Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Patryk_Nikodem

Użytkownicy
  • Postów

    1 694
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Patryk_Nikodem

  1. minie, minie :) Pani Haniu. Nawet powiem skąd to wynika. Pani i tak cohdiz o obronę gniocików, ale ok: widizi pani po 45 roku na prowadzenie wysżły USA. Od tegoż roku, a tym bardziej terazstały się potęgą militarną i gospodarczą ergo. dyktują swoją kulturę. A jako że USA nie miało i nie ma kultury własnej (nie to co Niemcy, Francja Polska) to zaczęła porpagowąc kulture niżu, której było najwięcej - i tą sięzachłsynęliśmy ;) PANI HANIU PROSŻE PRZYŁĄCZYĆ SIĘ DO BIN LADENA; JAK USA UPADNIE TO MOŻE SIĘ POJAWI JAKIŚ NOWY OŚRODEK KULTURALNY :))) pozdr. a ps. za kilkanaścielat koniec świata ;) Więc chyba pani nei zdąrży. Po Benedyckie nastapi Piotr Rzymianin i on zniszczy kościół :) pozdcrt. Co Ty nie powiesz. Wciska Ci ktoś 'amerykańską kulturę'? Bo mnie nikt nie zmusza, żebym oglądał ichniejsze filmy, słuchał ich muzyki i czytał ich książki. Przecież jesteś wolnym człowiekiem. A co do USA: nie pisz, że nie mają swojej kultury i sztuki, bo się tylko ośmieszasz. Zdrowie
  2. W smarze się udzielałeś?
  3. Łapiesz za słówka :)
  4. Są ateiści, nie ma co, ale to ludzie wierzący. Owszem, wierzący. I nie wiedzących dokładnie w co, choć starający się nie wierzyć w Boga. Tak jeszcze dodam od siebie - poglądy ateistyczne często opierają się na materializmie i racjonalizmie. Nie ufałbym zbytnio swojemu umysłowi. Na świecie jest po prostu za dużo zjawisk i rzeczy, które są niewytłumaczalne i opierają się badaniom empirycznym. Przykłady: Instynkt. Bardzo prosta sytuacja - słyszałem kiedyś, że pewien pies czekał na swojego Pana, choć jest od niego oddalony o kilkadziesiąt kilometrów. Można mówić, że to "instynkt" i pójść dalej, ale niech ktoś zbada mi instynkt, sfotografuje, określi go chociaż w jakiś sposób. Nie mówiąc już o masie ludzkich przeczuć, o intuicji i tym podobnych. Schizofrenia. "Wykrycie schizofrenii nie jest możliwe za pomocą badań laboratoryjnych." A nawet, gdyby było, wyjaśniałoby tylko poszlaki. Naukowcy mówią "to schizofrenia" i idą dalej. Nikt o tym nic do końca nie wie. Oglądałem również film "Pi". Opowiadał o matematyku, który za wszelką cenę starał się obliczyć liczbę Pi. Wychodzi na to, że teoretycznie mózg chyba mógłby ją obliczyć (pojąć), ale nie może, bo zanim to się stanie jego właściciel nabawi się schizofrenii. Poważnej (w ogóle dużo naukowców nabawia się schizofrenii). Dlatego nie podnieca mnie nawet Wielki Zderzacz Hadronów. Wcześniej był model standardowy, teraz może i będzie inny (jeśli nie wytworzą czarnej dziury, czy innego cholerstwa), a potem pewnie jeszcze co innego etc. 99,(9)% próżności w atomach. Matematyka w ogóle się nie ima materii. Matematyka jest dość sprzeczna - niby można obliczyć dwa litry, ale nigdy nie będą to idealne dwa litry. Istnieje tylko na papierku, jako pojęcie abstrakcyjne. Poza tym wiara i nauka nie mogą się wykluczyć. No niby jak mają? "Boga nie ma, bo nikt go nie widział, nie dotknął itp." Tak więc racjonaliści uważają, że gdyby Bóg był, musiałby