Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Pan_Biały

Użytkownicy
  • Postów

    5 374
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Pan_Biały

  1. :))) pozdrawiam r
  2. dziękuję Dawidzie za czytanie pozdrawiam r
  3. dziękuję H. pozdrawiam r
  4. dziękuję Emm pozdrawiam r
  5. i tak starałem się uderzyć (słowem) by trafić - dziękuję Aniu pozdrawiam r
  6. takim grzechem ciężko być dziękuję za czytanie pozdrawiam r
  7. dziękuję pozdrawiam r
  8. więcej słów nie potrzeba było. bardzo i na tak. pozdrawiam Rafale. dziękuję pozdrawiam r
  9. nosisz mnie zamkniętego w klatce z żeber karmisz biciem serca masz coraz mniej czasu do bycia ogrodem i jak ty to nazywasz matką
  10. dziwi mnie jedno że nie komentują wiersza chłopy, bo mniemam że S. jest kobietą;) erotyki to przynajmniej delikatny hałas, a puentujesz ciszą, więc to chyba nie erotyk tylko romantyk;) pozdrawiam r
  11. bez ostatniego dwuwersu tudzież strofy na duży plus pozdrawiam r
  12. dziękuję:) pozdrawiam r
  13. dzięki za nawet;) pozdrawiam r
  14. dzięki za zrozumienie:) pozdrawiam r
  15. rozczarowanie to zgroza dla autora - przepraszam za zmarnowany czas:( pozdrawiam r
  16. nieczucie to śmierć wiersza dzięki za czas pozdrawiam r
  17. dziękuję Biała:) pozdrawiam r
  18. dziękuję:) wkradła się tam roszada, ale już poprawiłem, jeśli o to chodziło pozdrawiam r
  19. I nie będziesz miał bogów cudzych przede mną a jeśli będę musiał się wyprzeć siebie II nie będziesz brał imienia Pana Boga swego nadaremno wybacz jak Boga kocham robię to zbyt często III pamiętaj abyś dzień święty święcił szaleństwo mieszka w codzienności święcę cię dniu najbliższy IV czcij ojca swego i matkę swoją ojciec i matka to niedopowiedziane zło w czasie poczęcia V nie zabijaj co dzień słowami co noc czynami a karaluchy uciekają przed światłem VI nie cudzołóż powiedz to telewizji i kolorowym magazynom powiedz to redaktorom naczelnym tylko nie mów tego żonie lub mężowi VII nie kradnij przecież jestem żebrakiem przecież jestem końcem pępowiny już nie muszę tego robić aż głód nie osiągnie dna VIII nie mów fałszywego świadectwa przeciw bliźniemu swemu upuściłaś uśmiech i się roztrzaskał na kilkucentymetrowy kanion IX nie pożądaj żony bliźniego swego człowiek w tej materii jest gorszy od psa choć ma tylko dwie nogi X ani żadnej rzeczy która jego jest masz takie piękne obrazy i muzykę o której marzę będąc dzieckiem zamykałem się w sobie by nie pragnąć
  20. zrób sobie raj - po co się męczyć zobacz jaki świetny aforyzm, czasami wystarcz niewiele by powiedzieć dużo dla mnie tyle wystarczy i odchodzę spokojny pozdrawiam r
  21. ostatnio sam wszedłem do pokoju z krótką formą, więc pozwolę sobie poimprowizować tak na dziś wygląda kryzys kobiety przychodzą obchodzą układ nerwowy upadam z poważaniem r
  22. zamiast "singlem" dałbym zwyczajne "samemu", singiel gryzie się z wymową wiersza gil też brzydko się kojarzy, może np. sikorka;) podoba mi się wykrzyknikowa pierwsza strofa, czasem bycie dla kogoś wykrzyknikiem motywuje, ale trzeba mieć pewność że adresat jest na to gotowy za treść plus, za wykonanie w drugą stronę pozdrawiam r
  23. skończyło się dobrze to można zanurzyć ten temat w sosie z ironii:)) dzień po lądowaniu słyszałem już żarty na ten temat, typu: dlaczego kapitan nic nie powiedział pasażerom o usterce - bo nie chciał krakać;)) i kolejny, że z NY wystartował orzeł a wylądowała wrona;))) kupuję ten wiersz, zadziałał na moje poczucie humoru:) pozdrawiam r
  24. "siedziałam nad pewnym filozofem wiało mi w plecy z okna kominek zeżarł dziesięć belek i wygasł obiad z wytwornym niesmakiem leżał w sklepie a ja głodna cierpiałam mówią że filozof nie sieje i nie zbiera a wzrusza glebę z ogonem w przeszłość na miliony lat długim żaden mój przodek nie umarł bezpotomnie odziedziczyłam stare szczęście dalej niech martwią się inni" rozgadałaś się Elżuniu, a mnie potrzeba do szczęścia tylko albo aż tyle pozdrowienia ślę w Twoją stronę r
×
×
  • Dodaj nową pozycję...