Marlett_oraz_Sosna

pointa realistyczna a jest jeszcze nadzieja

co z tego że w nurt spadniemy z mostu każde po tęczowej stronie strugi jeden prąd nas poniesie na brzegi by ucierać na piach jak kamienie teraz bez kresu i bez początku urzeka czystą gładzią swojej tafli nie czekamy nadejścia zaćmienia chwalimy blaski dziennej gwiazdy rozścielimy nasze miękkie razem na białej plaży co nieskończona cienie w kontur na piasku złączone kiedy zmierzamy w stronę słońca co z tego że w jasności spalonych powiew nad czarną wodę zagoni na dnie spoczniemy z ulgą trzymając się za ręce okryci jeziorem Marlett oraz Sosna

kurtyna wzlatuje widzowie aktorzy fala po fali w jeden grzbiet góry piaskowe z podobnych ziaren lasy zrośnięte mocno w szum-sen t e r a z nie musimy wśród zupełnie obcych szukać miejsc w niepewnej przestrzeni unosić się zbyt daleko od bliskich w naszym t u muskamy ziemię nie oszukujemy podziwiając wschody r a z e m przed zastanym kłoniąc głowy ślemy uśmiechy z wiary w to co jest nieustannym powodem do radości Marlett i Sosna

Pchło! Tak nagle wskakujesz. Dziękujemy i się kłaniaMy.

Jacku! Miło gościć w naszych wierszach:) PozdrawiaMy.

Pathe! ach! Nikomu nic nie kradniemy:)) PozdrawiaMy.

do "zgryzienia" :)

jeśli nawet jedno słowo przynosi ulgę poprawę nastroju to bardzo nas to cieszy :):):)

INko! znane z autopsji:)) PozdrawiaMy.

się przyłączam, upodobałam sobie drugą i trzecią strofę a wersja Hayqowa też misię a na ps. tak sobie myślę - jakby nie dzielić na strofy i zwersyfikować trochę "szerzej"? hej, :))) nasze? czy HAYQ :):):)

HenrykO! Afrodyty w pianie z morza tańczą walca cały szereg w mokrym piasku ćwiczy kroki w tekście nie ma ''tańczyły'', ''ćwiczyły'' ..no ale jeśli razi - przykro nam -co razi? PozdrawiaMy.

Stefanie! My świetujemy''dzień niepodległych''. Dziękujemy i się kłaniaMy.

Krztsztofie! a ''podwórek'' podoba się -zrozumiały, znamy kogoś kto tak mówi:))) Ukłony.

wielka radość bo Jesteś :):):)

gniewać? za co? za ciekawe i piękne spojrzenie? czy można mieć coś takiego za złe? bardzo się cieszyMy pozdrawiaMy :):)

co się komu "w duszy gra" maMy wolność pisania, mówienia czytania jednym słowem niepodlegli :)

Michał! Trzebaby w morskiej pianie szukać:))) Pięknie dziękujemy. się kłaniaMy.

bombki? to pod skrzydłami samolotów a na choinkę - bąbki :):):)

Witaj! Wrócimy do wiersza:)))

siedziałem rano nad Motławą a zaraz tuż przy Martwej Wiśle słońce wstawało lecz tylko ciepłem mówiło jestem zza mgielnego puchu pluskiem fale wołały bym przywitał każdą z osobna liczyłem na pocałunki dłoni przez zwichrzone grzywy moczyły mankiety mijając ręce jedna po drugiej witając brzeg wabiły zielonymi zarostami pilnie ćwiczonymi w tańcu raz rano wschodzi Marlett oraz Sosna

Talarku! Los człowieka nie jest oderwany od rzeczywistości. Są sploty wydarzeń na które wpływu nie mamy, jednak nie można pozwolić by ktoś za nas rozdawał karty. PozdrawiaMy.

"Duecik" stara się jak potrafi i uczy się przy wirtualnym biurku i zdumiewa jaka radość z pisania razem :):):) //members.chello.pl/a.sosna2/

Tomku! te wersy bierzemy dla siebie; spokojni wstrząśnięci w szoku zmieszani z powietrzem nigdy się nie zepsujemy do końca miód zostawmy pszczołom czekolada niech szkodzi Szwajcarom PozdrawiaMy.

INko! Wiersz napisany w rytm walca:) Dziękujemy za pozytywy. Uśmiechu.

Judyt! wzburzyć - woda rzucić - kamień PozdrawiaMY.