Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

pchła_szachrajka

Użytkownicy
  • Postów

    243
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez pchła_szachrajka

  1. rozbrojenie wisi w powietrzu... bo Mars wdepnął na orbitę Wenus ;)
  2. Ofkors hjuman in hjuman kopyrajt baj AL ;)))) nonono....no! ja proszę - żadnych mi tu kopytkorajtków, bo wsiądę w autko i przetrzepię tylne cielesności duetu ;) ma być rzetelnie i z ostrogą [znaczy - złośliwie], rajtki powinny być solidne i na lata, moja Droga AL, ja nie mam czasu ganiać po repasacjach ;)))
  3. trzydziesty września tuż przed zmrokiem młody mężczyzna niesie na ramieniu parasol jak karabin zabija - wzrokiem chciałabym powiedzieć mu że już pokonał dziewięćdziesiąt dziewięć tysięcy dziewięciuset dziewięćdziesięciu dziewięciu konkurentów spośród dwudziestu pięciu milionów plemników i poczęstować sezamowym irysem taki niezobowiązujący oczorzut ;)
  4. zapewne daleko tu do wszystkiego... ;) spowiedź zawsze stwarzała mi problemy, więc najchętniej unikam ;) myślę, że tak w skrócie - 'polifonia' wyznacza pewne granice [kontur], natomiast 'lawowanie' jest ucieczką od tych granic, może w ogóle ucieczką...? ;) "czy nie... zbyt chybko?" - ha! wszak o sobie wiemy tyle, na ile nas sprawdzono, no to ja sprawdzam, z czym do ludzi - z 'komunikacją', czy też z czołgiem ;), ps. przyjęłam do wiadomości, że nie jesteś sobą, teraz się z tym oswajam :)
  5. z Baczyńskiego wyrosłam [onegdaj kochałam się w Nim na zabój a jeszcze i teraz mogę wydeklamować z pamięci całą Jego twórczość -na kilku oddechach, by na zakończenie paść bez tchu ;)], coraz bardziej gadam we własnym języku, ba! niewykluczone, że z wiekiem zamieniam się w androida.. ;) pierwszą strofkę mogę przeredagować następująco: zasięg od mierzony reakcją na polifonię słuchawki ale nie sadzę, żebym tym mogła Cię usatysfakcjonować ;) Jacku, ja rozumiem i akceptuję, że TO się niekoniecznie podoba, i że być może wygląda to na interdyscyplinarny bełkot, który jedynie sam ałtor rozumie, zamieszczam po to, żeby się przekonać, sprawdzić, a nie żeby dostać buziaka ;) ps. z pewnością nie jesteś prostakiem, jesteś humanistą :))
  6. wierszyk nieco zleżały i w zasadzie 'przepadnięty' [poległ wraz innymi na wirusa] , a wydobył się z otchłani mej przepastnej niepamięci dzięki Tobie :), póki co, nie przewiduję zmian [może ino w wersyfiksacji] , wrzucę go do archiwum, niech spoczywa w pokoju [do następnego wirusa], amen :)
  7. całość zbyt techniczna/ w drugiej strofie za dużo czasowników poza tym - polifonia słuchawki? - polifonia płynąca z słuchawki. Chwytam zaledwie w tle:) bez emocji hmm... w zasadzie to nie wiem co odpowiedzieć... że techniczne - zgoda, takie miało być [poniekąd ;)], a że zbyt techniczne... no cóż - mea culpa, widać mam w sobie niedobór czynnika ludzkiego ;) z przeczasownikowania rozsądnie wyspowiadać się też nie potrafię... :( mogę ino trochę na temat polifonii słuchawki rzec - rozchodzi się zapewne o zdolności percepcyjne onej 'słuchawki', ale głowy uciąć sobie nie dam ;) dzięks za przeczytanie, :)
  8. wrrr..... ;) 'Lawowanie - definicja Technika wzmacniania kontrastów, światłocienia i pogłębiania plastyczności rysunku (głównie piórkowego) przez cieniowanie i malowanie niektórych jego partii rozwodnionym tuszem lub farbą akwarelową. Stosuje się do tego zazwyczaj tusz chiński, akwarele, bistr lub sepię. W technice akwatinty naniesienie rysunku na płytę za pomocą pędzla umaczanego w kwasie.' dodam, że może to być również rozmywanie konturów zmykam do roboty, fajnie BZdecie, że wróciłeś :))
  9. zasięg odmierzony reakcją na polifonię słuchawki ..................................................... odpowiedniej tonacji pędzelek zanurzam w wodzie - wodzę po zarysie wyodrębniam się z tła - tak się przekładam na język przemilczeń zasięg od mierzony reakcją na polifonię słuchawki odpowiedniej tonacji pędzelek zanurzam w wodzie - wodzę po zarysie wyodrębniam się z tła tak się przekładam na język przemilczeń
