Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Pan_Biały

Użytkownicy
  • Postów

    5 374
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Pan_Biały

  1. nie jest dobrze Januszu to co boldem jest złe, zbyt błahe cholera, stać Cię na więcej, na dużo więcej r
  2. ja bym się jeszcze nie podjął pisania na ten temat choć muszę przyznać, że jak na debiut to wypadł ponad przeciętną r
  3. jako złota myśl to nawet bardzo, ale wiersz toto nie jest
  4. kolega się rewanżuje a tu nie chodzi o rewanż, to nie na tym polega zabawa i tak wiem że lubisz sobie popodglądać, każdy lubi, hahaha - tyle, że tu z pornosa nic nie ma, poza twoją wybujałą fantazją r
  5. ostatnio szaleję za zaimkami, wiem:( ;)) dzięki za czytanie i podobanie r
  6. nie, nie, nie to nie o zdradzie!!! to jednonocnym kochaniu nic więcej i nic mniej dziękuję za komentarz i interpretację r
  7. dziękuję Januszu za wyrażenie opinii i czytanie przede wszystkim r
  8. być może dziękuję za słowa i czytanie r
  9. dokładnie - "prosta transakcja", właśnie takie zakupy lubię najbardziej, tanio i szybko dziękuję za wyrażenie się pod wierszem:) r
  10. wiersz jest jak przelany przez sito, kwintesencja obrazów i z takich zdjęć jest zbudowany ten wiersz czytając na głos wiersz jest szarpany a szkoda może inny układ wersów sprawiłby że wiersz byłby bardziej płynny mimo wszystko ciekawie napisany z pazurem filozofii r
  11. nie ma wykrzykników, wiec raczej cicho to napisałeś co do jednego fragmentu poetyckiego to pewnie masz rację, ale to tylko twoja racja i może kilku innych, bo wg. mnie jest inaczej. poezji nie można przywiązywać do stereotypów jak psa do budy, trzeba jej dać wolność. poezja to nie tylko zadanie z kilkoma niewiadomymi, ale też normalne dni i zwykli ludzie - to jest moja poezja - naturalna i prawdziwa dzięki za zaglądanie r
  12. dziękuję za interpretację wiersz ma nieść pokrzepienie, że jednak świeci się zielone światło a przejście na drugą stronę nie jest takie trudne jeśli się podoba to mogę spać spokojnie r A ja to zielone światło po drugiej stronie odebrałam inaczej - jako przejście tam, gdzie już nic nie boli. Zwłaszcza, że bohater wiersza wlazł prosto pod samochód, co zauważyło dziecko. Bezdomni nie mają nigdzie zielonego światła, w Polsce też nie, umierają szybko i boleśnie. nie miałem na myśli bezdomnych (to twoja interpretacja Oxyvio), facet (czyli ja) totalnie odleciałem we wspomnienia i niechcący znalazłem się na skrzyżowaniu, ot cała historia, a dalej już się potoczyło;) zielone światło dla mnie jest optymistyczne, pod drugiej stronie ulicy może wydarzyć się coś ciekawszego abstrahując, jednak, to moim zdaniem bezdomni nie umierają szybko, raczej wolno, a nawet mozolnie
  13. nie bardzo jest co komentować, bo nie ma wiersza to są hasła w tanim wydaniu a nie poezja
  14. witaj Piotrku - to było gałka lodów pistacjowych, więc smakowała dobrze, dziękuję no tak, ciemność codzienności to nie jasność tęsknoty i niestety nie wszyscy potrafią jej używać Głupio wyszło z tym Romkiem Rafale - bardzo przepraszam za pomyłkę . Chyba za dużo dziś czytałem innych autorów i z stąd ta pomyłka . z poważaniem Waldemar mam poczucie humoru, więc spoko Maroko;) r
  15. dzieci są przede wszystkim spostrzegawcze i filmują wszystko, dosłownie a wyrastanie jest smutne, cóż taka kolej rzeczy dzięki za skojarzenie a przede wszystkim za czytanie i komentarz r
  16. zadowolonam, że dostrzegasz wyzwolenie:) dlaczego finał niedobry? bo quasirym? bo erekcja? to chyba lepiej, że erekcja? :D nie napisałem że "nie dobry", tylko że bez ostatniego wersu wiersz nic by nie stracił, ale to tylko moje zdanie mnie erekcja nie przeszkadza, absolutnie;), ale tu akurat jest przegadana
  17. witaj Piotrku - to było gałka lodów pistacjowych, więc smakowała dobrze, dziękuję no tak, ciemność codzienności to nie jasność tęsknoty i niestety nie wszyscy potrafią jej używać
  18. przypominam sobie dziewczynę którą kiedyś miałem przez jedną noc nie zamieniliśmy nawet słowa ale wymieniliśmy się płynami żyły jak ślepe uliczki w których kryją się męty i dziwki a zgniłe speluny kuszą tanim winem to krew z rozbitej wargi ucieka jak dzika zwierzyna spłoszona przez stado wilków to było takie uczciwe jak wymiana waluty w kantorze pamiętam jej ciało takie rześkie i mocne kobiety i krew jak miłość i zdrada potrafią otruć
  19. bogowie nie istnieją ale czuwają;))
  20. wiersz wyzwolony, na mnie zadziałał jak cholera nie byłbym sobą gdybym się nie czepił, mianowicie finału, gdyby go nie było, wiersz nie straciłby na wartości r
  21. tak, zgadza się zielone światło ukierunkowuje ale i daje wolność, można się zatrzymać jak również iść dalej dziękuję za zatrzymanie r
  22. dziękuję za interpretację wiersz ma nieść pokrzepienie, że jednak świeci się zielone światło a przejście na drugą stronę nie jest takie trudne jeśli się podoba to mogę spać spokojnie r
  23. jest dużo prawdy w twojej interpretacji, może za dużo, ale to zawsze prawda dziękuję M. za soczysty komentarz - na takie warto czekać i czytać, są mobilizujące r
  24. to twój, jak do tej pory, najlepszy wiersz r
×
×
  • Dodaj nową pozycję...