydaje mi się, że należy dopracować wiersz, złaszcza pierwszą i ostatnią zwrotkę. Zapowiada się bardzo dobrze, chętnie będę śledzić Twoje postępy. Jeszcze póżniej zajrzę do wiersza. Pozdrawiam -baba
  7. Ja bym proponowała rozluźnieniem wersów, przewietrzyć wiersz. Może coś w rodzaju, ale niekoniecznie: "lśniąca połać śniegu skłania do przemyśleń taka gładka powabna nie łapię doskonałości boję się o nasze jutro dotyk otula marzenia zimny a gorący zarazem jak dwoje ust aż dwoje Writting very hot!" Wydaje mi się, że może lepiej, ale nie jestem pewna. Wiersz ładny, serdecznie pozdrawiam - baba
  8. Dziękuję ślicznie Alunko, właśnie przed chwilę ten kawałek nieco zmieniłam, mam nadzieję, że nie zepsułam tego, co było dla Ciebie. Cieszy, jak się komuś podoba, serdecznie pozdrawiam - baba
  9. nie umiesz wyłuskać z wnętrza czułego słowa czasem tylko ciepły gest dłoń zatrzymana w połowie ruchu kosmyk odrzucony z czoła nie dajesz pewności bytu żywiołom tak różnym jak ogień i woda nawet lata klimatycznie pamiętne urodzajno deszczowe rozmyte w fazie parowania a jednak z potoku słów trudno wyłowić prawdę serdeczność odruchu zważyć w spojrzeniu masz pamięć tamtych czereśni dziękuję za to jak na mnie patrzysz
  10. Tak, Kochani. Dla mnie blues, i to koniecznie śpiewany! Serdeczności - baba
  11. Jak w bezruchu, to spoko! Zgrabny wiersz, pozdrawiam - baba
  12. No, to mamy kryzys - pełną gębą! A kaski, oczywiście coraz bardziej brak! Podoba się jakniewiemco (wiersz - nie kryzys)! Pozdrawiam mile - baba
  13. no, gdzie ten placek? Jak mam przyrzeczone mieć, to proszę, słowa się dotrzymuje; bo jak nie, to zachowam się - jak, jak, .....powiem jak kto, jak obejrzę dzisiejszy dziennik. heeej - baba
  14. Można normalnie, można od końca czytać - do początku, dobrze się czyta i smakuje, chociaż ja wolałabym: np. zamiast: "niepewność tego wieczoru niespodziewaną wizytę złożyła oknu – od tylu lat światem mnie bawiącemu" tak: "tego wieczoru niepewność złożyła niespodziewaną wizytę oknu – od tylu lat bawiącemu mnie światem" Pozdrawiam - baba
  15. Mnie się wydaje, że jeśli puenta jest o łyku wody, to cały wiersz, winien wokół wody oscylować, wtedy sens zawart w puencie, nabiera odpowiedniego wymiaru, dla przykładu: "twoje pragnienia oceany świata oczekiwania rwące wodospady marzenia ulewne potopy boję się że jestem tylko łykiem wody. Nie przejmuj się głupimi komentarzami, to świadczy źle o piszącym, nie o Tobie. To on się wygłupia , chce zwrócić na siebie uwagę, nic innego nie umie. Pozdrawiam serdecznie - baba
  16. Skorzystaj z podpowiedzi Teresy, warto! W takiej wersji - wygładzonej - wiersz mnie lepiej się podoba. Pozdrawiam - baba
  17. Dziękuję, Miła Aluno, za podziękowanie nie tylko, za życzenia - również - miłego! - baba
  18. Poboba mi się twój pomysł, porównanie ziemi do konia (kobyły), a człowieka do jeźdźca. Tytuł podkreśla, że jednak człowiek, nie jest w stanie nią kierować. Ja bym jednak zmieniła nieco szyk słów w wierszu, ty zrób co uważasz za słuszne: "Na słonecznej lonży kobyła ziemia idzie kłusem, w obłoku potu, aurze atmosfery. Czasem batem komety smagnięta zadrży, czasem parsknie wulkanem. A ty tylko trzymaj się prosto i anglezuj, kto inny trzyma wodze." Serdecznie pozdrawiam - baba
  19. Słuszna, moim zdaniem, uwaga Ewel. Wiersz bardzo ładny, zmieniłabym jednak końcówkę, na przykład tak, albo inaczej: "pobawmy się w kobietę i mężczyznę zasadźmy figowce i drzewa oliwne gładko popłyną soczyste słowa a wstyd przykryją owoce na deser" Edytuję, bo zapomniałam napisać, że bardzo ładnie ujęłaś w wierszu relacje damsko - męskie. Serdeczności - baba
  20. Coś mi tak przyszło na myśl przy czytaniu wiersza, zobaczyłam drzewo i na jego gałęzi jemiołę. Jemioła, jest jednak bardziej rośliną pasożytniczą, niż żyjącą z drzewem w symbiozie, chociaż, tak naprawdę, to co my, ludzie możemy wiedzieć, co one sobie szepcą, i w jakie wchodza ze sobą układy. Wiersz pewnie nie o jemiole, ale i tak mi się podoba. Pozdrawiam serdecznie - baba
  21. Teraz mi się podoba! Kolorowy szalik żal wchłonie w siebie, żal zniknie, zostaną kolorowe dzionki. Serdeczności - baba
  22. Przeczytałam, nie wiem co napisać, doprawdy. Mam wrażenie, że ten wiersz powstał spontanicznie, pod wpływem emocji, myśli są spisane chaotyczne, tworzą myślowy i słowny bałagan. Takie pisanie; byle długo, i wyrzucić z siebie jak najwięcej. Należałoby dużo zmienić, dopracować wiersz. W tym stanie, nie podoba mi się, styl mi kogoś przypomina, ten ktoś, niestety, nie najlepiej pisał. Radzę dużo, dużo czytać dobrej poezji, uznanych autorów, a kiedyś będzie lepiej. Pozdrawiam - baba
  23. Jakiś bardzo ważny rekwizyt skrywa peelka w tym wierszu, jest nim "tajny zegar". Możliwe, że jest to "jesienna", późna miłość. Zarysowuje się klasyczny trójkat, w lekkich zarysach pojawia się mglista, bardziej w domyśle, niż realna - ona. Momo wyrazistości przeżyć peelki, wiersz bardzo delikatny, lekki, budzący zamyślenie. Poedoba mi się. Pozdrawiam - baba
  24. Jak mi miło, na dzień dobry, z Tobą Judytko, sobie kawkę posmakuję. Poprzednej nocy siedziałam długo i czytałam, wczoraj mnie zmogło wcześnie. Przyzwyczaiłam się już do myśli, że zima zapomniała o mnie, a tu dzisiaj; śnieg! Muszę wyjść do ludzi, pozałatwiać sprawy, a tak mi się nie chce! Dziękuję, ściskam - baba
  25. Przeczytałam, zdecydowanie m-c maj, maje - majów. Myślę, że wiersz się ugina pod ciężarem pierwszej zwrotki. Może zdecydujesz się ją odchudzić? Zmiejszenie ilości słów, moim zdaniem nada jej lekkości. Ciekawy tematycznie wiersz, pozdrawiam serdecznie - baba
×
×
  • Dodaj nową pozycję...