Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Coolt

Użytkownicy
  • Postów

    1 111
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Coolt

  1. No!! Wreszcie ;) Wreszcie to poprawiłem, jak to zwykle bywa, po dwuminutowym zastanowieniu o drugiej w nocy,hihi. Teraz puenta jest chyba całkiem sensowna. Brak rymu na końcu, jest jak najbardziej celowy, ma wybijać z rytmu. dorotko: Pozdrów ode mnie gorąco córkę, a ja ślę różę ciepłych słów i kolorowe tulipany uśmiechów Tobie, nawet nie tylko z okazji Waszego święta ;) Wasza koncepcja nie jest zła, ale obecna już pozostanie :) Pozdrawiam Coolt
  2. Dormo:końcówka zbędna nie jest, bo wyraża pewną myśl, na poły filozoficzną. Ale na pewno jest do poprawki ;) Nie udało mi się przekazać tego co chciałem na końcu i to wiem. Początek się tnie rytmicznie?... a może dopiero wiersz się rozpędza ;) Pozdrawiam serdecznie i dziękuje za odwiedziny Coolt [sub]Tekst był edytowany przez Coolt dnia 09-03-2004 01:58.[/sub]
  3. Kai: coś się taki tajemniczy zrobił? ;) Napisz,co myślisz, bo bynajmniej się nie domyślam, jak mam odbierać witraż w starym kościele. Osobiście je bardzo lubię. ;) Słowa wpływają na myśli? To też chciałbym,żebyś wyjaśnił. Raczej kolory na epitety i obrazowanie ;) Pozdrawiam Coolt
  4. droga Natalio: chleba naszego powszedniego daj nam dzisiaj, powinnaś kojarzyć ;) Tekst poza tym,że o chlebie na swoją wymowę,swoje przesłanie. I nie chodzi o apoteozę wierzących i potępienie niewierzących. Kluczowy jest pszeniczny posmak... A co jest przekombinowane? Chwalebni mączennicy? :P Pozdrawiam Coolt [sub]Tekst był edytowany przez Coolt dnia 09-03-2004 02:00.[/sub]
  5. Ledwo dojrzali niełuskani rekruci zostają porwani z falującego złotem poligonu W krzyżowym ogniu ostrzy pogromcy wiatru przeistoczą się w chwalebnych mączenników Rozproszeni na rozległej drewnianej równinie wraz z oddziałami drożdży i soli wdzieją wodne uniformy formowani w szyk precyzyjnymi rozkazami palców Opiekani troskliwym spojrzeniem rumieńcami policzków Piekarza emanują ciepłem chlebowej solidarności I zaniosą ich aniołowie na powszednie stoły spełniając prośbę uczciwie wierzących A w ustach pozostanie pszeniczny posmak wdzięczności [sub]Tekst był edytowany przez Coolt dnia 02-09-2004 19:13.[/sub]
  6. Natalio: do planowanego już wcześniej pikniku na jednym z Twoich wierzsych dorzucam dla każdego po 1kg pomarańczy :P Tadziu: nie pierwszy mi to mówisz, przemyślę, może poprawię. Dziękuje za komentarze i pozdrawiam Coolt
  7. Napisałbym jeszcze droższa Natalio, ale jeszcze ktoś by mnie o TWO posądził ;) Tytuł można zmienić, ale niekoniczenie w tym serwisie, tylko na komputerze czy kartce. Czasami warto :) A mi taki dobór słów przyszedł z łatwością, bo bardzo lubię przymiotniki,hihi :) gwoli ścisłości serce jest rozmrażane już przed transplantacją, więc PO niej, nie ma innego efektu niż wspomniane przeze mnie ożywienie ciała :) Ale może moja logika różni się od Twojej i w Twojej kobiecej logice to wyrażenie jest poprawne ;) To był taki dosadny przykładzik, a śmietnik w cudzysłowiu ;) Pozdrawiam serdecznie wpatrzony z radościa w Słonko Coolt
