
paper_doll
Użytkownicy-
Postów
806 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez paper_doll
-
w tej samej chwili
paper_doll odpowiedział(a) na H.Lecter utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Mam mieszane odczucia względem tego tekstu. Niekoniecznie trafia do mnie druga strofa, jej budowa, wydźwięk, forma, niekoniecznie podoba mi się dopowiedzenie w drugim wersie tejże strofy, nienarodzony - łącznie, pierwsza strofa ciekawa, ładnie zapowiedziała "całokształt", tylko te "policzki wzgórz" jakoś tak niebałdzo. Ogólnie in +. P. -
mamy kilka lat latek pieczemy chleby na słońcu trawie z ziemi wytapiamy śmieszne ludki potworki o wesołych buźkach weselszych od naszych rąk rączek dłoni z długimi palcami które drążą tunele w piasku piaskownicy pełnej kocich odcisków drobnych łapek śladów zostawionych po ucieczce. * twarz masz umorusaną błotem źdźbło trawy drży w ustach podświadomie usychamy poznajemy po sobie że to pożegnanie popijamy je wódką czystą z jednorazowej szklanki jak ten plastik topniejemy w cieple i zastygamy w ramionach w bezruchu.
-
poniedziałek
paper_doll odpowiedział(a) na paper_doll utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Cóż, tak to wyglądało niedawno w Stolicy :) P. -
poniedziałek
paper_doll odpowiedział(a) na paper_doll utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
tzn? w jakim kontekście? p. -
poniedziałek
paper_doll odpowiedział(a) na paper_doll utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
don't give up until true love will find you in the end wiesz, noc przebiegała mi leniwie. stare okna w pokoju dziadka przepuszczały światła latarni i te parę stopni na minusie. pierzyna wymieszała mi się z kocem, lekkością zapachu piwa z sokiem, drapiącym krochmalem. nie bądź smutny, to tylko ja, gdzieś tam, za pięć dwunasta zasypiam, duszę się bo to już, zaraz, przed chwilą. jak mogę cię rozpoznać, i tak jest mi wszystko jedno. nawet te krople tańczące na parapecie, uderzające głośno, rytmicznie nie usypiają mnie tak jak kiedyś. noc przebiega mi leniwie, przeciągam się jak kotka, trochę popłakuję, pod nosem, tylko dla siebie. _________ fragmenty kursywą pochodzą z utworu "True love will find you in the end" zespołu A whisper in the noise -
Chyba powoli staję się wielbicielką Pani twórczości. Jestem pod ogromnym wrażeniem. p.
-
Ojej... Nie wiedziałam nawet... Wielka szkoda, niedawno jeszcze czytałam z nim wywiad w Machinie. Wspaniały artysta.
-
"Szukam jeszcze miejsca dla tytułowego zastawu. Poddanie w wątpliwość, dowód " bycia " - warunkowy, pod zastaw(...)" Bardzo chciałam, żeby tak właśnie zostało to odczytane. Dzięki. p.
-
Je Ne Regrette Rien! :) W kontekście odbicia w lustrze, zbitym - myślę, że jest ok. P.
-
Jeśli chodzi o użycie Von Triera i Piaf, to odrobinę hermetyczne, stąd być może brak powiązania. Wersyfikacja - cóż - to moja pięta achillesowa :) Dziękuję bardzo za zaglądnięcie i pozostawienie śladu, p.
-
kolejność ognia
paper_doll odpowiedział(a) na H.Lecter utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Kurcze, przeczytałam kilka razy i właściwie ciężko mi jest się ustosunkować. Mam wrażenie, że ten tekst jest bardzo... wyświechtany (?). Próbowałam jakoś przetrawić, przegryźć - nie udało się. P. -
odwilż głowie, wiatr iska włosy; leżę rozpostarta pod stropem mieszkania na parterze. na ścianach moje oczy, patrzą lubieżnie na nogi, stopy. jestem dziś poddana w wątpliwość, uspokajam się tylko nocami, wieczornym wzruszeniem na kanapie, przy von trierze. zapominam na chwilę o sobie, mam w pamięci jedynie to lustro w przedpokoju, złamane, astygmatyczne. odbijam się inna, niedzisiejsza. w tle piaf. rien de rien.
-
Historia Przemocy to film specyficzny, ja jako bezkrytyczna fanka twórczości Davida Cronenberga czasem popełniam takie "twory" :) Dziękuję Wam za zaglądnięcie i pozostawienie śladu. p.