mieszkać na jakiejś planecie, mieć twarz, adres itp. Bez sensu. Dlatego myślę, że ateizm jest nieco sprzeczny. Ewentualne sprzeczności dotyczące Boga wynikają z językowych niuansów i logiki rozmytej. Chodzi mi tu na przykład o Paradoks omnipotencji. A silny ateizm odwołuje się między innymi do sprzeczności, jakie wynikają właśnie z tej logiki rozmytej i językowych niuansów, które istnienie Boga niby-wykluczają. Chociaż jest tyle odłamów ateizmu, że nie wiem jak się do wszystkich ustosunkować. Bóg to sprawa wiary, nie dowodów. Wierzysz, albo nie chcesz wierzyć. Gdyby Bóg był namacalny to nie byłoby wiary. I byłoby zbyt łatwo. Mam bardzo dobrą znajomą ateistkę, która po wielu rozmowach ze mną i z innym znajomym zgodziła się, że jest jakaś Siła. Ja mogę powiedzieć, że jestem pewien co do swoich przekonań. Nie będę mówił dlaczego, bo i tak niewielu uwierzy. Po prostu kilka rzeczy się zdarzyło i to mi w zupełności wystarczy. Pozdrawiam. Ateizm to wiara w to, że Bóg nie istnieje. Można więc przyjąć, że ateiści to ludzie wierzący, ale przecież nie o to chodzi. Istnieje wiele zjawisk, które opierają się badaniom naukowym. Nie wiadomo tylko czy dlatego, że w gruncie rzeczy są niepoznawalne, czy może dlatego, że nauka posługuje się niedoskonałymi metodami i urządzeniami. Kilka tysięcy lat temu wyładowanie atmosferyczne było zjawiskiem paranormalnym - za pomocą ówczesnej techniki nijak nie można było zbadać tego zjawiska. Teraz już można. Czy to znaczy, że to czego dziś nie możemy poznać poprzez doświadczenie, będzie niepoznawalne już na zawsze? Nie sądzę. Pi jest liczbą nieskończoną, a więc nie można jej 'obliczyć'. Zatem wszelkie tego typu próby, z samego założenia, skazane są na niepowodzenie. Matematyka posługuje się pojęciami abstrakcyjnymi, ale wcale nie jest ze sobą przez to sprzeczna. To, że nigdy (?) nie wyznaczysz doskonałego 'litra' lub 'metra' nie wynika ze sprzeczności matematyki, tylko z niedoskonałości techniki. Nauka i wiara stoją ze sobą w głębokiej sprzeczności. Chrześcijanie wierzą, że duch zapłodnił dziewicę, a następnie wysłał ją na orbitę okołoziemską. Podstawowa nauka, jaką jest biologia, uważa że człowiek powstaje z połączenia plemnika z komórką jajową, zaś fizyka wyznacza pierwszą prędkość kosmiczną (wynosi ona około 8 km/s), którą trzeba osiągnąć aby przezwyciężyć przyciąganie ziemskie ;) Wielkie religie uważają, że Bóg jest istotą wszechmocną i wszechwiedzącą, co się wyklucza. Swoją drogą jest tez transcendentalny - ciekawe zatem w jaki sposób religie poznały jego cechy takie jak choćby omnipotencja? Ja widzę tu sprzeczności. Bóg jak najbardziej jest obiektem zainteresowania nauki. pzdr
  5. Bardzo łatwo. Puszczą famę, że Bóg jest poza czasem i przestrzenią, tak więc żadne badania nigdy nie udowodnią, że nie istnieje. Z czym się całkowicie zgadzam.
  6. Boga nie ma. A przynajmniej takiego, który cierpi.
  7. Naprawdę podziwiam, że chciało Ci się szukać te wszystkie komentarze tylko po to, aby pożegnać się w ten sposób. Szacunek i żegnaj. Powodzenia życzę :) pozdrawiam
  8. ja proponuję powołać kononowicza na admina. już on zrobi tutaj porządek.
