
ava mirabell
Użytkownicy-
Postów
227 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez ava mirabell
-
"Życie" i "Śmierć"
ava mirabell odpowiedział(a) na TheWitcher utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
odbieram jako refleksje, przemyślenia nieudolnie ubrane w słowa, takie, które nawiedzają każdego, życie, śmierć i miłość to wątki najczęstrze, trudne, ważne i zawsze warto je powielać i analizować na nowo, za tematy plusuję - reszta mało odkrywcza;) pozdrawiam serdecznie:) zw - sze a.m. -
' niekochania z nieufności zaszywają skórę' to kawałek cierpkiego tortu prawdy, który uczknęłam jako nutkę myśli w skomplikowanej melodii uczuć, zachowam to motto,:) pzdr, sdcznie:) zw - sze ;) a.m.
-
Ty jesteś ...
ava mirabell odpowiedział(a) na Henryk_Jakowiec utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
po prostu piękne i zbyt osobiste aby szerzej komentować, pozdrawiam Pana i Najukochańszą:) zw - sze :):):) a.m. Pozdrowienia przyjęliśmy, szczerze za nie dziękujemy a dla tak miłego gościa teraz swoje przekażemy. Za przesłane pozdrowienia serdecznie dziękujemy. Jest nam bardzo miło i przyjemnie. Proszę przyjąć nasze pozdrowienia:)))) HJ :) dziękuję :) zw - sze a.m -
Ekspresja ciszy
ava mirabell odpowiedział(a) na Tomasz_Biela utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
cisza dla ducha jest tym, czym sen dla ciała, i każdy z tych stanów cechuje mimowolna ekspresja, bardzo plusowo:) pzdr; zw -sze a.m. -
święci
ava mirabell odpowiedział(a) na trzecia kreska utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
zdecydowanie nie w moim guście;( dziwne, nieprzyjemnie się czytało, sorrki;( miło pzdr;) zw -sze ;) a.m. -
Ty jesteś ...
ava mirabell odpowiedział(a) na Henryk_Jakowiec utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
po prostu piękne i zbyt osobiste aby szerzej komentować, pozdrawiam Pana i Najukochańszą:) zw - sze :):):) a.m. -
Taki wieczór
ava mirabell odpowiedział(a) na Olga Kay utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
pod wrażeniem kubi - konsystencjo - mruż - abażur - aberrac - gardeł, padłam z węzłem języko - przełyko - tchawicznym niestety:( pzdr; srdczn;) zw - sze a.m. -
...o wieszczu...
ava mirabell odpowiedział(a) na MISIKIO utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
nieprzemijalnie i niezaprzeczalnie, co nie wyklucza poczucia humoru autora, pzdr:) zw - sze a.m. -
...o wieszczu...
ava mirabell odpowiedział(a) na MISIKIO utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
hihihi ;););) mnie tam ubawiła bakiersko postrzegana nieprzemijalność, pzdr;) zw - sze a.m. -
'nie bardzo ineresuje mnie sztuka, nie wychodzi jakaś sztuka się mną interesuje i wychodzimy.' ot, po sprawie, wybacz demolkę, myśl zabawnie celna, pozdrawiam serdecznie, zw - sze;);) a.m.
-
Jesteś
ava mirabell odpowiedział(a) na Peo niebieska utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
cięłabym; jak, co, to, by, gdy i to z nawiasu, 'czasu historię' beee ' wszystko wokół ' aż prosi o metaforę, rozklonowane 'jesteś', daj się samodzielnie odnieść do znaczenia podmiotu lirycznego, argumenty wystarczająco bronią jego wymiaru a i tytuł też zrobił swoje. ciepłe wyznanie do dopracowania:) pzdr; serdecznie;) zw - sze a.m. -
byłam na podobnej, pseudo - imprezie WS i zakończyłam z tzw. liścia - klonem, ryj pinkny,acz duszy ziiirrrro! już mnie nie zapraszajjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjją W . tzw. ' integracyjne ' się nie wyznaję. Mój pyta; czemu? zbyt obcesowa w temacie jestem, acz jestem, integracyjnej - by powiedzieć - do warchoła z folklorem, do gentelmena z dygiem - nie bardzo , bo kiep... nie zwyczajnna woli w obliczu kurtuazji , się trzymaj w pionie - dla jednego nienormalnie - normalny czas dla Poetów, cholernych skyrbów normalności...
-
się nie burzaj , bo czasu trwonić nie lubiem, się zastanów, bo potencjał jak Wezuwiusz , li tylko smaku brak , a ten u stóp się łasi... się schyl i pokonaj - a potem - Synaj - i witaj ci veno. pzdr; zw - sze :) szerze :) a.m.