-
zapewniasz mnie o niepewności, o ślicznych słowach chowanych pod poduszką. zapominasz o historii przemocy zupełnie odrealnionej, niefizycznej. masz jedno szklane oko, kilka paciorków do odmówienia. wisisz na skrzyżowaniu, nad głową; za zakrętem carrefour, wykupujesz nam licencję na stanowienie, monopol na niebyt. akcja jest wartka, kręcisz, kręcisz, kręcisz. stop. klatka. bang bang.
-
Dzięki :) p.
-
Mam w pracy blokadę na YT zatem mogę jedynie polecić kilka fajnych kawałków: 1. Devotchka - Undone 2. Clann Zu - Black coats & bandages 3. A whisper in the noise - Armament tudzież This time, it's 4. Crippled black phoenix - You take the devil out of me Mieszanka folkowo-postrockowa. p.
-
Dzięki wszystkim za wyrażenie opinii. p.
-
bingo ! p.
-
Osobiście obstawałabym za dzieckiem :) Dziękuję Wam za opinie. p.
-
uśmiechasz się aż nadto melodyjnie dopalasz kolejnego papierosa. w tle coś z post, indie, może armament a whisper in the noise. to ciężkie brzmienia na nasz status. po sąsiedzku jak wywalenie korków, później luxa, setki. schizofreniczny pan z. opowiada o tym jak kradniemy prąd, za głośno kłócimy się z kotem, zbyt mocno pachnie praniem, drogimi perfumami; znów ma tę koszulę w paski, rozmawia z drzwiami, opowiada o naszym synu, niedoszłym, wyczekiwanym. to jak żart. mówię, że to szpital przyczółkowy, pełen interesów, pitbulli, niechcianych córek. dzieciak nad nami znów płacze, wyje wniebogłosy. chcę go dziś przekrzyczeć.
-
Wiesz, ostatnio wymyśliłam sobie nowy "styl" i usilnie staram się go używać. Mąż również jęczy, że za mało opisowe, że historia jest przez to jakby niedokończona. Ale jakaś taka ułomna jestem i uczepiłam się, nie potrafię inaczej. p
-
wiersz zadziałał na mnie, sugestywnie napisany. "mord żon" jedynie źle mi się czyta i kojarzy z przekrojowym humorem zeszytów -> Polacy nienawidzili Krzyżaków za ich straszne mordy:) Pokombinowałabym z jakimś synonimem, no chyba, że wyłącznie mnie to skojarzenie naszło;) Poza tym - ok, naprawdę. :)) A no faktycznie :) Nie zwróciłam uwagi :) Coś trzeba w takim razie wymyśleć :) p.
-
Ewo, rozumiem, że komentujesz w takim razie z racji czysto masochistycznego usposobienia? :) Wcale nie wymagam, byś pojawiała się pod moim tekstem i pisała o swoich preferencjach :) A jeśli już jesteś, to chętnie przeczytam o czym próbuje być powyższy grafomański rzyg :) pozdrawiam Cię serdecznie, p.
-
czarny blues na grzałkach
paper_doll odpowiedział(a) na mały_dzielny_toster utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Natomiast komentarz Dawida D. jest wybitny :) Dziwnie się na mnie patrzą w robocie, bo podejrzanie głośno zaczęłam się śmiać do excella :) p. -
W takim razie błędnie odczytałam ostatnie kuszenie. Widać to zwykłe papugowanie :) jak zwykle pozdrawiam z uśmiechem, p. edit. A dlaczego wspomniałam o nawiązaniach filmowych - poprzedni tekst (Lizbona) z racji Mefista - István Szabó. Sama jakoś z racji Lizbony odniosłam tekst do Wendersa. Tu, dopowiedziałam sobie, Scorsese. Proszę nie odbierać tego jako przytyk, to tylko moje spostrzeżenia. p. raz jeszcze Ależ ja wierzę bez przekonywania, że jesteś czarującą, inteligentną, błyskotliwą, dowcipną, bezkompromisową kobietą... ; ) P.S. Jeżeli o czymś zapomniałem, proszę sobie uzupełnić, aż do osiągnięcia pełnej satysfakcji... ; ) Pozdrawiam, jak zwykle, z wykrzywioną gębą. Akurat nie o to mi chodziło. p.