Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Lefski

Użytkownicy
  • Postów

    612
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Odpowiedzi opublikowane przez Lefski

  1. Cytat
    Deszcz mokra szyba
    dziecko łzą przyklejone
    po drugiej stronie.

    haiku nie powinno posiadać tytułu. to - niejako- dodatkowy wers i... oszustwo, chociaż w tym przypadku powraca w pierwszym wersie.
    i znów: za dużo słów.

    deszcz
    dziecko za szybą
    łzy

    lef-pozdrawial-ski
  2. Cytat
    Widziałaś ojca kiedy miałaś rok
    Czy nadal pamiętasz Jego twarz?
    Cóż z tego, ze w Jego zdjęciu zanurzyłaś wzrok?
    Nie widzieliście się wiele lat!

    Choć w tłumie staniesz i krzykniesz : "tato!"
    Obróci się milion głów
    Ty jedna znajdziesz ojca w to lato
    Bez zbędnych słów

    Gdy spojrzenia Wasze się spotkają
    Wszystko zmieni się
    Bo Jego oczy tęsknotę w sobie mają
    Bo On, choć zapomniał, strasznie kocha Cię!


    pewnie wiele tu uczuć, ale mało poezji. nie układaj słów pod rymy. mówimy: wszystko się zmieni, on cię kocha... itd. napisz na biało ale z sensem. mniej słów - więcej treści.

    lef.
    ps. ja także nie znałem mojego ojca do 18-tki... i długo później
  3. Jezu, jak mi głupio. Wierz, lub nie, dopiero dziś zauważyłem, że połknąłem "t", a patrzyłem w to jak szpak w ... wiadomo co, tyle razy. Altzheimer, czy co... nawet w Twoim komentarzu nie dostrzegłem ... Jezu, jak mi głupio.


    Lef

  4. pół litra
    taniej
    na dłużej wystarcza
    osiągając
    efekt zespołowy
    w pobitych lustrach
    i radość
    czystej
    podłogi
    (bo jak się Franek wczoraj obrzygał, to mi matka kołki na głowie ciosała, że tylko sprząta i sprząta, a ja...)
    mam się
    dobrze
    mi z tym
    w pewnym procencie
    chociaż
    dobija
    jednostajność
    twarzy
    i
    nie ma z kim pogadać




    Lefski

  5. i co tu można
    jeszcze napisać
    oprócz Niemena
    siu bab siu bab
    według wzrostu
    kapią łzy
    prosto z mostu
    kapią łzy
    wprost
    do twoich ust
    i co
    że śmierć
    za rogiem
    za progiem
    śródziemne morze
    i wyspy
    niebieskie
    nicole
    smutna
    w podróży
    do nikąd
    zimna i twarda
    a jeszcze wciąż
    dobre dni
    będą
    pośród nich
    i w nich
    życie



    lef

  6. i co z tego
    że świat skończył się
    dla niej
    słońce
    nie zobaczy
    blasku jej oczu
    księżyc
    nie odnajdzie
    zbyt blady
    by olśnić
    jej twarz
    nie ma
    dna
    cień nocy
    zbyt blady by zakryć
    jej twarz
    ni
    twarz
    jej
    co
    leży
    martwa
    wzdłuż rąk
    rozpostarł się cień
    i smutek
    lśni
    ja
    lef

  7. no i bardzo dobrze! ani ja dla Pana. Z całym szacunkiem. Ja generalnie do szuflady. Byli tu tacy, którzy wiedzieli, że Lefski nie jest członkiem TWA i mówi to, co myśli. Bez złej woli. Nequequam.
    Powodzenia i pochwał życzę - lef

    Cytat
    Dziękuję wszystkim za komentarze. Właściwie niewiele piszę i raczej zachowuje to dla siebie, ale tym razem postanowiłem posłuchać krytyki. Nienaturalna ilość wielokropków miała na celu nadanie charakteru westchnienia i zamyślenia, mimo że utrudnia to czytanie.
    I jeszcze słówko do Pana Lefski: wyrażam wdzięczność za szczerość opini. Nie przyszło mi nawet do głowy się tym przejmować bo z całym szacunkiem, ale nie tworzę dla Pana... A tak na marginesie: "de gustibus non est disputandum"
    Pozdrawiam serdecznie
  8. ależ... bez urazy ;-) i co mi aśćka z tym "panem"... aż mi się głupio zrobiło. co to, po literach już widać, jaki człowiek stary? Jak zwykle - i tu - wyraziłem tylko swoją spontaniczną, emocjami spowodowaną opinię. krytyką nie śmiem tego nazwać, albowiem by krytykiem się mienić trzeba być straszliwie mądrym, a ja jedyną wiedzę tylko z mlekiem matki wyssałem... (byle co zjadł - byle co gada) nic więcej
    pozdr. lef.

