
adolf
Użytkownicy-
Postów
2 741 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez adolf
-
Ciekawy temat, choć wykonanie słabsze. Granice. Wytwór autodestrukcyjnych, nabytych w toku "cywilizowania się" przyzwyczajeń; prowadzący poprzez nieszczęście, zazdrość, rywalizację do osamotnienia, zgorzknienia, marazmu, poczucia niespełnienia i bezsensu. gratuluję ;-) wygrywa pani zapas karnetów na komunikację w Pcimiu ;-) na serio: ciekawy pomysł żeby analizowac przez pryzmat granicy, zastnaowię się nad tą interpretacją i wrócę ;-) pozdr.
-
???? zależy która teoria i jak na to patrzeć. ale statycznych granic nie ma. pozdr.
-
tu się zgadzam, przykład może i niefortunny, tak jak to sformulowanie z sensem. Jak dla mnie to idea jest taka: podmiot siedzi, mysli i wszystko wydaje mu sie spojne, bo wszystko uklada sie w logiczna calosc. To wszystko ma jakis sens, jakis porzadek (porzadek bylby lepszy). Warunkiem tego jest skonczonosc, mozliwos objecia rzeczy umyslem, a wiec granica. Ale kiedy tak sie zastanawia mysli sobie: a kosmos: co z nim? nie ma granic, przerasta moj umysl, jaki to porzadek, spojnosc, nie da sie tego racjonalnie pojac.. pozdr.
-
Tratwy do słońca
adolf odpowiedział(a) na Artur Pajor utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
co racja to racja.. nie spojrząłem tak na to ;-) trzebaby sie autora o zdnazie zpaytac, albo poczekac czy zaaprobuje moje propozycje, czy sam cos zmieni czy zostawi wiersz tkaim jaki mjest.. pozdr. -
a jeśli byt abstrakcyjny to co ... to wtedy bezsens....? muzyka bezsensem - dobre sobie; pozdr. w pewnym, zawężonym znaczeniu tak. choćby problem z Bogiem, wszechświatem, oceną nieskończoności.. itp.. co ciekawe na początku XIX wieku fizycy nie chcieli zajmowac sie atomistyka, bo jak jeden z nich napisal: "jezeli te czastki sa tak male, ze nie mozna ich dostrzec, zwazyc, opisac, to sa to byty abstrakcyjne, a takimi fizyka sie zajmuje" w racjonalnymn spojrzeniu byt abstrakcyjny nie ma sensu, bo sie go nie da opisac..przynajmniej ja tak to rozumiem pozdr.
-
ale przestaje byc bezsensem jak spojrzymy an to tak jak ja. w tym znaczeniu, ze sens - racjonalna isotote, spojnosc... w tym znaczeniu sens...ze nei jest to byt abstrakcyjny.. i wszystko jasne... pozdr.
-
a ja się z tobą nie zgodze. Mnie przypadł do gustu, choć musdze przyznąć, że twoja miana chyba poprawi odbiór ;-) dlczego mi się podba? bo jest to dobra obserwacja i to czego nie chca widziec racjonalisci 9tak.. tak racjonalisci) bo nie problem jest w ludziach, wierzacych w przeznaczneie, porzadek ,sciezki losu etc... problem w klasycznej mysli, a ta nie pokrywa sie ze swiatewm. Podmiot pisze: no muszą byc jakieś grnaice - to jest logiczne. Sens, wszystko da sie zbadac, okreslic. A tu jedna sfera -wszechswait. I wszystko sie wali. Nie posiada granic, to jak tu o ni mmyslec, jak rozwarzyc.. .wali sie cala koncepcja... Domyslam sie ze autorowi chodzilo doklanie na odwrot, ale ja tak to odbieram ;-) pozdr.
-
Tratwy do słońca
adolf odpowiedział(a) na Artur Pajor utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
trzeba bylo rzucic, bo lepiej sie czyta /przynajmniej moim zdaniem/ a ja tam lubie patos ;-) pozdr. -
mątwa - "Potrafią zmieniać barwę, dzięki czemu łatwo dostosowują się do koloru otoczenia." - dobry tytuł dla wiersza, a i od razu nastawia czytelnika. Hipokryzja i zmienniość pogladów to dwa słowa charakteryzujące naszą cywilizację mimo dużej ilość drzew, nie potrafimy zasadzić ani jednego - albo rozumiemy to hiper dosłownie: jak ekolog, albo trochę głebiej: chcemy drzew, czyli spokoju, zdrowia, piękna, jak (natura ~ spokój ) ale nie umiemy nawet namiastki stworzyć brak komunikacji - albo chłodna ocena, wyrażana przez więksozśc socjologów, ablo ciekawey paradoks - komunikacja -->wzrost ilosci gazow w atmosferze, umieranie lasow, jak to laczyc ze spoleczenstem -> to wlasnie ta komunikacja, ktora zapewnila nam rozwoj i odroznila od zwierzat jest naszym koncem, z drugiej stroyn dziwgnela nas do rozwoju ale teraz zanika (chocby coraz wieksze uproszczneia mowy i problemy duzej czesci spoleczenstwa z formulowaniem mysli) dojrzałość narzędzi jak u Lebruna stroje: epolety na ramionach, pistolety, szable dalej - gwoździe, pończochy, gorsety - koniec mimo dużej ilośći drzew, nie potrafimy "wysadzić" ani jednego - a jednak zniszczyc nie umiemy i swiata i zla, ale tylko siebie albo dobro. Co do wiersza - odbior pozytywny, ale forma mnie nei przekonuje, jak dla mnie peel /moje odczucie/ mowi ale nie patrzy w oczy ;-) pozdr.
