
Lourds Nowak
Użytkownicy-
Postów
176 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Lourds Nowak
-
A co według Pana jest prawdziwą inteligencją? Proszę zapoznać się z nośnością dynamiczną poszczególnych słów, odnajdzie Pan wtedy rytm, i to bardzo inteligentny, nietuzinkowy. To nie jest prosty zapis rozmów, z tego przemyślanego zapisu rozmowy wychyla się trwanie kilku pokoleń polskich kobiet. Pozdrowienia Ps. Zawsze może Pan spróbować napisać coś lepszego na ten temat, zapraszam.
-
[przypadkowe powtórzenie komentarza] [sub]Tekst był edytowany przez Roman Bezet dnia 19-07-2004 20:05.[/sub]
-
Przede wszystkim jestem kobietą. Na życie patrzę przez pryzmat mojej kobiecej psychiki, uczę się mądrości z kobiet, które jeszcze żyją, niezależnie od tego, w jakim są wieku. Przykro mi, ale pokolenie kobiet z historii pamięta najdoskonalej najistotniejszy problem, który je dręczył: skąd wziąć produkty na obiad? To przez wiele lat było sensem życia Polek, a nie wydumane opiewania tych samych tematów w nieco inny sposób. Gdyby Pan znał trochę nauki ścisłe, to wiedziałby, że rymy w wierszu nie są przypadkowe. Nieregularność rymów można zarzucić Norwidowi, czy to znaczy, że nie był poetą? Pozdrawiam, i proszę, żeby wsłuchał się Pan w mądrość staruszek, być może odkryje Pan, że przy końcu drogi życia emocje budzi coś, czego w codziennym życiu mężczyźni nie zauważają?
-
Niby nic
Lourds Nowak odpowiedział(a) na Catalina Acosta utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Umieściłam wiersz w "wybitne". Cudownie oddałaś psychikę kobiety. Za każdym razem, gdy go czytam, odnajduję coś innego: spokój, rezygnację, oczekiwanie, coś jeszcze... -
"Volksdeutsch", oczywiście. To zwykła literówka, przepraszam czytelników, pozdrowienia.
-
zamknięte powierzchnie
Lourds Nowak odpowiedział(a) na Ona_Kot utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Wiesz, ja w tym wierszu odnalazłam religijność, ironię na stosunek pośredników religijnych. Naprawdę dobre. -
Jestem pod wrażeniem tego, co tworzysz. Wręcz urzeka mnie Twoje wykorzystanie plastyczności słów, tworzywa atystycznego, bo takie znaczenie nadajesz językowi. Natomiast przeraża mnie tematyka, jaką sobie dobrałaś w wierszach. Zakamarki podłości w człowieku? To, co negatywne w człowieczeństwie? Przecież, jak rzadko kto, potrafisz dostrzec piękno istnienia, budować światy, które potrafią przejąć siłą, być niesamowitym wsparciem. Dlaczego wybierasz to złe? Zastanawiam się, czy powinnam czytać Twoje wiersze, bo dosyć żywo reaguję na sztukę, a nie chciałabym pod Twoim przewodnictwem pogrążać się w depresji... Pozdrawiam.
-
Kocham.
Lourds Nowak odpowiedział(a) na Lourds Nowak utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Jednak ostatni z wierszy "Do sztambucha" zamieszczam właśnie na tym forum, uważam, że bardzo do tego forum pasuje. Pozdrawiam. -
Kocham.
Lourds Nowak odpowiedział(a) na Lourds Nowak utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
"Kocham" to słowo jest tak wyeksploatowane jak żadne inne spośród tysięcy słów. Tylko znaczenie tego słowa jest niedopowiedziane, każdy w nie wrzuca "odbierz mój ból" Słowo ma ogromną zawartość semantyczną, na ogół pokrywa egoizm Twój. "Kocham" to stała, zawiera kulminację, punkt teraźniejszy i przyszłość, co do przeszłości: zapominasz ją. -
Po namyśle zrezygnowałam z prezentacji na tym forum ostatniego wiersza z rozdziału "Do sztambucha", przeszłam do prezentacji wierszy z kolejnego rozdziału mojego tomiku "Klasycy? Czemu nie?". To jest wiersz otwierający ten rozdział, prawdopodobnie kolejno zaprezentuję pięć kolejnych wierszy, które się na rozdział składają. Pozdrawiam, proszę o oceny.
