Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Lady_Supay

Użytkownicy
  • Postów

    1 665
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Lady_Supay

  1. Pracuje,pracuję,pracuję;) Zmieniłam trochę,czy tak lepiej P. vi?
  2. Oczywiście,że nie. To nie ckliwy melodramat ,nie ta epoka, nie puchar ,nie brzeg i nie te usta.
  3. "TRUpIZM" kolejny wieczór z reszty naszego życia my jak zwykle wspólnie przed telewizorem ty sobie ja sobie rzeźbimy w płytkach nasze wątki ja swój ty swój zatopieni w holywoodzkim uśmiechu szczerzymy zęby do siebie ja na ciebie ty do siebie jakbyś - my rozumieli własne myśli cieszymy się swoją bliskością co nie łączy nas ale nie dzieli
  4. Zapach kadzidła, W wybujałym kościele Podnieca dymnie *** Sztucznym paznokciem Wskaż madejowi drogę Prawda jest krwawa. *** Pozwól mi tańczyć W satynowej powłoce, Aż zesztywnieje
  5. A ja uważam,że pierwszym kwiatem była kobieta ze swym klejnotem (mądrości;) Płatkami oczy,łodygą ciało,a całą resztą-co pozostało;) Pozdrawiam Cię e.m.:) Su
  6. Przecież ta "kopulacja mentalna" jest etycznie nie ruszona:) Taka epikurejska,delikatnie hedonistyczna-ot,życie! Sz.Panie Bartoszu,czy do poetycznej kopulacji są niezbędne eufemizmy? Och,ta nasza kokieteryjna mentalność ;)) Pozdrawiam z uchyloną kiecką;)
  7. (wersja poprawiona) mentolowy dym zastygł nieruchomym obłokiem gdy w posąg zmieniona nowiną nie zdążyłam wypalić orzeźwienia filtrowane powietrze miętą wypełniło przestrzeń w drodze do płuc zadławiło zdziwieniem
  8. Wuren: Właśnie uświadomiłam sobie,że tam nie powinno być -" ":)-cudzysłowu Zdecydowanie wybieram piewrszą wersję:) Dodam jeszcze tylko,że nawet zwyczajny dźwięk gwizdka może wszystko zniszczyć... Ot,nietrwałość chwili... Pozdrawiam:))
  9. To dla mnie komplement, Panie Marku. :-) Dziękuję. Pozdrawiam w dziewiętnastej godzinie;) Su
  10. Spodziewałam się ...(hmmmm,przecież nie napiszę,że -najgorszego;),ale nie spodziewałam się tak miłych opinii... :) I'm happy Dziękuję...
  11. Tyle w tobie miłości, kochany. Tyle piękna i smutku w twych oczach, Ile w spojrzeniu matki zatroskanej Schylonej nad kołyską dziecka płaczącego nocą. Tyle w tobie spokoju, kochany, Tyle prawdy, odwagi, mądrości... Tchnieniem fravarti jesteś mi pisany Jako misjonarz mej niedoskonałości. Tyle w tobie nadziei, kochany, Tyle wiary, pewności w spełnieniu, Jakbyś gwiazdami przez księżyc był tkany Bym nie gubiła drogi w snach o wyzwoleniu. Tyle w tobie czułości, kochany. Tyle ciepła i serca w uśmiechu, Co niewinności w życiu darowanym Przez Boga, i w jego oddechu. A gdy zasną już nasze anioły Umęczone sprzątaniem wieczności, Ty dłoń mi swą podasz w ciemnościach I poprowadzisz do… nieśmiertelności.
  12. Panie Marku,brawo!!!:-)) Świetny z Pana reżyser:))
  13. A,fe! Cóż za skojarzenie! ;-) Ale...w grunicie rzeczy-trafne.Tak,o to chodzi w tym wierszu,lecz ...nie tylko. :-) Pozdrawiam:)
