Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Anna Maria K.

Użytkownicy
  • Postów

    545
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Anna Maria K.

  1. Dziękuję za słowa otuchy... Mój wiersz to taki portret współczesnego dekadenta-barowicza, nie jestem propagatorką poezji moralizatorskiej, jednak kto będzie chciał, ten wysnuje z tego antywzoru wnioski dla siebie, czy lepiej iść, czy się czołgać... Pozdrawiam, również wyjątkowo trzeźwa :)
  2. I tak jestem fanką pierwszej części. Choć nie jest źle. Pozdrawiam.
  3. Mi się kieliszek chleba podoba ... to taka współczesna wersja chleba i wina Kto tu nie lubi tematu pijaków :> Pozdrawiam.
  4. I w pierwszej i w drugiej wersji podoba mi się niemiłosiernie :) Lato widoczie musi być takie inne, mówie to też z własnego doświadczenia. Podoba mi sie bardzo, gratuluję, bo jest czego. Pozdrawiam ulubionym jesiennym uzależnieniem bliskości.
  5. Czytając wiersz jeszcze raz mogę zrozumieć jego związek z zazdrością, jednak bez tej wskazówki byłoby trudno odpowiednio go zinterpretować. I jeszcze ta godność lub jej brak jest zastanawiająca... Pozdrawiam.
  6. Wszystko świetne oprócz końcówki. To "płaczę" takie nieprzystające do reszty, chocby ze względu na ilość słów w wersach. A jeśli nawet to zostawić, to źle wypada ten przedostatni wers z niepotrzebnym wielokropkiem. Zastanowilabym sie na dwoma ostatnimi linijkami... Całość natomiast bardzo dobra, do mnie przemawia doskonale. Metafory nieprzesadzone, język kwiecisty, zrozumiały i komunikatywny. Przekaz prosty, a zaserwowany w świetnej formie. Lato wyszło stosunkowo kiepsko, za to jesień najbardziej mi się podobała: czerwono-żółte liście drzew rozścielały bezkresną drogę uzależnienia wypełnioną zapachem bliskości Pozdrawiam wonią letnich kłosów potęgującą słoność moich dni.
  7. Tytuł mnie zaintrygował, jednak mam wakacje i nie chwytam dobrze przekazu tego wiersza. Możesz mnie troche w tym kierunku oświecić. Tymczasem forma jest nieciekawa, dośc ciężko sie czyta i gubi wątek między poszczególnymi wersami. Rozumiem, że ta lapidarnośc byla zamierzona, ale może chociaż strofy? Pozdrawiam wakacyjnie.
  8. Nie rozumiem tej bestyjki, końcówka raczej średnia. Najlepsza jest zwrtoka o leśmianie i trzecia z zachlanną miękkością warg. Pozdrawiam.
  9. Już tu widniał, jednak zdecydowalam się na lekką modyfikację. Bedę wdzięczna za opinie. Pani Stanisława, mam nadzieję, wybaczy, że nadal wałkuję niepożądany przez nią temat. Pozdrawiam.
  10. - Trasa bardzo dobrze znana od jednego baru do baru – Pierwsze: zasmakować kąpieli w lodowym zdroju Lety Drugie: zrestartować klatkę z upiornymi wrzaskami mgieł nocnych Trzecie: utopić płynnym Babilonem upojenia ostatnich wrogów nie-myślenia Czwarte: udusić się w oparach oszukańczej filozofii Piąte: wstydzić się - pijak z planety trzysta dwadzieścia siedem Szóste: krzyczeć De profundis clamo ad ? Siódme: zamknąć wskazówki – jak czas stanął Ósme: nie liczyć cofać się ad fontes zacząć rachubę od nowa Dziewiąte: iść - wędrówką jedną życie jest- czołgać się? - Trasą bardzo dobrze znaną od jednego baru do baru -
  11. Coś mało wiersza w tym wierszu. Spróbuj bardziej lirycznie, aczkolwiek zachowaj prostotę. Pozdrawiam.
  12. Drażni zapis tytułu. Oryginalność oryginalnością, ale nie zapominajmy, że to najważniejsze są słowa, a nie układ graficzny. Pozdrawiam.
  13. Do mnie przemawia, podoba mi sie pierwsza zwrotka i koncowy wers. Jednak Epitafium Niezbędnemu I w bardziej zminiaturyzowanej formie chyba bylo jeszcze lepsze. Pozdrawiam.
  14. ... po schodach na piechotę raczej rady nie damy... ;-) ten wiersz miał tez trochę głębsze przesłanie, nie sądzę, aby nikt go nie widział, ale tak czy inaczej nie lubicie mnie komentować:/ Mimo to pozdrawiam serdecznie barowym krokiem :D
