Madziu boję się, że list staje się, o ile już się nie stał, archaizmem. W dobie gg (którego nie posiadam), sms-ów (których nie lubię pisać) list to przeżytek, a do tego nie wiem ilu z nas potrafi go w wartościowy sposób napisać. listy mają w sobie ładunki emocji, można przeżywać je na wiele sposobów. już sam rytuał otwierania przenosi w inny wymiar, a przecież ktoś napisał, pofatygował się na pocztę, intymnie polizał znaczek i przykleił na kopertę uprzednio dopieszczoną. list umiera, szkoda tylko że mandaty przynosi listonosz tak pięknie napisane:(
Dobra starczy się rozpisałem a i tak muszę wysłać sms do mojej drugiej połówki żeby kupiła ziemniaki na obiad:)
dzięki za dobre słowo
pozdrawiam
r