-
Brzytwa
ava mirabell odpowiedział(a) na GASPAR_VAN_DER_SAR utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
odcięcie roztropnie przyswojonej pępowiny, dojrzałość owocu, z wdzięcznym ukłonem dla pre - kurs - ora, kurs właściwy i teraz 'oraj' sam, powodzenia:) bardzo plusię :+) pzdr; zw - sze a.m. cieszę się, że plusisz. tylko trochę mnie tak boli, że interpretacje takie dziwne. no ale ja w ogóle dziwny jestem ;). pozdrawiam, Gaspar :) ja tyż dziwna - witam w klubie dziwnych - longów dla Ciebie na 'tak':):):) bez litości! przychylnie sympatyczna ( tak od serducha) sorrrkii i tylko tu szczera... zw - sze a.m. -
się tutaj przychylam , boś Pan chyba chłonnym i do alu - zyji - nie - skoro - frasob - nym, a gdzie cuś od nerwa co mnie nieco wniecił ? me 'ego ' poruszył i miłym mi nie był? nie karaj czekaniem - tyle blefu w mórz pianie - słów nikczemnych Panie, pzdr;) zw - sze am. ;)
-
ava też jest nowa, ale swoje zdanie ma, się kobitką, panie nie przysłaniaj ! co to za odniesienia dla usprawiedliwień szwankującej abstynencji intelektu własnego? jakaś dygresja do dojrzałości? się chyba pogubiliśmy - Janie, nie zciemniamy, dobra? "kwiat niedojrzały, a patrzaj jaki owoc dorodny." a.m. pzdr; urażona:( a.m.
-
ZONED- czar mi.ości dla poto-mno(go)ści
ava mirabell odpowiedział(a) na zak stanisława utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
'babskie ' - toż przecie brożka komplimenta, przyjmuję - acz nieco w skosie coś upięta, po prawej, oczywiście. Bo na lewo - niezmienno S.R. młóci ziarno, oddzielając plewo... pzdr; zw - sze ( niezniechęcona i nieprzekupna w wianuszku sympatii ) a.m. p.s jeśli zazdrość jest ziarnem niezgody już zwijam jedwab i żakowskie zwody o P. S.R. u pani nie wrypię ni słówa przez wzgląd na syndrom Edypa czy to przegroda? byśmy się pojednały...ja pokory zwyczajna. w jej imię ustępuję, bom pomna co mama przez lata wkuwała; 'odważnym cześć - a pokornym chwała' od siebie; to straszna mamusina chała. pzdr;szczerze i w wierzĘ w niezłomność obyczaju, zw - sze a.m. -
ZONED- czar mi.ości dla poto-mno(go)ści
ava mirabell odpowiedział(a) na zak stanisława utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
aj, jajaj ! się naraziłam? co Wać na to, że gra tak to we dwie strony i Pani druga? to czysty subiektywizm, kudłata klasyfikacja pstrokatego odbiorcy, jednak diabetyka i bezglutenowca, sobie upraszam własnego zdania. pozdrawiam ściśle serdecznie;) zw - sze a.m. -
ZONED- czar mi.ości dla poto-mno(go)ści
ava mirabell odpowiedział(a) na zak stanisława utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Proszę o trochę patriotyzmu, w wyrażeniach!!! I to jest typowe podejście uogólniające: z chłopa ogarek i babie świeczkę. ;) się oporotestowuję :( toż nie mam interesu w draskaniu zapałką na darmo, nic osobiście interpersonalnego, tym bardziej bez szowinizmu i akcentów feministyczno - jajnikowych ;) zw - sze a.m. (coś się dymi ?) 998 pozdrowień;) -
rzeka ta sama, jednak wody inne, każda jej kropla niejednorodna a o nurcie nie wspomnę, bo i po co ? skoro wir mylny i ślepawy. nie mam ochoty na bezowocne dysksje z kokonem na wykałaczce, pzdr; zw - sze a.m.