  8. Mario: lekki wierszyk?? Polemizowałbym ;) Chciałem zwrócić uwagę na naprawdę dobre rymy, moje gratulacje. Rytmika też niezła. 3 wers pierwszej zwrotki bym zmienił: Zanim daleko ZNÓW będzie blisko no i prosto z postu też do poprawki, niekoniecznie na most :) To: do cholery jest dosyć rozbrajające ;) Całość mi się podoba, rażą lekko powtórzenia (po prostu, prosto) Pozdrawiam Coolt
  9. z uwag technicznych to radziłbym unikać: skutego lodem, sam taki epitet czasami popełniam ;) Ale to banał już. Może by tak skutego wątpliwościami, obojętnością? Albo skutego ciepłem, choć co prawda tutaj nie pasuje ;) Tytuł jako:Kardiologiczny czar jeziora podobałby mi się jeszcze bardziej. ożyje jak serce po transplantacji --> to jest nielogiczne ;) Może ożyje jak ciało po transplantacji serca, bo serce po transplantacji ląduje w 'śmietniku', w miejsce nowego. Jeśli chodzi o przesłanie, od których specjalistą nie jestem ;) zostało wyraźnie nakreślone i trafia do mnie. Oczywiście podobało się mimo tych kilku usterek ;) Pozdrawiam gorąco Coolt
  10. a co do kompanii... mączno-drożdżowa kompania, której nadrzędnym celem jest zrobienie ciacha :) A kompania, bo chciałem podreślić wspólnotę, jedność tej materi Pozdrawiam Coolt
  11. Ewo: cieszę się niezmiernie, właśnie o to mi chodziło :) Piotrze: ja chyba lepiej wyrażam myśli większą ilością słów ;) Michale: polecam czytać z pomarańczką w dłoni... tudzież w zębach ;) Marku: dziękuje pięknie i pośpiesznie poprawiam. Nigdy nie wiedziałem jak to się piszę ;) Pawle: jakbyś znalazł jeszcze jakąś konkretną usterkę to daj znać ;) Witku: dziękuje za odwiedziny. Otóż motywem przewodnim tekstu poza apoteozą pomarańczy :P, był ludzki wyzysk natury, która musi się wkupić w łaską ludzi, tutaj słodkimi owocami, bo inaczej zostanie wykarczowana i spalona. Nie planowałem aluzji do księgi Rodzaju, ale jak to teraz czytam, nawet, nawet by się zgadzało :P Pozdrawiam serdecznie i dziękuje za komentarze, liczę na jeszcze kilka ;) Coolt
  12. wniosłem kilka poprawek, jak ktoś chce zobaczyć to proszę :) Pozdrawiam Coolt
  13. oj Witku,Witku ;) Tym się różnimy, ja się nie pochwalę wierszem z przed 15lat, ba! nie pochwale się nawet takim sprzed półtora roku ;) Piszę od niedawna, ale mam mnóstwo pomysłów. No i nie cenzuruje swoich myśli. Moja krytyka jest miejscami ostra, ale szczera. I nigdy nie atakuje autora, tylko sam tekst. JEDNAK JEŚLI KTOŚ NIE ŻYCZY SOBIE, ABYM KOMENTOWAŁ JEGO TEKSTY, PROSZĘ MI WYSŁAĆ PW ;) Poeta nie jest usterką, tylko najlepszym elementem każdego tekstu ;) Bielmo kartki w takim razie jest dla mnie ?dziką metaforą?. Obok zadżumionego ołówka i kaszlącego długopisu ;) Uwielbiam rymy, ale rymy dobre ;) a nie wymuszające inwersje, banalizujące wersy i tak dokładne,że aż rażą po oczach. Kolokwialna- zawierająca wyrażenia potoczne (kolokwializmy) Wybrałem fragment wyrwany z kontekstu, ale chodzi mi o język bardziej niż o kontekst. W tym miejscu patrzę na niego z przestrachem przez palce ;) Kulejąca osoba, to taka, która chodzi na jednej nodze sprawnie, a na drugiej się potyka i dokładnie to miałem na myśli w odniesieniu do Twojego wiersza :) Chciałbym na koniec zaznaczyć, że choć piszę czasami agresywne komentarze,to jest to tylko moje zdanie, wyrażone bez cenzury i cukierkowatości. Nikomu go nie narzucam. Każdy ma prawo się ze mną nie zgodzić. Ja przekazuje tylko swój odbiór i staram się krytykować konstruktywnie,pokazywać co konkretnie nie gra, zamiast ogólnie marudzić :) Mam nadzieje, że nikt nie bierze moich słów za bardzo do siebie. Pozdrawiam Coolt