-
Osobiśćie nie wierzę w bezwględność tej daty, ale uważam, że od tego roku zacznie się jakiś ciąg przyczynowo-skutkowy prowadzący do końca świata. To, że coś się stanie jest prawie pewne. Tyle, że jeszcze najpierw po papieżu murzynie (tak, Bemndykt ma murzyna w herbie)na tron piotrowy wstapić ma ostatni papież Piotr II, który bedzie najgorszym z papieży i doporwadzi kościół do upadku.. cóż, trzebaby zatem zamiast mysleć o pierdołąch sprubowac pomyśleć o jakiejś utopii, może ocali nas to przed sądem ;-))) pozdr.
-
Tratwy do słońca
adolf odpowiedział(a) na Artur Pajor utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
mnie się nawet podobało tylko podział fatalnyi rytmika. pozwoliłem sobie wyrównać liczbę sylab do 12 i wkleić co 6 średniowkę, bo jak dla mnie jest w tym iwerszu coś ciekawego Śniły mi się tratwy do słońca płynące w wiecznej zazdrości i pogardy pełne Jak księżyc, gdy nocą nad wzgórzem przysiądzie nad wielką doliną nad otwartym morzem. Zapadłą przepaścią - w stronę słońca macha Pełną gniewu pięścią śniąc o własnym blasku. Łka nad swoim losem, prawie jak szaleniec zupełnie tak jak ja, gdy wiatrom się kłaniam Ułomni zaniosą w sprawiedliwe miejsce zaognionych cierpień - ja wyrwę słońcu blask. jednym swym skinieniem, zburzę ziemi chwałę Sanktuarium mych snów kiedyś się zapadnie pod gruzy i piachy - Ty będziesz mym gruzem. A ja tylko piachem. Zadowlisz karty. -
cudo po prostu, metafory, plastyczne opisy, genialne, naprawde mi się podoba, nawet nie moge napisac ktory wers mi sie najbardziej podba bo mi sie wszystkie podobaja ;-) ekspresywnosc az bije z tego wiersza i bardzo pobudza zarowno wyobraznie jak i myslenie. Powiem szczerze, że peel w twoim wierszu przypadł mi do gustu, a jego rozważania są naprawde ciekawe. kończy się niebo, a szczyt pnie się dalej. Czasem wieczorem góra z górą gada, o czym? Żebym tak kiedyś się dowiedział! a co mi się podba to także to, że udało ci się zachować odpowiedni nastrój bez ładownia górnlolotnych określeń i archaizmów, ten wiersz mówi sam sobą i nie stara się być sztucznie nadętym... pozdr.
-
PAX! Pytanie źle sforumłowane, to fakt. Chodziło, czy wierzycie, że to coś nadzywczajnego, czy po prostu efekt optyczny. ...tu macie racje troche sie zderwowalem, ale po prostu nienawidzę skrajnego racjonalizmu, bo jak dla mnie jest to zbyt uproszcozne pojmowanie świata. Świat nie jest spójny tak jak by się nam wydawało, czego dowodów dostarczają badania w xx wieku. chocby nawet rownowaznosc masy i energi - nie jest to dziwne ? a światło? fotony o masie rownej zero? Co do orbsów to szczerze nie jestem przekonany, ale nie wykluczam obecności takowych tworów. pozdr.
-
bzdura! Ha! Jakb y na to nie patrzeć to wszystko to bzudra! Naprawde, webrew pozorom nauka nie soti na aż tak wysokim poziomie, żeby wszystko tłumaczyc.. racjonlaiści.. nudni i żałośni... pozdr.
-
czy nie za surowo oceniłeś ten film i jego autora Adolfie masz rację za surowo, ale to dlastego, że ten film mnie bardzo rozczarował, może troche przesadzam, bo i tak dobrze że taki film powstał, ale po prostu jest za mało ambitny, może to po prostu fakt, że ta rana wciąż boli i trudno traktowac to jak zwykły materiał, teorzywo. pozdr.
