światło babilonu naprowadza na trop stopniowego upadku
uderzenie
uśmiech - obowiązek , auć- bolesne
kolejny wers skojarzył mi się z przeciskaniem przez ucho igielne by przejść do lepszego
tylko czy zaufasz?
dla mnie nic do zmiany
uśmiech
gdzie ten kartofeeeeel [uu]
słodki i sypki
ech!
gdzie są te chipsy i frytki?
gdzie ten ziemniaczek [mhm]
prawdziwy taaaki
gdzie ten hultaj
jeeeest???
pewnie w sklepie na straganie
siedzi cicho jak ta myszka
albo w kuchni pod zmywakiem
mruga "okiem" bazyliszka
na stołówce na talerzu
dumnie lezy przy kotlecie
albo w barze wraz z poetą
układają rym w duecie
układają rym w duecie
układają rym w duecieeeeee
gdzie ten kartofeeeeel? [uu]
prawdziwy taki
no gdzie?