Włodzimierz Nabkowski

przez wielkie miasto uśpione dźwigał na barkach [swe]? życie. tu bym wyrzucił lecz wiem,że szukał mych---> moich oczu tu bym zmienił by dać mi siły w pokorze. on wzrokiem mą--> moją duszę otworzył wlewając wiarę o ... - nieprzemijaniu ---> wlewając brzmi nieładnie i psuje efekt [może -----> dał wiarę o nieprzemijaniu ] wiersz mi się bardzo podoba, jest lekki i przyjemny. pozdrawiam pozytywnie :))

przecinko i wielokropkomania. Brakuje mi niedopowiedzen. Jako zwolennik form krótkich polecam wycięcie tego i owego. Maximum treści, minumum słów. Ale to tylko mój gust... Pozdrawiam ciepło Bóg stworzył wielką prawidziwą namiętną Dał raj ogród pełen słońca ciepła i radości uśmiechem obdarzył i biciem serca jak patrzeć jak słuchać jak tęsknić - pokazał Tak sześć dni ich uczył (a gdy czuli, kochali był szczęśliwy) -----> może to wywalić? I nieprawdą jest że się gniewał siódmego dnia odpoczywał w zaciszu zadowolony ze świata.

mózg mi się zdetoxykował, jesli nie zdetonował. Proszę się nie przejmować.Nie lubię tego typu poezji, konserwa ze mnie. pozdrawiam ciepło.

czerwone bzdury -----> na mój gust do poprawki, bo są brzydkie i na siłę "nie zapomnę tamtej chwili" wyrzuciłbym

opcja mniej rymowana: (jeśli brędzę tu Panu to przepraszam :))) ) Zagłada uderzyła niczym boża pięść boleśnie wiją się kalekie dzieci zawsze bałem się ziemi spalonej po naszej niedoszłej wojnie z ust do ucha, zroszone łzami między słowami skaczą uczucia jak z suchej cytryny wyciskam cierpką nadzieję słowo w połowie każde urywam by nie uciekło czasem w obieg nowego, jałowego świata w którym wybór zysk lub strata

trochę długie i czasem nieharmonijne. koncówkę bym zmienił. pozdrawiam

korci żeby coś z tą tożsamością zrobić, mój pomysł z ugłaskaniem nie jest najszczęśliwszym z możliwych (ugłaskali tożsamość) Masz może jakiś inny pomysł? (jeśli "ty-kanie" przeszkadza, to przepraszam i się poprawię :)) )

nabkowski remix W wymiarze rzeczywistym imię i nazwisko przyporządkowanie ścieżki wydeptywane od i do Cztery pory roku nie dzielą się na dni Rozmieniają się na rachunki obiady i szkolne zeszyty Wysokie wymagania i obniżone wartości Poźnym wieczorem W nie-pisaniu w nie-myśleniu ugłaskałam tożsamość

już jest całkiem fajnie, ale może coś z koncówką zrobić? podobają mi się wysokie wymagania i obniżone wartości.

ojej. majko, jakoś miejscami wyliczankowo sie zrobiło

eeeeee, nie załamywąć się i pióro do góry. Przegadałeś to, następnym razem napisz krócej i mniej na siłę. pozdrawiam ciepło :))

No i oto chodzi nie będzie nam jakiś zakurzony ............(*wpisać co w duszy gra) Takie jest przesłanie tego wiersza. Może za mało wyraźnie wyartykułowane (?) Ma ktoś jakiś pomysł na wyraźnie podkreślenie ironii? Pozdrawiam ciepło wszystkich forumowiczów

ano, oczywiście, że z tego wynika konsekwencja numer dwa i trzy. Po pierwsze, byłoby równie nudno, gdybyśmy wszyscy popadli w nijakość. Po drugie, kryzysy tożsamości są ciekawsze gdy mamy bogaty wachlarz pojęciowych możliwości :)

myślę, że właśnie wszyscy jesteśmy tak naprawdę niepokorni a szufladki są takie nudne i zakurzone jak ten słownik :)

aaaaaale numer :) pozdrawiam

Słowniku zakurzonych pojęć sędzio rzeczywistości czerni nie daj blaknąć bieli nie daj złamać Dziękujemy Ci Księgo Rodzajów za siłę męskiego błękitu za kruchość żeńskiego różu Chroń nas kloszem definicji niepokornych skaż na językowe zesłanie dożywotnią nijakość rodzaju

wdychanie logiki kłębka?

hahahahahahaa :)

Hmm czy sa tu gdzieś jacyś polonisci? Czy nie mowi sie przypadkiem "konstatacja samotnosci"? pozdrawiam cieplo

a ja jestem dumny z tego ze Lew na moim wydziale dwa lata studiowal:DD przepraszam nie moglem sie powstrzymac :DDD

dla mnie pretensjonalne. Jam ....phii . pozdrawiam ciepło :)

dziekuję za wzmocnienie pozytywne :) Co do tytułu.. ma ktoś może jakiś fajniejszy pomysł? pozdrawiam ciepło współforumowiczów.

plastyczno-organoleptyczny. jestem za. pozdrawiam

skrada się tylnymi drzwiami bez pukania wchodzi (podłoga sypialni skrzypi przerażona) zimna dłon czoła dotyka zamarzły sny o gwiazdozbiorach niebieskich migdałów powiekom rzucono rękawicę podnieść nie sposób

"kupię ci mydło różane szampon lawendowy pastę z ziołami i chusteczki z płatków rumianku pokój przyozdobię wszystkimi sztucznymi kwiatami z kwiaciarni za rogiem aromatem identycznym z naturalnym" :) pozdrawiam