Ona_Kot

jakiś pomysł jest...nawet niezgorszy ale wykonanie kuleje różaność?? chabrowość?? tak jak - wystarczy "jak" i tak dalej pozdrawiam, życzę owocnej pracy

literówki w 2, 4, 5 i 7 wersie do mnie nie przemawia, głównie przez "mą" w 6 wersie i ten znak zapytania po 3 kropkach na nie i jeszcze te byki :/ pozdrawiam [sub]Tekst był edytowany przez Ona Kot dnia 29-07-2004 15:50.[/sub]

. [sub]Tekst był edytowany przez Ona Kot dnia 29-07-2004 14:59.[/sub] [sub]Tekst był edytowany przez Ona Kot dnia 29-07-2004 15:24.[/sub]

Pani Eyko proszę uprzejmie zerknąć na zainteresowanie innymi utworami tej Autorki, nim pojawiły się Pani naprawdę dziecinne komentarze. pozdrawiam ps. na tym portalu jest regulamin zabraniający mszczenia się na krytyku, a Pani nic innego pod tym wierszem nie czyni (czy te słowa są dla Pani zrozumiałe - czy to już "bzdurna metafora"?) jeszcze raz pozdrawiam [sub]Tekst był edytowany przez Ona Kot dnia 29-07-2004 02:25.[/sub]

strasznie..... nieudany wiersz nawet grozy nie budzi - chyba, że wykonanie proszę więcej pracować i czytać komentarze (głównie te na "nie") ;) to kiedyś przyniesie rezultaty pozdrawiam ciepło

ponieważ podoba misie, więc po swojemu: nie boję się jak zjadam księżyc dla ciebie czas mnie przelewa z dziećmi u ramion intymność w kopertach rozsyłam i dzielę coraz mniejsze porcje nie przeżyję twojego samobójstwa z pozdrowieniami i życzeniami owocnego wierszowania :D Kocica [sub]Tekst był edytowany przez Ona Kot dnia 28-07-2004 22:40.[/sub]

wieczór koloru sepii chwytasz obraz powiekami idziesz schyl się pode mną policzki wygniotą mrok z zakamarków przesyp przeze mnie włosy palce usta w czas zamieniana mierzę siebie piaskiem

bardzo cacy opowieść :) przypadła mi bardzo do gustu. bardzo bardzo. tak lubię!! pozdrawiam.

to nie jest w ogóle wiersz. to proza. pozdrawiam.

karaluchy rzeczywiście zabawnie jest tłuc młotkiem :D proponuję wziąć największy jaki Pani udźwignie :) wierszyk nawet niczego sobie o tym, jak we śnie wyłażą z nas wspomnienia, które próbowaliśmy ukryć nawet przed sobą tylko ostatnie dwa wersy wydają misie absolutnie zbędne...psują efekt (wiem, że są nawiązaniem do tytułu - mimo wszystko są be) ściana chyba miast muru symbolizuje coś w co tłucze się głową bezsilnie - może być przepraszam za chaos wypowiedzi :) pozdrawiam

dlaczego Pan ma taki talent do tych krótkich form? ;) kolejna naprawdę miła dla oka (i szkiełka też :D) pozdrawiam

dlaczego prawdopodobnie lepsza? po prostu inna, napisałam, żeby misie łatwiej czytało, a dla Ciebie zamiast omówienia poszczególnych wersów - bo chyba w tej wersji widac dokładnie, co się podobało - a co - nie? i oczywistym jest, że moja wersja nie jest Twoją :D i być nie ma prawa. pozdrawiam serdecznie i ciepło.

tak, oczy - wiście... tylko po co pisać coś bezsensownego ;) ? pozdrawiam

Pani Dotyk tylko po co? (ylkot coop) żeby zadziwić? (byże dziwizaić) sprowokować? (proskowować) tanie, choć pomysł nienajgorszy. pozdrawiam. (drazwiapom)

najwyraźniej niektórzy wiedzą to lepiej i upalniej ;) skoro nie dotarłam - trudno - może następnym razem zstąpię w piwnice ;) serdecznie pozdrawiam :)

Schulz był tylko inspiracją do napisania, ponieważ kojarzy mi się z rozrosłymi w sobie formami. w upalnym słońcu ciężko o mrok i cień. a poświatowskiej w ogóle nie znam - ciężko więc byłoby mi ją naśladować w czymkolwiek. pozdrawiam.

...podoba się miejscami, proszę się nie pogniewać, że wstawię moją wersję miast omawiać poszczególne wersy. dla mnie ten wiersz mógłby być taki: potrząsając nerwami w trakcie nasłuchiwania czyjś puls który od dawna mieszka w ciepłych krajach nie na północnym wschodzie naiwności moja świat mrówek do bani nie zdejmuj kurtki by włożyć marynarkę trzęś się swoim rytmem zewnętrzność poczeka odpowiedni palec na przycisku w czasie nie usuwaj w cień co ma być oświetlone wszystko jest w oczach i dłoniach reszta to kwestia czarodziejskiej różdżki ten kto odsądził cię od czci - do bani był do bani był *** fragmentami naprawdę świetny utwór, ciepło pozdrawiam.

dotąd bardzo :) cacy, tylko powtórzone lustro niepotrzebnie dalej za dużo neologizmów, z których ciężko coś wyrysować czy usłyszeć. pomyśl o tym pozdrawiam serdecznie. ps. "blada aż pusto" - świetne!!!

w takim razie mam pytaie - czy lubi Pan prozę B. Schulza? również pozdrawiam. ps. nie każdy musi znaleźć coś dla siebie ;)

i jeszcze literówka w 3 wersie :/ pozdrawiam.

Pani Ewo! jest to jeden z tych wierszy, które pisze się niemal od ręki. nic na siłę nie było tu wciskane...i gdzie tu spekulacje ;)? ciekawam czemu te śliczne, puszyste i kolorowe larwy Panią odstraszają? ale dziękuję za opinię - dla wiersza lepiej, jeśli nie podoba się wszystkim - tak mawiają ;) pozdrawiam.

3 i 4 zwrotka jakos wcale nie przypadły mi do gustu (naciągane), za to reszta - jest bdb. "Zagraj tak, by moje zero rh plus wpłynęło stylem klasycznym prosto do głowy." - to najlepsze co do formy - nie podobają misie wielkie litery - ale to już takie moje własne widzimisię ;) pozdrawiam.

Cat świetnie na końcu "rozkosz gwałconą" byłoby chyba przyjemniej bo w czasie ciągłym niedokonanym ;) pozdr

na nie. nic nowego. skąd PeeL wie, że jej dobrze? może jest jej niedobrze i potrzebuje ustronnego miejsca ;) ? można się bardziej postarać, na pewno.

ten jest średni - potrafisz lepiej. moim zdaniem zbędny rym o splocie słonecznym "przeszywały - sygnały"(może miast sygnałów dać impulsy?) podoba misie mataforyka (na +) pozdrawiam