  14. Strużka wilgoci Wypłynęła zapachem Kwiatów lotosu -------------------------------------------------------------------------------- Dnia: Dzisiaj 17:45:22, napisał(a): Lady Supay Czytelnik W naszym kruchym,przemijalnym świecie niemożliwością jest znalezienie odpowiednich słów na określenie tego, co ponadczasowe, nieprzemijalne-wieczne. Nie wspomnę o ograniczeniu umysłu ludzkiego, do którego ułomności doprowadzamy sami. doskonałość-róża-kwiat lotosu-kamień filozoficzny-sens...-kobieta;) Mamy pociąg do nazywania, do nadawania znaczeń, określania,klasyfikownia, etc...,-ot,niedoskonałość-tylko czemu często coś nie pasuje? Bo to bez sensu. Bez róży. Bez kamienia. Aby dostrzec prawdę, istotę jakiejś rzeczywistości potrzebne są porównania. Nie wiem, "co autor(czyt. Wuren:-) chciał przez to powiedzieć", ale wiem, co ja dostrzegam, widzę,czuję. Uwielbiam kwiecie lotosu...:) Sorry za totalne "zaliterowanie",ale musiałam się wygadać, gdy napisałam swoje,a później Twoje przeczytałam:) Pozdrawiam A,i jeszcze słówko do P.Romana Bezet: -fotografia nie łapie chwil-tych się nie da sfotografować (również prawdy i zła się nie da;), może jedynie utrwalić jakiś fragment rzeczywistości dziejący się w danej chwili,w określonym czasie ;) Zatem ,w ruch migawki źrenic! Lustrzanki oczu,gotowość bojowa!-Stwórzcie pamięci...flash backi... :)
  15. Lobo: Hmmmm... Myślałam o takiej zmianie,jednak stwierdziłam,że radykalnie zmieniłaby ona również treść. "Więc dziwię się tobą Wciąż nienasycona Czemu moimi ustami próbowany Dzień po dniu ubywasz" To zakończenie(myśl zawarta w truiźmie)jest formą przedstawienia naiwnego żalu, swoistą pretensją do losu, no bo: - przecież "ja" mu daję;),a on bierze i...nie daje nic-znika ; -"ja",z każdym dniem bardziej go pragnę,a on zamiast "narastać uczuciem",powoli ma "mnie" dość . ;-) Natomiast : "Więc dziwię się tobą Wciąż nienasycona Czemu moimi ustami próbowany Dzień po dniu przybywasz" byłoby dokładnie takie jak przedstawiłeś, ale zmieniłoby przesłanie:) I miałam problem,którą wersję wybrać;) Pozdrawiam
  16. Strużka wilgoci Wypłynęła zapachem Kwiatów lotosu
  17. Kruk złamał skrzydło Już nie doleci nigdzie Zwiastun nieszczęścia
  18. Dźwięk gwizdka ostudził W minutę gorące myśli O tobie Stawiam kubek na stole I patrzę jak paruje "Słodka chwila"
  19. Zastosowałam się do posczególnych zaleceń. Zweryfikowałam. Poprawiłam. Merci:) Proszę o "rzut oka" na nową wersję i dziękuję za poświęcony czas. Pozdrawiam serdecznie
  20. Dziękuję Patrycjo. Pozdrawiam
  21. Bańka mydlana Trwa chwilą w zgubnym pięknie Nieświadomości
  22. Fakt. Niezaprzeczalny. ...serdecznie Di.
  23. Teraz spróbuję się obronić :-)) Hmmm...co do haiku,to mam ich inny (wachlarz) zestaw ;-) Natomiast ,co do odzielenia białego od zimy,tzn kompozycji wiersza,jest to celowość zamierzona(że tak powiem). Jest taka forma w niemieckiej poezji, która poraża prostotą i dzięki przerzuceniom (właściwie-dokładaniem)znaczeń,określeń-do jednego wyrazu-,z każdym wersem niesie nową treść ,w każdej strofie maluje inny obraz. A koniec jest zależny od nas;) Aczkolwiek mogę się w tym wszystkim mylić:)) Dzięki przeogromne:)
  24. "Naiwna czułość" (nowy tytuł) Kęs po kęsie Ust słodyczą Z delikatnej dłoni słowa Jak z tacy Podjadam cię-smakuję Łyk po łyku Kubkami smaku Z zastawy twojego ciała Jak z porcelany Upijam się-kosztuję Więc dziwię się tobą Wciąż nienasycona Czemu moimi wargami próbowany Dzień po dniu ubywasz
×
×
  • Dodaj nową pozycję...