  10. no..... nie wiem... bo ostatnio mam muchy w nosie i kręci mnie na aaa...psiki, a spirytus kojarzy mi się, no... wiesz, z nalewką Babuni ;) z tekstu, trochę bierze mnie szlak do zwartego uścisku [potocznie mówiąc - 'miśka'] człowieka z człowiekiem ;) resume: 1. nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło, 2. zawsze wszystko można [starać się] ulepszyć 3. ...tylko po co? - skoro 4. można zacząć 'de novo' [?] ;)
  11. rolę się orze, coby obrodziła plonem ;) pozdrówki z niwy ;)
  12. takie... międlenie lnu, ciszy milczenie?, nałogi marne? jeszcze raz powiem: poniechaj tego gorsetu ;)
  13. szpszepaństwo sympatykom sympatycznie dziękuję za chwilę empatii, a antypatykom zalecam odreagowanie ujemne ;))
  14. zbity jajcarzu, moja diagnoza brzmi : masochizm ;) ps. może bym się i "pochyliła" nad onym, ale jak na mój gust - za mało jajeczny ;)
  15. też rozumiem i też nie rozumiem... dlaczego w tym dziale? pani Aluno, każdy ma jakiegoś mola, który go zżera mnie, np porzucił mąż, który się nie poczuwa, ani do mnie ani do dwójki dzieciąt poczętych w chwilach najwyższego uniesienia, moje dzieci cierpią na skoliozę, awitaminozę i.... (cokolwiek wstawisz będzie adekwatne) a ja, osobiście, cierpię na "wspaka", chwilowo siedzi cicho, ale kto go tam wie...? może też powinnam wrzucić jakiś 'bólowy' tekścik do Zetki? oj, przydałoby mi się jakieś dowartościowane wsparcie (a zwłaszcza finansowe) Szanowna Pchło Szachrajko, Pani się w komentarzu bardzo pogubiła, bo pisanie o bólu nie jest jakimś ewenementem w literaturze. i od kiedy to ból, odnajdywanie siebie w szaleństwie jest tematem zabronionym? pisałam do Pani Aluny, n'est-ce pas? a odezwała się Pani... no cóż, rozumiem, że szuka pani konfrontacji ze mną, zatem -zanim rozwinie Pani swoje skrzydła - usilnie ponawiam propozycję cywilizowanego rozliczenia się z poprzednim smrodem, nadal czekam na pw :) - pchła szachrajka, f.isia, INka ps. bólowanie nie jest zabronione, chyba [?], ale postanowiłam się o tym przekonać osobiście, zamieszczając ranny tekścik ;) liczę na wsparcie ;)
  16. pan dziś zapomniał, pszepana pocałować mnie z rana ten fakt drga we mnie i płacze ooo.... nie-wy-ba-czę w sercu gwóźdź... patrz! - i ta rana to przez pana, pszepana!
  17. też rozumiem i też nie rozumiem... dlaczego w tym dziale? pani Aluno, każdy ma jakiegoś mola, który go zżera mnie, np porzucił mąż, który się nie poczuwa, ani do mnie ani do dwójki dzieciąt poczętych w chwilach najwyższego uniesienia, moje dzieci cierpią na skoliozę, awitaminozę i.... (cokolwiek wstawisz będzie adekwatne) a ja, osobiście, cierpię na "wspaka", chwilowo siedzi cicho, ale kto go tam wie...? może też powinnam wrzucić jakiś 'bólowy' tekścik do Zetki? oj, przydałoby mi się jakieś dowartościowane wsparcie (a zwłaszcza finansowe)
  18. Może wejść do monopolowego, tam się półki uginają od samego dobra. właśnie....? ;)
  19. ja, nieodmiennie mam podobny "problem",
  20. spalone chętnie zgodzę się z autorem, że 'bez sensu' ;)
  21. ok. spróbuję się "dostosować" edit: hmm... jednak trochę mnie mdli... może faktycznie powinnam dostać bana, a najlepiej - od razu trzy (w końcu, wypada jakość uczcić powrót ADHD) Wedle życzeń - do 13.09.10 I naprawdę kończymy ten temat. Tyko jeden ban? I tylko dwa tygodnie...? słabo.... :( swoje mdłości oceniam co najmniej na pół roku, razy trzy (nicki ), - papa /gont ; )
  22. Tak po prawdzie, to Inka ;), pozdro, i do poczynania, za jakieś... trzy razy sześć m-cy ;)
  23. mlaskejszyn podkreśla delektejszyn, hihi... ale wyklucza celebrejszynowego bontona ps. Nessa, to jest tekst z perspektywy półmiska ;)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...