Franku za zajęcie I [słownie-pierwszego!] miejsca i za ogromniaste poczucie humoru wielki buziooooor od czarnej "sąsiadki", co chętnie ci wręczy jakieś polne kwiatki, i choć bojasz się Jacka jako święconej wody powiem ci na uszko, że twoje komentarze dodają piaskownicy blasku i urody
Markowi i Juliuszowi ściskam łapki obie
:)