pchła_szachrajka

nieodmiennie niestrawna stylistyka -dziwaczna, pozdrawiam i dedykuję : www.youtube.com/watch?v=OgV4iBQVNyU ;) Właśnie tak, i to jest zaletą i siłą mojej twórczości. Zresztą podobne mówiono o twórczości np. Norwida, czy E. Dickinson (co nie znaczy, że się z kimś takim porównuję, bo jestem tylko i aż tym kim jestem, i kim się czuję) Dziękuję za dedykację, zresztą rzecz od dawna mi śmieszną, chociaż przesłanie tej rzeczy (tyle głupich kroków, co błędnych decyzji) jest zgoła inne, tzn. odnosi do sankcjonowania, jeżeli nie bardziej wymyślania głupoty na najwyższych szczeblach władzy, a ja niczego urzędowo nie jestem władny narzucić (zatwierdzić), co nie znaczy że jestem bezwładny tu gdzie jestem (na przeciwległym biegunie każdej władzy, każdego ministerstwa, jak i każdej towarzyskiej sitwy). Pozdrawiam waćpan raczy żartować....... NIEUDOLNOŚĆ wysławiania się pozostaje wyłącznie NIEUDOLNOŚCIĄ, i proszęTU nie wymachiwać KITĄ obrazującą doczepioną ideologię eeeeeeeeeeeedit ajmsołsory, wszak to dzieło na miarę Leonarda !!! - voilà! : NIEUDOLNOŚĆ Z TRESKĄ parfaitement [że bebechy zWiJa] ale nic-to, czapki z głów! [kiedy moher się zWiJa]

a kysz głupota i wazelina zaiste, to wielka sztuka - prostą myśl zawiązać w gordyjski węzeł słowny ;)

wg mnie to nie skłon, ino rozkolebanie.... i politura ;) efekciarstwo [pióra] pokonało efektywność [lotu], niby coś tam łyska z wierzchu, ale spod spodu ciężko cokolwiek wyłuskać, nie w moim guście taki 'rozchodnik' jakim? - 'ze wszystkich stron', czy 'pod nogi' ? ;)

nieodmiennie niestrawna stylistyka -dziwaczna, pozdrawiam i dedykuję : www.youtube.com/watch?v=OgV4iBQVNyU ;)

hmm... BZdecie i Almare - guzik, po wczytaniu się w 'dwie słowie', uznał, że doskonale obeńdzie się bez bo-jaków [cykoria won!] :) Stefciu - typowe rozporki lubują się w eklerkach błyskawicznych, ;) Franko Zetkowa - mięto cieszy, że udało mi się Cięszturchnąć myślą przewrotną, :), Ran Gis - jeśli nie zachwycić, to przynajmniej zdrowo podpaść [albo odpaść] ;) juliajaz - guzik is guzik [nawet z perspektywy guzika] ;) zdrówka wszystkim, :)

czas najwyższy odpaść! nie już odpadłaś! zlikwiduj u siebie przeciąg w majtkach, to może pogadamy ;)

możliwe dzięks

weź mnie schowaj w kieszeń albo przyszyj mocniej bo odpadam

w boldzie mi trochę zgrzyta ;) Mnie też zgrzytało, poprawiłam ;)) Dziękuję Szachrajku z pozdrowieniem :) "albo rzucę"....??? ;)

eetam.... nawijasz, jak nie przymierzając - wija ;)

zapomniałam napisać, że ciekawie się czytało :)

dla mnie jest trochę za gęsto, nie odczułabym braku 1/3 tekstu a.. no i zdecydowanie pominęłabym "takzwany" na wstępie :)

w boldzie mi trochę zgrzyta ;)

wow! ;) dlaczego? na samym wstępie powalił mnie ten zajad mający zdziczałe pragnienia, resztę doczytałam pogromiona rozkoszą ;)

po pierwszym czytaniu mogę rzec, że jeśli to jest jedno ujęcie (znaczy-dłużyzna), to powinno być napisane ciągutką ;)

ajć Ranie - strasznego fopasa mi uczyniłaś[/eś?] , bo należy się jeszcze pozdrowienie dla INki ;) ale jednocześnie zgodzić się muszę, że dziokonda nie śmie się nie-podobać, absolutnie takiej opcji nie dopuszcza , hihi...

ha! umiejętność przeglądania się - to wyższa sztuka "lustracji" ;) pewnie stąd ten uśmiech... wyrozumiałość, lub jak kto woli - tolerancja, Szanowny Kolego :) dzięks

:) myśleć trzeba zawsze... ale masz rację, to jest "pewny" uśmiech ;) to jeden ze starszych tekścików i na dodatek "zaprzepaszczonych" - nieopatrznie się odnalazł, więc go wrzuciłam na orgowy żer, bo ku nowościom jakoś nie czuję inklinacji ;) pozdrawiam

wow! ;)

od kiedy go nie ma przeorała dolinę w jej nurcie słyszę szum drzew - dla mnie tyle poezji w tekście ale wystarczy ;)

morska zieleń i granat jałowca widzisz? jak przewrotnie to wykombinował kto? nie wiem świat może a morze stary dziad na otwartej dłoni ______________ tak misię ;)

już umiem we łzach się przeglądać i znam wiele barw. niewyspania podzielić na czworo. włos zaplatać do nierozplątania mgiełką osiadły na rzęsach niedosyty i nasycenia za mną te pejzaże - miraże myślisz ja się tylko uśmiecham

Nauczę cię ;) nie mnie.... ;)

Tas, tasim (hebr. "tarcza") = to niewielkich rozmiarów metalowa misternie zdobiona płytka, w kształcie tarczy, najczęściej platerowana złotem lub srebrem, ... (za Wiki) - ale to chyba zmyłka (tas - od tasować?) Raczej szuranie pomiędzy karcianą a powyżej pasa. Więc i obie nie do objęcia (jakże by tak sama siebie w tali objąć? - miała). Pozdrawiam Talia (Rozkoszna, także Taleja, gr. Θάλεια Tháleia, łac. Thalia, Thalea) – muza komedii[1] w mitologii greckiej. Uchodziła za córkę boga Zeusa[1][2][3] i tytanidy Mnemosyne[1][2][3] oraz siostrę: Erato, Euterpe, Kalliope, Klio, Melpomene, Polihymnii, Terpsychory i Uranii, a także matkę korybantów[4][5]. Była jedną spośród dziewięciu (sióstr) muz olimpijskich, które należały do orszaku Apollina. Przedstawiano ją z maską komiczną[6][7] i wieńcem z bluszczu[7]. W mitologii greckiej imię Talia nosiły również następujące postacie: charyta, nereida, nimfa. Imieniem muzy nazwano jedną z planetoid – 23 Thalia oraz festiwal teatralny odbywający się każdego roku w Tarnowie – Ogólnopolski Festiwal Komedii "Talia"[8]. ;)

tas - pas nie do objęcia pojęcia ___________________ ;)