    Cytat
    to ciekawe co pan mówi, odnoszę jednak wrażenie, że poprostu nie zrozumiał pan z tego nic a nic; przykre, ale nie jestem za to odpowiedzialna. jeśli chodzi o interpunkcję to chyba pan nie widzi, że przecież jej tu nie ma, i to bynajmniej nie dlatego, że nie znam zasad jej używania ale poprostu w moich wierszach z niej nie korzystam. błąd już widze, przepraszam, jest nie do usunięcia, jestem dyslektyczką, nie zauważam swoich błędów ale staram sie nad tym pracować. wracając do treści, raczej nie widzę tu wielu słów, wręcz przeciwnie, a treść trzeba umieć pojąć, to już kwestia przenikliwości i bystrości. drugi wres wyraża chyba tyle ile sam o sobie mówi, nie rozumiem pańskiej uwagi, ale oczywiście pańska krytyka jest dowolna, nawet jeśli zupełnie nie widze na jakiej podstawie skoro wiersz został niezrozumiany. pozdrawiam, miłego wieczoru.
  9. bywa, że myśli błądzą po rozumie
    i skleja się z nich nieprzystojna całość.
    bywa, że rozum grąży się w zadumie
    i w myślach zawrze niezgłębioną żałość.
    bywa.
    lecz bywa także, że pustotą wielką
    rozum objęty, w zadufaniu swoim,
    odrzuca z myśli swoich mądrość wszelką
    i rymy - kroić, aby tylko - kroi.

    Lefski

  10. Wybacz, ale to tragedia. Co mnie obchodzą twoje spacery? i "Ale" w pustej ulicy
    możesz się nie tylko zatopić, ale i zalać... ona ma to w torbie, koleś. i ja też. Zbyt wiele słów - żadnej treści. "Szkilista łza" - łech, co za ochyda! rzygać! polik! brzmi, jak franca! ogólnie beznadziejnie. Ale, rozumiesz kolego, to jest tylko i wyłącznie moja prywatna opinia. Być może w oczach tłumu - jesteś wieszczem.

    Lef-samoj-ski

    Cytat
    To była Ona…..
    Nim się ocknąłem, wysiadała….
    Ruszyłem za Nią… na próżno…
    Zniknęła w ciemności uliczek….
    Czar prysł…..
    Już rozbłysły gwiazdy…
    Ale
    Ja jeszcze pospaceruję…
    Pochodzę i zatopię się w ocean refleksji
    Tylko to mi zostało…

    Wieże kościoła dumnie górują nad miastem
    A ich blask przyciąga spojrzenia…
    Piękny to widok…
    Ona jest przy mnie…
    Wie co czuję…..
    Zna moje myśli…
    Zna mnie…
    Lepiej niż ja….
    Potrzebuje Jej…
    Otwieram oczy
    Stoję sam…

    A Ona?
    Znam Ją doskonale
    Jest we mnie
    jest… częścią mnie….
    ….tą… której najbardziej mi brakuje….
    Szklista łza płynie po poliku
    I wraca stary ból…

    Księżyc już się chowa
    I zabiera ze sobą tajemnice nocy
    Na zawsze…
    Zaczyna świtać
    Czas płynie...
  11. Cytat
    Matko,
    z nienamalowanego pejzażu
    gdzie jesteś?
    Z twoich kroków składam litery tak,
    aby powstał niemy teatr - tylko ja i ty.

    Bez słów piszemy listy, chodzimy jak dzieci do przedszkola,
    a nawet ...
    zmieniamy buty.

    Bóg rozdał swą paletę uczuć, na której matka karmi swoje najskrytsze marzenia.
    Nie pytaj o nic.
    Pozwól, że to odkryję.

    pozwól, że to ukryję
    Lef.
  12. Cytat
    nie widać w ciemnych plamkach
    niczego
    zakrzepła na lustrze mina
    o fakturze tak beznadziejnej
    że chyba wreszcie pozaksiężycowej

    najlepiej przed odpowiedzialnością
    ucieka się w histerię

    polecam zakup słownika pt. zasady pisowni polskiej i interpunkcji ze słownikiem ortograficznym. Aut. Jodłowski i Taszycki. starzy ale jarzy. DOPóKI - razem na rany Chrystusa. A jeśli chodzi o wiersz: drugi wers stanowi sam za siebie. NICZEGO. nie wyraża.
    Dziwna gra słów. Zbyt wiele słów w por. do nikłej treści.