-
Pod sklepem mięsnym w mieście Warszawie para babinek siedzi na ławie. Pamiętasz pani jak to tu było jeszcze przed wojną przed nalotami? Też był sklep mięsny Żyd go prowadził. Konina piękna, świeżutka, cielęta chude, no i ta wódka... Za Niemca, pani, Żyda zabrali. Już tu nie wrócił, Volsdeutch wykupił. Słonina gruba, tak na dwa palce, tylko na kartki, lub za klejnoty... Po wojnie odbudowali. Po wojnie znacjonalizowali. Kiełbasy dużo. Po znajomości... Gomółka dobry, w sklepie rzucali półtusze świnek, głowiznę, nóżki... Gierek panisko, czego nie było, tylko że krótko, po przywiezieniu... Za Jaruzela wszystko na kartki, nieświeże deczko, i te kolejki... A teraz, pani, znów Żyd odebrał, potomek tego, co to sprzed wojny. Wszystkiego w brud, drogie niebotycznie. I toczy się koło historii...
-
Jestem zachwycona tym wierszem. Pozdrawiam. Czuję się tak, jakbym zrozumiała go do końca, czyli zrozumiała Ciebie. Sorry, że Twoje wiersze oceniam przez pryzmat własnego egoizmu, własnego ja, ale w tej chwili chyba tak jest, że jeżeli do człowieka coś nie dotrze za pierwszym razem, to już później nie ma szansy, przez natłok docierających bodźców. To miłe w wierszu znaleźć siebie (mnie) wtedy, gdy nie jest nachalny marketingowo. Forma świetna. Prawdziwa perełka. Wybitny.
-
Jestem zachwycona tym wierszem. Pozdrawiam. Czuję się tak, jakbym zrozumiała go do końca, czyli zrozumiała Ciebie. Sorry, że Twoje wiersze oceniam przez pryzmat własnego egoizmu, własnego ja, ale w tej chwili chyba tak jest, że jeżeli do człowieka coś nie dotrze za pierwszym razem, to już później nie ma szansy, przez natłok docierających bodźców. To miłe w wierszu znaleźć siebie (mnie) wtedy, gdy nie jest nachalny marketingowo. Forma świetna. Prawdziwa perełka. Wybitny.
-
niekoniecznie nadzieja
Lourds Nowak odpowiedział(a) na Anna_M. utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
"Kiedy żywią mnie drzewa bezowocowe" W Twojej poezji jest tak, że mogłabym się pod nią podpisać, za wyjątkiem określonej frazy, którą zacytowałam. Wiersz jest ulotny, pieści, a ta właśnie fraza jakby odnosząca się do beznadziejności? Depresji? Zadry? Ta fraza sprowadza nas do przykrej rzeczywistości, psuje nastrój wiersza, przynajmniej dla mnie, epatuje nieprzyjemnością, przeszkadza. Masz ogromny warsztat literacki, ogromną znajomość semantyki, potrafisz kreować piękny świat, w którym można się zatracić, gdyby nie te schodzenia do brzydkiego "teraz". Pozdrawiam. -
niekoniecznie nadzieja
Lourds Nowak odpowiedział(a) na Anna_M. utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
"Kiedy żywią mnie drzewa bezowocowe" W Twojej poezji jest tak, że mogłabym się pod nią podpisać, za wyjątkiem określonej frazy, którą zacytowałam. Wiersz jest ulotny, pieści, a ta właśnie fraza jakby odnosząca się do beznadziejności? Depresji? Zadry? Ta fraza sprowadza nas do przykrej rzeczywistości, psuje nastrój wiersza, przynajmniej dla mnie, epatuje nieprzyjemnością, przeszkadza. Masz ogromny warsztat literacki, ogromną znajomość semantyki, potrafisz kreować piękny świat, w którym można się zatracić, gdyby nie te schodzenia do brzydkiego "teraz". Pozdrawiam. -
Gdyby nie ostatni wers pierwszej zwrotki wpadłabym w zachwyt. W moim odbiorze ten wers jest zbyt oczywisty dla wierowymiarowości pozostałej części wiersza. Jeżeli to celowy dysonans, to w moim odbiorze zwraca uwagę na ubogość warsztatu twórczego z dostępnego słownictwa, obcesowo ocenia i nadaje jednopłaszczyznowość, sprowadzając do ubogiej rzeczywistości. Pozdrowienia.
