Z Nibylandii pewien Piotr M.
Myślał sobie że jest miś-em
Odnajdywał barcie
I zawsze uparcie
zamiast miodku z garnca jadł dżem...
Myślałem, że wytrzymam bez Zieloności...
...od myślenia tylko głowa boli.
:)
Niegdyś w Rydze panna ryska
z gracją dosiadła tygryska.
Powrócili. Lecz draka!
Ona w kiszkach kociaka.
Uśmiech nie schodził mu z pyska...
na podstawie "The Penguin Book of Limericks"
Piotr Mogri
Raz kacyk ze wsi pod Oranem*
Nakreślił limeryk nad chramem.
Rym ukrył między wierszami,
Anapest mierzył stopami
A rytm wystukiwał tam-tamem...
*miasto w Algierze