  14. Dzięki Piotrze, już poprawiłem. Mam nadzieję,że na lepsze :P Pawle: a gdzie te usterki, bo ja perfekcjonistą jestem ;) Dwa wiersze to by za krótkie były,a ja maluchów nie piszę ;) Pozdrawiam serdecznie Coolt
  15. Ledwo umarła natura jeszcze wielu napełni przeżyciem Kształt ma idealnie Nieokrągły Toczy się kusząco W pomarańczowym szlafroku Gotowym ześlizgnąć się Pod naporem zachłannych paznokci Odsłaniając zawstydzony nagością miąższ Słodka jak pierwszy kęs Kobiecych ust Morze soczystości Rozpieszcza uzębiony port Choć i niekiedy wzbije się Zalewając latarnie Nieuważnych oczu Poświęca nawet eleganckie ubranie By pokrojone w kosteczki Mogło upoić aromatem Mączno-drożdżową kompanię Przemija cała... Poza wystrzelonym pogardliwie Zarodkiem niemowlęcej kuli Który zakwitnie pod szklanym niebem Na chwałę swoim przodkom [sub]Tekst był edytowany przez Coolt dnia 07-03-2004 12:09.[/sub]
  16. wspaniale dobrane słowa? Oj ludzie,ludzie!Powiedziałbym coś,ale o gustach się poniekąd nie dyskutuje ;) W wierszu mnóstwo usterek,żeby się dosadniej nie wyrazić ;) ja bym wywalił anaforę z wszystkich niepierwszych wersów każdej strofy. Bardziej przeszkadzają niż coś dają. bielmo kartki- biel a bielmo, to jednak zupełnie inne rzeczy, choć brzmią podobnie i właśnie bielmo kartki to albo dzika metafora, albo błąd logiczny :) miejscami koszmarne rymy: kartki-wartki, słońca-końca, nazywał-wykazywał. i tak by można zliczać bez końca - proza i to dosyć kolokwialna by mógł napisać ten kiepski wierszyk bynajmniej przy nim on był nie pierwszy Tak, kiepski wierszyk ;) Może celowo,może nie, nie znam autora na tyle dobrze, aby to ocenić. Ale ten fragment jest straszny. Znowu pomysł dobry i kulejąca realizacja. Oczywiście tylko moim marudnym, zarozumiałym zdaniem :D Pozdrawiam Coolt
  17. U mnie forma przerasta treść, kilka razy ;) U ciebie odwrotnie. Język prozatorski, mało środków, pytania, odpowiedzi,tak dosłownie... Pomysł jest, ale bez odpowiedniego warsztatu, pomysł to za mało. Mi się nie podobało ;) Ale proszę się tym nie przejmować. Pozdrawiam Coolt
  18. tytuł: nie rozumiem wątpliwości, albo ktoś, albo coś, ten nawias jest dla mnie nie na miejscu ;) To bardziej proza poetycka niż wiersz, szczerze mówiąc. puszystym,miękkim futrem to znowu za dużo, jeden przymiotnik spokojnie by wystarczył. *mysz nieruchoma, a po co ta sztuczna inwersja? nieruchoma mysz :) przebiegając: naturalniej byłoby Biegnąc przez zimny strych(...) umysł przeraziłem, patrz * tyciemu- kolokwializm, do klimatu nie pasuje. ciężkie jak ołów -banał, łatwo to zmienić w ciekawszą myśl drgania serc,tamto serce - unikaj powtórzeń Temat ciekawy, realizacja z błędami,ale nie najgorsza. Całość średnio mi się podobała, ale jestem raczej wybredny ;) I przepraszam za wejście z butami w tekst, tak mam w zwyczaju ;) Zasłaniam sie dobrem autorów :P Pozdrawiam Coolt