  15. Pomysł nie jest zły, ale kilka fraz do wymiany. Razi na początku na pustyni myśli moich - juz na samym starcie nie zachęca do czytania, choć dalej jest juz ciekawiej. Do przeróbki też: rani inne mysli moje wykańcza oazę radości Proponowałabym napisać ten wiersz jeszcze raz w myśl symbolizmu, wiersz o kaktusie i o pustyni, bez bezpośrednich nawiązań do myśli. Niech czytelnik sam pomyśli nad ideą, a może przyjdzie mu do głowy własna, całkiem inna interpretacja. To nic zlego, że utwór wywoła w nim inne uczucia i skojarzenia, niż te w Twoim zamierzeniu. Sądzę, że byloby ciekawiej. Pozdrawiam.
  16. Forma wiersza absolutnie nie zachęca do przeczytania go i bez bicia przyznaję, że sie nie wysiliłam w tym kierunku, bo musialabym to robic wbrew zmysłowi estetycznemu. Podpisuje się natomiast pod poprzednim komentarzem o obcojęzycznych tytulach - tylko kiedy jest to uzasadnione! A angielski to malo poetycki język i nie z naszej kultury (języki germańskie). Jak już, to lepiej skrobnąć coś po łacinie - to przynajmniej jest piękne i przypomina o kolebce europejskiej cywilizacji.
  17. Podpisuje sie pod komentarzem przedmówcy. Wiersz bardzo trafiony, do mnie przemawia /+ Pozdrawiam.
  18. Do mnie nie trafia. Końcówka jest rzeczywiście mocna i 'zadziorna', ale nie łączy się z treścią, choć rozumiem, że kontrast byl zamierzony, ani też nie konweniuje z pseudo-patosem pierwszej części utworu. Strasznie rażą te wyliczenia w pierwszych dwóch wersach. Możesz spróbowac popracowac nad formą. Treśc do mnie nie przemawia, ale wiadomo, że są rózne gusta. Pozdrawiam.
  19. Dziekuję za komentarz w warsztacie Stanisławie. Na razie jednak zostawiam ten rym w 3 wersie, gdyż chaos w kompozycji jest w tym utworze celowy. Czekam na kolejne sugestie. Pozdrawiam.
  20. - Trasa bardzo dobrze znana od jednego baru do baru – Pierwsze: zasmakować kąpieli w lodowym zdroju Lety Drugie: zrestartować klatkę z upiornymi wrzaskami mgieł nocnych Trzecie: utopić płynnym Babilonem upojenia ostatnich wrogów nie-myślenia Czwarte: udusić się w oparach oszukańczej filozofii Piąte: wstydzić się - pijak z planety trzysta dwadzieścia siedem Szóste: krzyczeć De profundis clamo ad ? Siódme: zamknąć wskazówki – jak czas stanął Ósme: nie liczyć cofać się ad fontes zacząć rachubę od nowa Dziewiąte: iść czołgać się? - Trasą bardzo dobrze znaną od jednego baru do baru -
  21. Określenie Stanisławy jest wg mnie najbardziej na miejscu - intrygujące! Świetny erotyk, rzeczywiście pierwsza zwrotka najlepsza. Trochę brakuje jakiejś puenty, ale i tak jest dobry, może to zapowiedź jeszcze innych ogrodów... :] Pozdrawiam serdecznie!
  22. Nie wiem, czemu najbardziej urzekaja mnie te klaksony ;-) Smutne, żenajważniejsze chwile, które kiedys byly tak żywe pozostają ślad jedynie na martwym papierze fotograficznym. Najlepiej, by pozostały na zawsze w sercu i pamięci - wtedy będzie NON OMNIS MORIAR. Pozdrawiam melancholią dzisiejszego wieczoru.
  23. Ciekawe... widzę, że nadmorski nastrój udziela się nie tylko mi. Dwa razy występuje literówka w wyrazie "wszystkie". Ode mnie + / Pozdrawiam.
  24. No ładne mi tu erotyczne domysły się szerzą... ;-) Chyba nie wszyscy mnie zrozumieli ... Dwa centymetry nie muszą oznaczać tego, co ktoś tu sugerował. W moim zamierzeniu mialo to oznaczać cos calkiem innego, ale w sumie nieźle komponuje się z erotyzmem drugiej zwrotki ;) Dzięki za komentarze. Pozdrawiam.
  25. Dwa centymetry i kilka gramów zrobiły swoje - do nieprzytomności nagle upijam się zaskakującą rozkoszą posiadania ciebie głęboko - w dupie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...