    Szacunek - Lefski
  13. odkrywcze
    znaczy, kołderkę odkryć
    należy

    Lef

    Cytat
    W głębokim skupieniu
    ślepymi palcami
    obmacując
    szukam szpary
    między sekundami


    ______________________


    Fear

    In deep concentration
    feeling around
    with blind fingers
    I search for a gap
    between seconds
  14. PRAWDA! Głupoty czasem człowiek wypisuje, sam nie wie dlaczego. Przepraszam. Należałoby zacząć być mniej spontanicznym (bo takim jestem), zapisać komentarz na papierku i po dwóch dniach (lub trzech) przeczytać ponownie, a dopiero wtedy zamieścić, lub nie.
    Lef-skruszal-ski


    tu jest ukryta treść, ciężko zauważyć?




    --------------------------------------------------------------------------------

    Dnia: 2005-11-01 18:01:17, napisał(a): mjisiek
    Czytelnik

    Cytat
    nie chwalę, więc się możesz do mnie nie odzywać. nie dbam o to. TWOJE "haiku" niczego właściwie nie wyraża. co z tego, że sobie spadł jakiś listek? czy od wiatru, czy od motyla... jesteś w stanie wstawić tam bombę, jeśli Ci to zasugerują, byleby tylko listek spadł. wiosenna pora, to zlep sylab, aby tylko było 5. zielony liść mówi o wiośnie (lub lecie) i wiadomo o co chodzi, więc powtarzasz się w określeniu pory roku. wiosną liście zwykle wyrastają, są jędrne, silne i młode, więc bzdurą jest, żeby jakiś wiaterek, lub - co gorsza - motylek je strącił. Podsumowując: bzdura. piszesz na siłę. Haiku ma wyrażać przeżytą chwilę, rzeczywisty obrazek świata, a w mistrzowskim wykonaniu - zawierać ukrytą treść

    Lefski,
    Cytat
    wiosenną porą
    pod ciężarem motyla
    spadł zielony liść
    .
  15. kompleksy?
    piszę, co myślę tu i teraz. to moje osobiste opinie. popełniam błędy i przyznaję się do nich.
    nie mam się za mistrza i nim nie jestem. czasem mnie chwalą, czasem mnie ganią i dobrze jest. dla mnie to rozrywka i tak podchodzę do mojego pisania, a jeśli ktoś się zacietrzewia, czytając mój komentarz, to już niestety jego problem.

    Serdecznie - Lefski

    Cytat
    Panie Lefski
    Przepraszam, ale pisząc swój pierwszy - "satyryczny" przyrównałem słowo do szabli. Ma Pan rację: intelekt jest najlepszą bronią i pokona wszystkich "siepaczy".
    Flegmatyk wykonując cięcie, może powiedziałby tyle i ile potrzeba, natomiast choleryk w imię racji tnie wszystko i wszystkich.
    Pozwalając sobie na parafrazę tekstu „przestrasza pałasza” na "przestrasza patałłacha", czyli rozumiem, że teksty powiedzmy "różne", nie mające formy haiku, nie będą tu wklejane gdyż zostaną opatrzone komentarzem "może dojrzejesz do haiku", „ nie byłoby tego bohomaza” lub cytat z wyższych półek "kicz i banał". Równie dobrze można w komentarzach napisać „do dupy”. Jest to może zbyt wulgarne, ale dwie literki jako komentarz „dd” i wiadomo, co komentator chciał powiedzieć.
    Co mi się bardzo podoba, po raz koleiny w oddzielnym poście przypomina Pan o co w tej zabawie biega.
    Powiem szczerze, nie podejrzewałem Pana o kompleksy. Sytuacja ta przypomina starą anegdotę, tragiczną śmierć młodego człowieka, który wbiegł do stodoły krzycząc – „barany”. "Panowie", którzy akurat tam przebywali poczuli się obrażeni i wymierzyli natychmiastową karę, a za chwilę wpadło stado rozjuszonych baranów i zrobiło porządek z - "panami".


    Pozdrawiam – proszę nie brać wszystkiego do siebie - Jacek
  16. widzę, że obaj Panowie mają wątpliwości. to dobry znak, bo tylko krowy ich nie mają.
    to jakby tak pomyśleć w prawidłowym kierunku, może jakie wnioski z komentarza również udałoby się wysupłać.
    pozdrawiam - Lefski
    ps. nigdzie nie napisałem, że to co napisałem to ma być haiku.

    Cytat


    latawiec
    rozdarł się stary
    nad ranem

    aż żal się tu podpisać


    Miszczu mój, to chyba nie jest haiku...?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...