Rafał Różewicz

według mnie "trzask" na końcu niepotrzebny, bo dla mnie puenta kończy się na "kosmonautki". Oryginalny utwór, ale "V2 porwały nazistom z wyrzutni!"--nie wszystkie. Pozdrawiam

przyjemne, ale może zamiast wieczór, to noc niedojrzała? i nawet mi przerzutnia nie przeszkadza. ciepło się zrobiło:) pozdrawiam

bez komentarza.

ładne, lecz czasem ciężko się czyta nie dżungla, ale mały park słów. Kiedyś była w 1948 Czerwona Rękawiczka:) Pozdrawiam serdecznie:)

a czytam czytam:) pozdrawiam.

przeczytałem go już dawno i powiem tak: na początku mi się spodobał dość, ironiczne to i życiowe niby. Poza tym nieźle by się go recytowało z akcentem na "terenuwa", "komura". Błędy świadome. Ogólnie było ok. teraz wracając sobie do tego wiersza poczułem niesmak. Uzasadnienie? Zbytnie eksponowanie własnego "ja" ( i nie tylko w tym wierszu) denerwuje mnie często zwrot do samego autora " Panie Rewiński"-- pozwoliłem sobie Pana poczytać ) rozumiem styl (rozmówki) lecz to nie pasuje. W tym akurat wierszu, Pan wymienia po kolei "kartą pan w kiosku wymachujesz do bielawy na basen piwo w perle w babach pan przebierasz"---mnie to razi (powiało ekshibicjonizmem) i choć końcowe wersy mają wszystko wyjaśnić w sposób może zabawny, to i to Panu nie wyszło, bo wers z głową nasunął się z Wojaczkiem, choć tam była puchnie. Ale w podobna tonacji. I trochę nie rozumiem dlaczego jest do w poezji zaawansowanej, każdy może siebie wyeksponować i później spróbować to odwrócić, a prawdziwy poeta ma stać z boku( w większości), więc rozmówki wg mnie po głębszym przemyśleniu są takie sobie. Znam się dość na ironii, a tutaj jest tylko pusty śmiech. Mam nadzieję, że Pan zrozumie. Jestem na nie. Pozdrawiam.

o skąd wiesz, że w N.R?.:) Tak. A co do puenty chodziło mi tylko o inny układ wersów. Zdrówka...gdzieś tam:)

za dużo Twój, raj raj po co? poza tym zwroty nie trzeba z dużej litery, bo w tekście wyrażony jest już szacunek. Nie było uniesienia. Pozdrawiam.

ja się zawsze w przerzutniach gubię, gust. Ale wers:"deszcz pada wyłącznie z mojej winy" mi się podoba. Pozdrawiam.

=??? hmmm trochę powiało Maliszewskim. Pozdrawiam.

no tak Pana Poetę czytam sobie i Pan Poeta zaciekawia dość. ale od razu geniusz?:) pozdrawiam.

PFK: "chwile ulotne" pozdrawiam.

pierwsze 2 wersy: istny Harry Potter:) ale ten mi się nawet podoba, ale puentę bym trochę inaczej zapisał. Tak wydarzenia historyczne w sumie ważne nie są...

hihi:)

fajne uchwycone spojrzenie.

trochę już przesadziłeś. Pozdrawiam i udanego Sylwestra:)

"bladość westchnień" "sypanych z rękawa złudzeń" te wersy mało oryginalne, spróbowałbym je zamienić na coś bardziej odkrywczego. spodobało mi się:"stąpm po dłoni otwartych wieczności" --ale stąpm? to jakoś nie po polsku, czy neologizm? też mi się nie widzi. końcówka troszkę mdła, choć dobrze oddaje resztę. Najbardziej mi się podoba forma wiersza. Przejrzysta, zgrabna. I to na+

miało być coś w stylu Mirona. Wybaczam literówki, brak polskich liter? ciekawe spojrzenie.

..a ja aby piesek nie stukał mi do drzwi... jeszcze podumaj nad tym wierszem Marianno.

nawzajem. Zdrowie, oby wódka była wyborna!:)

tutaj nie ma interpunkcji, więc według mnie niepotrzebny jest znak zapytania. Lepiej byłoby zacząć od "czy" wtedy pytanie byłoby przez się.

gdybym lubił tego typu wiersze, to dostrzegłbym w nim urok:) Pozdrawiam

Proszę nie patrzyć na "nick", bo tutaj wiele nie ma do powiedzenia. Dałem jego przykład, bo jest (to chyba normalne) mi najbliższy. Inne przykłady- Mariusz. A Późniak. Pozdrawiam.

mi się najbardziej podoba puenta. Dla mnie wystąpił "wstrząs", który sobie cenię. Udało się. Pozdrawiam.

Racja. Ale dajmy na to w wymienionym przykładzie (wstępie) twórczość Różewicza. Polega ona na "wstrząsie", ale znajduje się on często w długich, sprozaizowanych wierszach. Czasy takie są, doba krótkiego przekazu smsy, itp aż w końcu wiersze. ale w gustach się nie gustuje.