Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Ona_Kot

Użytkownicy
  • Postów

    2 637
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Ona_Kot

  1. mnie również się podoba poza "smugami palcami" burzy mi to rytm z przyczyn niewiadomych...a końcówka piękna, jak wschód słońca. pozdrawiam.
  2. można czytać jak piosenkę ;) do wraca i od nowa hihihihi dziękuję za komentarz i za podobanie się wiersza :) pozdrawiam serdecznie.
  3. wiersz jest maksymalnie przeładowany, czuć niemal namacalnie, jak te miliony, czernie i śmierci wylatują bokami. forma do tak zwanego kitu, nieczytelna. powtórzenia absolutnie zbędne i mam wrażenie - przypadkowe. proszę spróbować inaczej. pozdrawiam.
  4. ale czy nie wystarczy, że są zbielałe z zazdrości? pozdrawiam.
  5. wygląda to bardziej na początek jakiegoś dramatu niż na wiersz. za mało rozwinięte i praktycznie bez pointy. ale lepsze moim zdaniem niż poprzednie. proszę się nie zniechęcać i pracować.
  6. "zakapturzona bielą zbliżała się we mnie pożerając" faaajne :) tylko czemu stokrotki umierały na dżumę?? brzmi nieźle, ale chyba nic nie znaczy ;) pozdrawiam.
  7. na piątym piętrze pamięci po lewej stronie ostatnia półka - nieużytki masz honorowe miejsce. robicie tam sobie zebrania niby tajne, że niby nie wiem. bawimy się w to od miesięcy i jestem zmęczona już graniem damy kier, w każdym drugim rozdaniu.
  8. Lucyfer zimnym ogonem poruszył niebo. siedzimy cicho w lodówce, może nas ominą te ciężkie choroby świata i padanie na ryj. zejdźmy z drogi, wśród żółtości rzepaku odetnijmy skrzydła. Tero, nie wiem skąd to moje przypuszczenie, ale dla mnie to jest wiersz o dojrzewaniu. o tym, jak świat zaczyna stwać się mniej zagadkowy i niestety - to nam się nie podoba. mikrofon jest dla mnie młodą osobą, przez którą chce się wzmocnić swój głos...zwielokrotnić go (podaj dalej itp). w każdym razie, bardzo mi się podoba :) przepraszam za te interpretacje z kosmosu ;) serdecznie pozdrawiam. O.K.
  9. "trzy dźwięki skromne kocham na migi oczami" - ten fragment najbardziej się podoba mi :) słowa porzuconą przez Boga nadzieją kruszyły się we mnie dorastając. oczami miga, że muruga i kocha. zaspane sny nie wstają z foteli wyciągają zasznurowane stopy przed siebie, ziewaniem pożerają świat. mistycy wpadli we mnie, jak w ciemną kałużę milczenia. dzisiaj nikt nie śpiewa. pozdrawiam. O.K. [sub]Tekst był edytowany przez Ona Kot dnia 14-07-2004 12:44.[/sub]
  10. hmmm, przede wszystkim to serdecznie dziękuję za przeczytanie i dodanie komentarza :) PeeL wyszedł się po prostu powłóczyć...po tej samej drodze w tą i z powrotem...a światełko było w głowie PeeLa ;) hahaha, i proszę mnie tu łaskawie nie straszyć Poezją, za daleko mam do niej ;) serdeczniutkie pozdrowienia. O.K. [sub]Tekst był edytowany przez Ona Kot dnia 12-07-2004 21:37.[/sub] [sub]Tekst był edytowany przez Ona Kot dnia 12-07-2004 21:37.[/sub]
  11. ja rozumiem, że wiersz jest częściowo przynajmniej polityczny...i tej części zrozumiec jakoś pewnie nie zrozumiem...przynajmniej nie bez pomocy ;) bardzo podoba mi się tytuł :) oraz luksusowa winda do piekła (które pewnieśmy sami sobie zgotowali). serdecznie pozdrawiam. ps. coś w nim zgrzyta...nie wiem,może to przeładowanie symbolami... jeszcze raz pozdrawiam. O.K.
