Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Madonna

Użytkownicy
  • Postów

    547
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Madonna

  1. Ulica ciała Tak zachłannie ssie usta Włosy rozdziela Wdziera się w gardło tam sobą przenika Opada na samo dno krwi i wypada wtedy z ust Słowo wypchnięte przez zęby jak język
  2. Twoje zdziwienie- jak szczur rozdrapał podniebienie W ziemi plącze się słońce tak ptaki wpadają we włosy Mocno w noc splecione Tak to zdziwienie nigdy nie było tak soczyste pewną piersią uroczyste Ubiegło Cię nigdy mi się to przecież nie śniło i śnic miły nie będzie
  3. Za słońcem spadały Są jak płatki śniegu niebieskie Wygięte w kocie ogony W humorze nie dopalonym Iskrzyły się w zębach w proch obracane Anioły bez zębów, bez skrzydeł W piórach czarnych
  4. za tych co ciała do końca kupić nie mogą głodni gdy więcej bladych ud a gdy teraz bez spódnicy idzie bez dotyku zostawiona ulica bez głodu i za nią ograniczone wspomnienie oddaje ubogie snów połówki z wyparowanych oczu
  5. Spod białych rajstop jej Myśli zbyt słabe? To zgniły płatek róży między kolanami Przeszyty kolcem Witam Cię zgaszonym szeptem Idę później w czerwonych pantoflach
  6. to tylko jest teraz fajne poprzestawianie słów !!
  7. kora na karku wyrasta tylko czekać aż zazieleni się czoło głupiego myślenia bo lubię kiedy wiersz zatrzymuje się w krtani a później idzie dalej ciałem wypadnie przez końcówki wszystkich włosów
  8. co można obciążyć kobiecością? odpowiadam nie wiem nie podołam ciału w jego złudzeniach w podłościach nadgarstków
  9. mam znów brak planu w przejściu przed papierosem zegar tak klei do siebie do włosów wskazówki wychodzę bez do widzenia bez planu oddychania
  10. Queen of damned dzięki za poparcie . Wiesz my nieudolni w starciu z parwdziwymi artystami, poetami to szans nie mamy ale cieszę się ,że Ci się podobają moje wierszątka:)
  11. dzięki. Słuszne powiązanie . Pozdrawiam.
  12. no i co ? No i nic tu nie widzę , ni sensu ani też wrażenia nie robi
  13. Jakoś mi się nie śni ; horrorem jest czytanie tego tekstu dla Ciebie .. proszę nie wracaj już do niego i tak nie rozumiesz niczego ... skoro nie starasz się zrozumieć UCZUĆ które właśnie w momencie pisania brały udział :)
  14. na tym forum jestem już dość długo a coś jak pokora to przerabiałam tu na początku. To,że teksty są bezsensowne to wiem i nic nowego niepowiedziałeś. Sory Może masz racje wiersz jest dupiaty ,może i ja idiotycznie piszę ...i co z tego źle komuś z tym zależy komuś na tym ?? Nie Obrażania się - hmm to dość śmiesznie brzmi
  15. to było odnośnie innego tektu.
  16. był cień i mnie nie było był głód i raz jeszcze patrzę w głąb twarzy oczy spłoną mi Słońcem i znów nie śpię dniem jutra i jutra , a później znów jutra i tak do śmierci przeżyję
  17. dziękuję za stwierdzenie,że nie umiem pisać . Starczy,że Pan to pewnie lepiej robi . Widzę,ze na tym zakichanym forum roi się od wspaniałych poetów. Chylę czoła !! A może wypowiecie się nad wierszem bądź jego sensem jak oczywiście go widzicie . Dziękuję :)
  18. hmmm gdy ktoś z was nad tym pomyślał to zborumiał by; ale przecie nie chodzi tutaj o obronę swojej głupoty i tekstu... to wasz komentarz, ale jak wiecie nie zawsze kogos opinia i powiedzenie nie pisz - robi wrażenie. pozdrawiam.
  19. sztuka skończona moi mili teraz już wiesz kim może jestem podła marionetka świnia - kobieta ze słabymi nerwami tak bardzo się boję i wstydzę pozory może to tylko bo jak trup w człowieku może sercem przeżyć intymnie
  20. z wyłuskanych jabłek kolan ból bo od nocy budzi wyciśnięty fragment skurczu puls płatkiem róży tylko kolcem dotyka wgnieciony w suche ciało pod pościelą bladych korzeni żyłek w głowie musze już wstać , już iść a jak wstają cienie? Jak odchodzą? Przepraszam
  21. dziękuję bardzo i cieszę się,że się podoba
  22. tytuł w nawiasie więc tytułem nie jest !! jak tytuł śpiewać może ?:) bez pozdrowień:)
  23. na pół pewnie ściekło z palca długopisem kilka zdań we mnie śmierć mnie boli przepraszam przeklina we mnie to co słodkie i pełno muzyki gdzie słów nagich i półnagich depcze po ciele niestety już nie jedwabnym
  24. nie ma być prościej
  25. a to może był lipiec kiedy byłam tobą krwi głodny mózg patrzę na siebie oddaję tobie przez siebie oczy jeszcze raz popatrz dopóki jestem
×
×
  • Dodaj nową pozycję...