-
a jeżeli chće napsiac sequel Pana Tadeusza, to gdzie mam umieszczać ;-)))) mnie się zdaję że to bła systemu, a czasem nie prszejrzysta informacja.. czasem trudno znaleźć odpowiedni warsztat. pozdr.
-
Co o tym sądzicie? Ja sam nie wiem. Dosyc cieakwe to zjawisko. tu dla tych, którzy kompletnie nie wiedzas co to ORBS,ale przesztrzegam, informacja tu zawarta jest skrajnie racjonalna, więc radze po prostu w google wpisac i poczytać! pl.wikipedia.org/wiki/Orbs
-
Pomarudzę, ale pomarudze pozytywnie. Dlaczego? Bo mimo, że wiersz mi się nie podoba to się podoba bardzo! (ha - a co to znaczy? ;-) ) Zacznę od poczatku: tytuł - po przeczytaniu nawet nie miałem ochoty czytać dlaej, bo myślałem sobie: kolejny wiersz, w stylu: pierdu, pierdu stare idzie nowe, o wiele lepsze... a tu nie..., już sam początek bardzo wiele mówi, a nie narzuca: -kiedyś zdobywaliśmy szczyty bieguny stawialiśmy krzyże jego słowa pamiętne unosiły się nad ogniskiem -jesteście niecierpliwi już i już i teraz a nawet nie pamiętacie komitetów kolejkowych bo jest to trafna obserwacja, ale i nawołująca do refleksji. Tu stawiam PLUS. kolejna część jest genialna: ja na razie nie byłbym w stanie przelać tej obserwacji na papier tak cieakwie. Jest bardzo dobra. Bo tak właśnie wygląda.. a za ten wers: ich koledzy o dwie głowy wyżsi już wiedzą kto wielkim poetą był mimo, że troc he myśl oklepana pochwała ;-))) młodzi piszą egzaminy dojrzałości a później już nic nie piszą nikt im przecież nie każe a ci inni co próbują chcą stwarzać dzieła strzeliste piszą o życiu umieraniu słowa nazywają po imieniu miłością roztrząsają jak piaskiem przez palce święta prawda.... Ale... zdenerwował mnie ten wers: jednak wszyscy rymem - zgadza się z rzeczywsitością, ale zakłóca harmonię w wiersza, ja wiem, że nie lubisz archaizmów, a więc pewnie i wierszy rymowanych pisanych współcześnie, ale ten wers to jakby polcizek w tych co takie lubią... to bym zmienił bo psuje mi bardzo ciekawe spojrzenie.... polonistka ubolewa ubolewa cała rada pedagogiczna kolejmna część - pasjans... kurcze... ten mi się strasznie spodo9bął..ciekawy ten wiersz... i wiesz co,. to co lubię: metafory, opisy zawiłe ale nie bęłkotliwe to nie jest wierz w stylu: czarynmi poziomkami autostradą strachu jedzie przechodzień głośnej ciszy ;-) tu u ciebie nie trzeba się wczytywać (chociaż do głębszje analizy tak) te metafory same o sobie mówią, a wiersza nie czyta się jak ulotkę LIDLA ;-) Ogólnie: wiersz mi isę tak niepodobął poczatkowo, że aż mi isę strasznie spodobął, bo podszedł do sprawy zupełnie inaczej, zero pretensji, wymądrzania się. Po porstu wielki PLUS. Tylko zmieniłbym to z rymami a i tytuł, dla mnie fainy by był: Burza. Ale to dla mnie. pozdr.
-
a co do filmu: jak dla mnie jest kasztański, nie zrozumiały, z mnóstwem bzdur, irracjonalizmów, kretyńskim scenariuszem, słabą grą aktorską, zero emocji! Czemu tak pisze, bo inaczej sobie wyobrażałem ten film! A ten film nie przemawia do widza, to obraz nadętego Wajdy, ktory się skarży że stracił ojca w Katyniu i jest bee. A martyrologia narodu Polskiego? Niby jest, ale żałosna --> scena na UJ mnie rozśmieszyła - żałość, jakiś pseudo patos oderwany od rzeczywistości i z emocji. Chaos, syf, niezrozumiałe zachowania. Ten film to bełkot (wiec ciekawe czemu nie dostął statuetki?). Muzyka o kant dupy rozbić. Nawet nie pokazano zniszczenia czerowonej zarazy, nie pokazano nic oprocz całkowicie nie życiowych decyzji. Zero finezji, ciekawych ujęć! Gniot jakich mało! Jak się to coś ma do np. "popioł i diament"... nijak.. pozdr
-
trochę zbyt antysemicko, film mi się strasznie nie podobął, ale co do oceny mechanizmów dot. oscarow, nobli itp to się zgagdzam. Oskar to promocja dla filmu i to duża, a na taką promocje mogą sobie pozwolić wielkie korporacje (nie tylko żydowskie) ktore streują w edużym stopniu rynkami, ot co! a rosji drażnić nie chcą i nie trzeba. Wogóle to nie wiem, czego Rosjanie się wstydZĄ? To czerwone gnidy z nad Kaukazu niszczyły i inne narody i Rosjan,. tak jak niszcyzły Polske. Powinni powiedzieć, że ludzie z Kaukazu zniewolili ich narod i sterowali machiną zbrodni. sorry, ale akurat w sprawie komunizmu tak się rzeczy mają! pozdr.
