pan_ktotam

forma jednak mnie nie przekonała - za dużo zakrętów... ciężko mi się czytało... reasumując: nie podoba mi się technicznie, ale dosyć ciekawe przemyślenia.... konkluzja "mnie nie ma" - zastanawiające w jakimś stopniu.... takie sprostowania w nawiasach zabijają wolną interpretację... no ale to moje zdanie pozdrawiam /pan ktotam

powtórzenia nieudane w sensie technicznym, a nie metafizycznym - tak gwoli zacieśnienia mojej wypowiedzi wcześniejszej - ale to taka dygresja maleńka.. pozdrawiam...

...........a "przy zgaszonych światłach jest bezpieczniej" pozdrawiam... /pan ktotam

popieram przedmówcę, też mi się skojarzyło z wypracowaniem czy opisem równoważnikowym....... multum czasowników - za mało w tym 'wierszowości' i tematyka...ah... - znowu liście i parki i jesień w kolejnym wydaniu...chba zacznę pisać o jesieni sam sobie na złość... ;) pozdrawiam

w takim razie napiszę, że dobry wiersz...... pozdr. /pan ktotam

"Jaka szkoda że deszcz" - to tak ironicznie? czy występuje tu negacja deszczu???

zastanawiające - niekoniecznie 2:1 ;)

czekam na wiersze kolejne! ;) pozdrawiam...

aa - no to teraz już obczajam całość w innym wymiarze pozdrawiam raz jeszcze....

zamyślony-zmyślony... :) pozdrawiam...

czekałem podczas czytania aż coś mnie zaskoczy...a tu nic... brak mi jakiejś dziwnej puenty czy schizofrenicznego akcentu... oczywiście to tylko ja mam takie chore jazdy, więc nie przejmuj się - moja opinia to taka tylko mała dygresja... pozdrawiam....

dobrze, że dodał Pan "...na czas", bo inaczej byłoby tak trochę bez smaku... a w tym wypadku - sytuacja troszeczkę się poprawiła... Troszeczkę... pozdrawiam..

ostatni fragment trochę mnie przytłoczył powszechnością.... początek bardzo mi się spodobał... "spycha w otchłań dnia przeszłego..." ostatni wers - tak mi nie pasuje najbardziej....... ogólnie - ok... pozdrawiam

jakby nie kojarzyło mi się z "bo jesteś ty..." to byłoby fajnie... ale nie przejmuj się - to tylko mój chory umysł takie skojarzenia podsuwa.... ogólnie fajnie mi się czytało...

zastanawiające...

"widząc mało, widząc światło " - światło ma być przeciwnością 'mało'? - bo to ważny wers.... tak tylko pytam jaki był zamiar... pozdrawiam...

"...obejmującym zwiędnięte uszy przysłonięte jękami ciszy wyrwanej z krzyku płonącej podłogi..." taki trochę zakręcony fragment - ale tylko jak czytałem pierwszy raz... całość podoba mi się... pozdrawiam...

w rzeczy samej... - nie omieszkam przytaknąć... ;)

muszę przyznać, że bardzo mi się podoba. tak bardzo chciałem się do czegoś przyczepić - ale nie mam do czego :) przeczytam sobie jeszcze raz zanim zasnę.......

a dla mnie ok całość pozdrawiam

a może "zmrok rozbrzmiewa" albo coś takiego - bo te 'tuż' też tak średnio przepraszam, że się czepiam, ale podoba mi się - tylko te technikalia.... pozdr...

'...' - po co te trzy kropki??? "w bezkres bezduszności" bez-bez - powtórzenie ciężkostrawne... "walkę eurydyjską" - trochę spowalnia czytanie ogólnie ok... pozdrawiam...

ciekawe....choć momentami nudne - takie dwa bieguny.... ale bardziej ciekawe... pozdrawiam...

'wiecznie drugi w książce telefonicznej' - dosyć ciekawe.... reszta to nie ten dział - ale to tylko zdanie moje......... a ja się nie znam...może dlatego, że 'nienawidzę słowa *poezja*....cóż....whatever... pozdrawiam...

może i z referendum ale nie jest monotematyczny przynajmniej........ ;)