  19. Toż to profanacja mojego Mistrza! ;) Niby rymticznie, niby z rymami, ale to nie to. Natura Leśmianowska miała swoją głębię, metafizyczność, pewną koncepcje filozoficzną, przesłanie, ludowość, klimat... można wymieniać w nieskończoność. Tu poza tym,że ładnie, brakuje tego wszystkiego. Może lepiej bawmy się w samych siebie, zamiast udawać kogoś kim nie jesteśmy ;) Pozdrawiam Coolt
  20. Oj widzę,że kolega Daniel myli reakcje ze zjawiskami fizycznymi ;) Reakcje chemiczne to coś innego, dla niektórych tym są uczucia. Dla mnie uczucie i biochemiczna reakcja za nie odpowiadająca zachodzi jeśli nie po uczuci, to równocześnie z nim :) Ale to jest materiał na kolejny wiersz oraz temat, który opisuje w swoim poetyckim eseju (Burzowy Manifest) :) Spodziewajcie się niedługo chemii jako tematu przewodniego :P Ale póki co zajmuję się pomarańczą i chlebkiem. Dziękuje jeszcze raz za komentarze i jak ktoś jeszcze się skusi, to będę wdzięczny. Pozdrawiam Coolt
  21. a mi się niestety nie podoba i bardzo tego żałuje :( Te melodramatyczne łzy... kojarzą mi się z Esmeraldą albo Luz Marią. to dziwne w ostatnim wersie pierwszej strofy też jest... dziwne :P Myślę,że wiersz bez niego funkcjonowałby lepiej. wielostopniowe upały- tak zwyczajnie :( No i zakończenie takie jakieś słabsze. Ehh,lubię Twoje wiersze,ale akurat nie ten ;) Pozdrawiam Coolt
  22. nie rozumiem tytułu... chodziło Ci o steroid? czyli po angielsku sterydy? :P w pierwszej strofie wielokropek zbędny. Niewyprana biel też brzmi dosyć nieciekawie, lepsza byłaby nieubrudzona biel, ale proponowałbym w ogóle mniej życiowe epitety. Tonacja to dźwięk,co ma wspólnego z kolorem? w drugiej strofie wolałbym widzieć szumiącą pajęczynę i nie widzeć kropki oraz tych dwóch pytajników Spogladam,podglądam-> zbyt podobnie to brzmi wzdycham do koca w szachownicę ! -> co to ma niby znaczyć?przekombinowane w szklance ekstraks ze wspomnień lepiej by brzmiał. Wiem,że strasznie marudzę,ale bez poprawek tekst mi się nie będzie podobał... jeszcze ten drewniany Jezus... toż to kolaż myśli! Pozdrawiam Coolt
  23. takie wyrażenia jak: na Bóg wie ile.. wstanie nowy dzień tak jak wczoraj zamknę okno zapukać w nie jeszcze raz potwornie banalizują cały tekst. Tak możemy powiedzieć, napisać w opowiadaniu, w wierszach szukamy ciekawszych form ekspresji i sformuowań. Tak samo ten ciężar powietrza, o ile bardziej byłby wymowny ostatni wers, gdyby: że zapdam się pod ciężarem wątpliwości. Więcej eksperymentowania,mniej dosłowności, a będzie dobrze. Pozdrawiam Coolt
  24. no to chociaż dwukropek by się przydał ;) Pozdrawiam Coolt
  25. Nie ma co prosił o wybaczenie ;) raczej ja powinienem dziękować za rozbawienie. A jak stwierdziła moja koleżanka na psychologii, jeśli się posiada wysoką intelignecje ogolną, podział na humanistów i ścisłowców jest fikcją i to czym się interesujemy przydziela nas do jednej z tych grup. Fizyka jest dla mnie zbyt techniczna i nielogiczna w stosunku do np. matmy ;) Pozdrawiam Coolt
×
×
  • Dodaj nową pozycję...