-
wykształciuchy do apelu
adolf odpowiedział(a) na HAYQ utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
HAYQ jesteś niepokoany w tych swych satyrach ;-) ale uważaj ;-) nim ziemia pięc razy słońce obieży, nim powstaną autostrady, Lud (ciemny) znów w Kaczkę uwierzy, i znów będzie PiS u władzy.. a wtedy HAYQ manry twoj los ;-)))) pozdr. serdecznie i zeby nasza kaczkę lis zjadł! ;-) -
Do Emila Fischera 2.00 (CAŁKOWICIE ZMIENIONA)
adolf odpowiedział(a) na adolf utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Wiec tak porownajcie sobie ze starą wersją to zobaczycie że upalstyczniłem opisy, rymy, rytmikę, ale nie wiem .Piszcie wasze rady wsakazowki. I. Zapowiedź Ideo! Tak dziecię twe kona, bo szlak obrawszy czarny, Przebrnęło przez mary, znajdując snów zlewisko I choć upadło trwa, nim nie odbędzie kary, Za bogów upadek, gdy ich znaczenie prysło Emilu! Wypiłeś z czary, przez Ducha wyrzeźbionej, Prawdę tchnienia życia, we słupy z ołowiu Dopadły cię one, tnąc impuls weny twojej, Padłeś do macierzy, miażdżąc pędy rozwoju! Losie! Jaką to zawiścią, pakt przypieczętowałeś, Gdy światło wszechświata, w jedną źrenicę wpadło, Synów lustra stwórcy, otuliła krwista rzeź Bo cena to była, za wieczne ziaren berło! Emilu, jak strasznie swój los okupiłeś! Wziąłeś synów wiecznych, żywych zaś zabiłeś! II. Upadek Na nic moc twa wielka, na krzyki twe tak głucha Choć cząstka jej silna, nieskończonością włada Lecz zastygła w czynie, próżną była otucha, Że i potwory te, sługami też są Pana! I tak przekląłeś świat, co splunął na twe czoło, Narzuciłeś pęto, strącając blask ułudy, Kajdany zerwali, by słońce w sieć kłamstw wpadło, Cierń twój w bruk rzucili, boś dobrem był zatruty! Jesteś teraz wieczny, tkwisz w każdym świata skrawku, Przed tobą klękają wszelkie nimfy, anioły… Rodzisz się na nowo, w łzie zabranej światłu! Prawa wiecznie trwają, a tyś w nich jest uśpiony! Nie słuszna do ludzi bez granic miłości, Zaprzestań, skończ, nic nie dasz prócz zawziętości, III. Ostatnie słowo Emilu! Milion lat przeminie i zasną galaktyki, Wszystko zaniknie, w sen zapadnie nasz wszechświat, Bezdźwięczny zabrzmi śmiech, tak w eterze rozmyty, Próżność pokonała, zwyciężył nas ludzki gad! Emilu! Kto oprócz nas doznał objawienia od Boga, Widzi wszelkie światło, przez pryzmat nie soczewkę, Milion barw zebranych, opisu próba nowa, Lecz nie da się stworzeń, na papier ten lać wiecznie -- koniec poprawy-------------------------------------------- Ty wiesz, że nieliczni tylko dotrzeć mogą, Do słońca, skąd aureolę wieczności biorą! Lecz ten blask nie jest dla tej rzeczywistości ! Czekajmy na Boga, czekajmy przyszłości! Aż skamieniałe powstaną obrazy, niosąc kwiaty, Z kamieni, tak my wyzwoleni ulecim w zaświaty. -
Help! Na pomoc! SOS!
adolf odpowiedział(a) na Henryk_Jakowiec utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
nieh sie biedny peel nie obraża, tylko zdecyduje, bowiem taka nażeczona całe życie mu zepsuje ;-))) Jeżeli więc nie chce zostać pedałem, niechaj ucieka od niej najdalej! ;-))) Jeżeli kocha, a kocha szczerze, może o litość niechaj pożebrze. ;-)) pozdr. -
Help! Na pomoc! SOS!
adolf odpowiedział(a) na Henryk_Jakowiec utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Podmiocie! Wykastruj siee, albo zostań gejem i zdradź ją ze sprzedawcą tulipanów ;-))) pozdr. -
tobie też ;-) ? pozdr.