-
Brzytwa
ava mirabell odpowiedział(a) na GASPAR_VAN_DER_SAR utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
odcięcie roztropnie przyswojonej pępowiny, dojrzałość owocu, z wdzięcznym ukłonem dla pre - kurs - ora, kurs właściwy i teraz 'oraj' sam, powodzenia:) bardzo plusię :+) pzdr; zw - sze a.m. -
ZONED- czar mi.ości dla poto-mno(go)ści
ava mirabell odpowiedział(a) na zak stanisława utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
kochana moja, kwik to też oznaka radości lub głodu------->gdy widze słodycze to kwicze gdy w barłogu trzeba po prośbie bo mi.ość zagrywa na nosie tylko na złość komu? cmok niewdzięczna ( na końcu do mnie?);))) jestem smakoszem, najlepsze zostawiam na ostatek :))) jest Pani moją faworytą w tym konkursie - zaraz za Panem S.R. oczywiście , pozdrawiam ;););) zw - sze a.m. -
Czuję podobnie, jednak bardziej emocjonalnie. Poezja to dla mnie dar, niezasłużony, czasem niechciany, osobisty, wręcz intymny. Przedłużenie snu o idealnym świecie, kochających się ludziach i wszechobecnej harmonni dzieła Stwórcy. 'Raj utracony', za którym tęsknię bezowocnie, świadoma nierealności takich marzeń w zmaterializowanej, zekonomizowanej, zkatalogowanej i zpopulizowanej rzeczywistości. To protest i akt buntu, miejsce, gdzie wylewam żale i mam odwagę odkryć prawdziwe oblicze mojej duszy. A że jest ona udręczona , powalona , beznadziejnie uwikłana i zawalona kanonami normalości tych normalnych - tylko w poezji mogę odetchnąć pełnią pragnień i idealistycznych, chorych wizji. Tu mogę być głupia, naiwna, niepraktyczna, płaczliwa, zgorzkniała i niepoprawnie romantyczna, niesystematyczna, butna, niezdyscyplinowana. Niczego i nikogo nie zawiodę, nic nie stracę i niczego w zamian nie oczekuję, na nic nie liczę, poza chwilą zapomnienia i odrobiną uwagi Tych, którzy miewają podobne fanaberie. Poezja ma dla mnie też ciemne oblicze; jest potwierdzeniem inności, odrzucenia, dziwaczności, niezrozumienia, braku sił i odwagi na walkę o swoje ideały w realu. Uświadamia mi moją małość, marność, tchórzostwo i za to czasem ją przeklinam, bo nie jestem pewna czy nie lepiej mniej czuć, widzieć, rozumieć, analizować. Moja poezja jest smutna, bo ze mnie smutas i nienawidzę w sobie tego udawania równiachy i bezstresówy na zewnątrz - takiej mnie oczekują, bo kiedyś taka byłam ( ale to inna bajka) Chociaż miewam też spontaniczne super chwile. Tak przez ten rozdźwięk często sobą pogardzam. Czuję, jakbym żyła podwójnie i cholernie mi wstyd, że nie potrafię tego zmienić. Poezja, innych twórców potrafi mnie bawić do łez, wtedy odpręża, poprawia nastrój, daje nadzieję, że nie jest aż tak źle skoro inne wrażliwe dusze tak świetnie bawią, naśmiewają się , ironizują. uwielbiam ludzi o satyrycznym zacięciu i błyskotliwym poczuciu humoru. Tyle sprzeczności, bółu i radości - ot, POEZJA. pozdrawiam Wszystkich serdecznie, zwłaszcza Ciebie Adolfie, wdzięczna za ten wątek. :) zw - sze :) a.m.
-
to ja Pani ofiaruję za to moje haiku o niecierpkach, bo mnie zbesztali, że niby nie trzyma 17 sylab? wszyscy tu mają hopla z tymi sylabami, zaczynam rozumieć geniusz, wyjątkowość sonetów Lilianny, prawdopodobnie ostatniego żywego poety na tej Planecie. a więc - dla Pani Mirabell, choć może trochę też o Cioci? Ul. Niecierpka, ulica, co biegnie szybko, jak żadna inna. Ulica, która znika stopą tknięta zaledwie. Idziesz na przykład bracie odwiedzić pannę, co mieszka odkąd się urodziła na ul. Niecierpka 20, a ona ma już męża i czwórkę małych dzieci... - to ul. Niecierpka, ulica tak szybko leci! Wracając, patrzysz w szyby i nie poznajesz twarzy, bo wszyscy z ul. Niecierpka wracają bardzo starzy, z rzęs odrapanych okien w oczy ci patrzą niecierpki, jakby nie mogły już bracie doczekać się twojej śmierci? Tu, na ulicy Niecierpka, na Niecierpka ulicy ludzie przychodzą umierać, kiedy już nic się nie liczy. I ja mieszkałem tam chwilę, żonkę miałem i dzieci, a dziś zostały mi po nich we wszystkich oknach niecierpki. Nawet nie spojrzą na mnie, bo gdzie im niby ucieknę? - tu, na ulicę Niecierpka tylko wprowadza się biegiem. Tu opłakuję zonę (pannę, coś chciał ją odwiedzić) i czwórkę dorosłych dzieci, co gdzieś ulicą pobiegły ul. Niecierpka, ulicą co biegnie szybko jak żadna inna, ulicą która znika stopą tknięta zaledwie. Pan mi ofiarowuje bo... inni tak zbesztali ? ja Panu nie dam wiary, Pan szydzi z Perr... Lilianny a każdy prezent miły nawet ten z dna komody gest ważny i intencje - nie zwodne trendy mody pozwoli Pan że z dygiem za darek podziękuję i w dobrej wierze przyjmę choć podtekst przededykuję zbolałej cioci. powodzenia i uśmiechu;););) pzdr; zw - sze a.m.
-
ZONED MI.ość bez granic
ava mirabell odpowiedział(a) na Jacek_Suchowicz utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
oj piję, piję bo lubię choć czasem to miewam w czubie :)) pozdrawiam Jacek Uwaga! bawarka wzmaga laktację, nie wiem tylko czy u wszystkich jednako i w odpowiednim miejscu pzdr;) zw -sze a.m.