-
Manifest
Lourds Nowak odpowiedział(a) na Lourds Nowak utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Ale wtedy wiersz napisałby Miłosz, albo Szymborska, a chciałam go napisać Ja. Ten wiersz jest "Do sztambucha" czyli do pamiętników uczennic szkoły podstawowej, musi być prosty i oczywisty. Co do średniówki: uważam, że język polski stać na własną, a nie zapożyczoną z łaciny. Pozdrawiam. -
Manifest
Lourds Nowak odpowiedział(a) na Lourds Nowak utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Ale wtedy wiersz napisałby Miłosz, albo Szymborska, a chciałam go napisać Ja. Ten wiersz jest "Do sztambucha" czyli do pamiętników uczennic szkoły podstawowej, musi być prosty i oczywisty. Co do średniówki: uważam, że język polski stać na własną, a nie zapożyczoną z łaciny. Pozdrawiam. -
O miłości
Lourds Nowak odpowiedział(a) na Lourds Nowak utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Czy kochać to oznacza Żyć po kres swoich dni W płomieniach gotowości, czy: Jak marmur cicho śnić? Bo kochać można myślą Żyjąc tak, jak we śnie I marząc o miłości Przez całe życie swe. -
Prostytutka
Lourds Nowak odpowiedział(a) na Catalina Acosta utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Wspaniale oddana psychika kobiety, która jest niekochana. Tytuł i rozwinięcie jest pretekstem ukazania rezygnacji, barier, nieoczekiwania już niczego. Wejście w życie wewnętrzne, izolacja, i przełamywania jej w życiu wewnętrznym. Bardzo mi się podoba, ma głębię. Pozdrowienia. -
Psychoza cyfer
Lourds Nowak odpowiedział(a) na Lourds Nowak utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Patos jest wtedy, gdy ktoś bezkrytycznie gloryfikuje. Pozdrawiam. -
Manifest
Lourds Nowak odpowiedział(a) na Lourds Nowak utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Jestem człowiekiem, który kocha Świat cały mieści się w sercu mym I tylko trochę gdzieś mi umyka Bogactwo życia, w uroku swym Tylko od ciebie pragnę uznania Kropelki dobra, którą mi dasz Bo moja zgaśnie, niepodsycana Dlatego ku tobie kłonię swą twarz Gdy zimą dłonie dotkną we śnie brzucha, to skurcz obudzi mnie I skonstatuję to samo znów, że jestem sama, w zimnej pościeli, od stóp do głów. Pierwszy wiersz drugiego rozdziału zatytuowanego "Do sztambucha". Z tego rozdziału będą jeszcze dwa wiersze. Pozdrawiam. Proszę o oceny. -
Psychoza cyfer
Lourds Nowak odpowiedział(a) na Lourds Nowak utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
I bomby szukaj! Warstwy ubrania mogą ją skrywać nim cię poszarpie! Oni perwersją myślą jak cię rozstrzępić Oni życia zbędą, aby cię zrobić kaleką Oni są straszni, chcą cię zamordować A po drugiej stronie niedoznanie A po drugiej stronie niebyt Żyj tutaj, teraz, wygodnie! Uwaga! Zbyt wypięte spodnie! Nie przypomina ci to Panie Historii z obozami za drutem? Nie przypomina ci to Panie Tych prowokacji? Znasz skutek. Mijają pokolenia Młodsze nieskoro ocenia Jak im przekazać naukę O duchu zatrutym? Co jest to i już było. Ponoć odeszło w niesławie, Wystarczy? Młodsi o pamiętliwości -izmów! Na wtorek! Truizm? Czyżby? Tylko? Prawie? [sub]Tekst był edytowany przez Adam Szadkowski dnia 16-07-2004 11:59.[/sub] -
Jedenastego
Lourds Nowak odpowiedział(a) na Lourds Nowak utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Świat się podzielił na kapitalny I takich, co mieć taki chcą Świat się podzielił na muzułmański I tych, co Arabów klną W tym kapitalnym na szczycie Mnóstwo ludzisków prowadzi konsumpcyjne życie Kontrastem jest biedota ( Nie jest liczna zbyt) Co slumsów kurz wyciera Alternatywną kulturą W tym muzułmańskim na szczycie Jest garstka konsumpcjonistów Co konsumpcjonizm zatruwa im życie Pośrodku tego świata Mnóstwo szczęśliwych mężów Uszczęśliwia matki i żony Z odrazą się odnosząc Do warstw upośledzonych A tych jest wielu i właśnie Kultury przekonują By pomóc im przyjaźnie W tych dwóch światach Obawy jednych do drugich Harmonię świata psują I wojny potęgują. Bo my mamy maszyny! Ropy nam dać musicie! Jak nie, to będzie wojna! Dla was śmierć! Nam dostatnie życie! Poczekaj chwilę, niewierny! Za ropę zapłacić trzeba, Gdy umrę, dla mnie raj, Dla ciebie strach i niepewność, Tutaj, teraz, na ziemii! Dwa światy się zwalczają By przenikać się stale Za sto lat co będzie? Będziem jednym? Czy wcale? Pozdrawiam wszystkich, proszę o oceny. Napisałam tomik wierszy jako integralną całość, zaniosłam do wydawnictwa, tam nawet nie przeczytali, więc zaprezentuję wierszyki na tym forum jeden po drugim. Ten otwiera rozdział "Nachalność"