  9. boli ten syf. dla mnie jeden z lepszych pzdr
  10. jedynie motyw z wodoszczelnością, reszta niestety ... :] pzdr
  11. miliony kilometrów po elipsach wokół światła quasizbawiciela kilka okrążeń paląc za sobą mosty miejskie słońca zachodzą daleko za nami noce świętojańskie i dni odurzone snem wiatr zdmuchnął lato na łąkach dogasają owady te malutkie bateryjki to piękne uczucie je widzieć błysk rozłupał niebo i umarłem przy tobie to najlepsza rzecz jaka mogła mi się zdarzyć płaczę w trochę inny sposób
  12. Wszedłem tu tylko ze względu na tytuł. Pusto. Pzdr
  13. słońce w ciąży - to wyszło i to genialnie. reszta banalnie. pzdr
  14. Dlaczego liście są nienagannie zmarszczone? Przyznam, że nie bardzo to rozumiem. Liście są 'zmarszczone' albo nie. Niepotrzebne słowo już na samym początku. Zresztą, ogólnie odnoszę wrażenie, że w tym wierszu więcej takich niepotrzebnych wypełniaczy - tak jak by nie miała Pani zbyt wiele do powiedzenia i próbowała to ukryć, przy pomocy zbędnych słów. W pierwszej części utworu jednak za dużo konfesji, a przynajmniej nie w takiej formie w jakiej oczekuję - przy tej ilości opisu. Drzewa ubrane w korę - to też mnie nie przekonuje. Gdyby były pozbawione kory, można by to zaznaczyć, a tak? Po co? Kolejny wypełniacz. Ładne zakończenie, choć nie zachwyca. Pozdrawiam
  15. ładnie i zgrabnie, mimo że przewidywalnie, banalnie, i w ogóle nihil novi. skasować poranek z początku. Pzdr
  16. Czytaj, czytaj i jeszcze raz czytaj poezję współczesną, ale nie na tym forum - no może w Z znajdziesz coś na 'poziomie'. I na tym zakończę, żeby Cię do tego nie zniechęcić. Pozdrawiam
  17. Tysiące już było wierszy o takim tytule, a ten jest niestety jednym z tych słabszych. Pzdr
  18. Wielki błękit, Papillon, K-pax, Obcy, Swobodny jeździec, La bamba, American Beauty... i takie ćpuńske obrazy jak Reqiuem dla snu, Trainspotting czy Las Vegas Parano.
  19. to tylko pozorna niedoskonałość w chropowatości chodnika ktoś wypisał ostrzeżenie alfabetem braille'a nic z tego starzy cofają biologiczne zegary swoich mózgów chodzę po ich snach wiem co o mnie myślą nic z tego młodzi starzeją się niszcząc neuronowe pajęczyny swoich mózgów jestem tutaj z nimi pełno tu przepalonych żarówek elektryczne iskry tańczą na parkiecie uśmiecham się
  20. A kim jest, ów absztyfikant?
  21. dokładniej: tujonu. słowacki jest dobry (koniecznie zielony), polski w porównaniu do niego to syf (a do tego droższy i przeważnie słabszy). absynt jest zajebisty, po stokroć lepszy od czystej. imo. samemu można zrobić taki prawdziwy, co to kopie też po neuronach :) abystn nie pdochdozi smakowo ;)) ale jak pić trza - to trza ;)) pozdr. a co Ci podchodzi smakowo? starogardzka?
  22. No dla mnie prym wiodą: Keleris (smakuje jak kisiel) oraz Leśny Dzban (gustowne opakowanie)!
  23. dokładniej: tujonu. słowacki jest dobry (koniecznie zielony), polski w porównaniu do niego to syf (a do tego droższy i przeważnie słabszy). absynt jest zajebisty, po stokroć lepszy od czystej. imo. samemu można zrobić taki prawdziwy, co to kopie też po neuronach :)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...