  12. właśnie z którymiś dziećmi trzeba coś zrobic, bo zgrzytają ;) może te za oknem to potworki? szydercze, małe potworkowate :) piekny wiersz... "Na drzewach ptaki grzmią Rachmaninowem" - to mnie najbardziej urzekło. pozdrawiam. O.K.
  13. Panie Marku czytam pański wiersz po raz kolejny i czuję się coraz bardziej zaczarowana :) dziękuję :) pozdrowienia cieplutkie. O.K.
  14. serdecznie dziękuję za tak miłe i ciepłe komentarze. pozdrawiam serdecznie. O.K.
  15. ja po swojemu ;) jakoś nie umiem inaczej Twoich wierszy komentować niż tylko spontaniczną twórczością :/ a ten mi się wyjątkowo podoba i aż : sekwencje ruchu "złodzieje powietrza" strącone z nieba ptaki wysyłam w czarnych workach ramiona krzyczące bólem rozłożone jak skrzydła -"nawoskowane oddechem" do całopalenia skóra roztarta pyłem faszyści z uśmiechami w szklanych czołgach miażdżą puchowy asfalt odejdź "uzbrojone ssaki" czucie odurzone krwią won z mojego domu! heh, aż mi się ciężko jakoś zrobiło na sercu. czy może w okolicy ;) serdecznie pozdrawiam. p.s. Trans - misja jeszcze mi przyszła do głowy, misja...w transie zabijania :( O.K. [sub]Tekst był edytowany przez Ona Kot dnia 12-07-2004 02:07.[/sub] [sub]Tekst był edytowany przez Ona Kot dnia 12-07-2004 02:10.[/sub]
  16. gdyby to było możliwe chciałabym kiedyś przez sen "poczuć" od faceta taką kołysankę...to piękne :) wyrazić uczucia bezdźwięcznie i bez żadnego ruchu...tak potrafią chyba tylko Ci, którzy kochają ;) pozdrawiam bardzo serdecznie :) O.K.
  17. dziękuję serdecznie za komentarze :) Tero i Klaudiuszu i życzę wam dużo słońca w kieszeniach też ;) pozdrawiam słonecznie. O.K.
  18. (o to "chodziło")nie mówię już nic, dziękuję w milczeniu ;) pozdrawiam cieplutko. O.K.
  19. rozumiem, że w ustach prawdziwego mężczyzny posiadanie jaj jest komplementem ;) dziękuję. p.s. osobiście uważam, że jaja w jakimkolwiek znaczeniu, są zwykle pożyteczne. pozdrawiam zacięcie ;) O.K.
  20. się jest zaimkiem zwrotnym, więc wracając - robi SIĘ podwójne ;) dwukropek, bo "się szło" (2 kropki) i "się wracało" - (2 kropki) a tatuaże....to już rozmowa prywatna. pozdr. Panika Kot ;)
  21. podoba mi się (misie są w lesie ;) taka interpretacja, dziękuję. właściwie mogłoby "chodzić" o mężczyznę również... te dreszcze od stóp jeszcze ;) pozdrawiam serdecznie.
  22. kropki dzielą wrażenia ;) cieszę się, że zostały pozytywne odczucia :) Pozdrawiam. [sub]Tekst był edytowany przez Ona Kot dnia 11-07-2004 19:09.[/sub]
  23. pierwsze "się" nawiązuje do utworu Stachury "Się" ;) się szło, się wracało... wraca PeeL, skoro wychodził ;) a dopiero w PeeLu wracają dreszcze. i proszę uważac na słońce - robi dziury ozonowe w kieszeniach ;) pozdrawiam.
  24. wychodzi idzie się lekko powietrze garściami nabiera w siebie chmury chowają słońce w kieszenie. cienie rozrzedzone udają spokój bezruch wraca dreszcze te same drogą od stóp rozdeptaną [sub]Tekst był edytowany przez Ona Kot dnia 11-07-2004 18:31.[/sub]
  25. Pani Ewo, mam nadzieję, że ze śmiechu... czarna rozpacz, liczę na to, że to żart jakiś... pozdrawiam.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...