
Witold Marek
Użytkownicy-
Postów
1 063 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Witold Marek
-
Przekleństwo Poezji
Witold Marek odpowiedział(a) na Natan Lemens utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
"ludzie to idioci z natury poeci to kretyni z wyboru" - czyli z pustego w próżne dążymy? Każdy ruch w tym kontekście piękny :) "nikt nie chce wydłubać swoich oczu połamać nosa w dźwiękach kruszonych kości" - dosyć biblijnie to trafia do mnie. "blogobojni i upośledzeni - szczerzą kły na widok kupki z gówna milionnoga zbudowana z głów włożonych w dupę" - no, tutaj to się odzywa moja estetyczna hipokryzja, niestety. "zauważam luki w tej solidnej konstrukcji ale to już mój problem - z reguły racja należy do większości" - no przecież to "tak" dość oczywiste; i często to dlatego piszemy te nasze wiersze. "nabieram się łyżeczką po wczorajszych migdałach proszę - zachowaj ostrożność nie chciałbym się rozlać - nie tak przez przypadek" - a to już jest dla mnie dowód, że poetą Pan jest :) niezależnie od zebranych i możliwych jeszcze do zebrania antydowodów. Ten trójwers to łyżeczka wręcz syropu liryki (i dobrze, bo to, co wcześniej, momentami trudniejsze do łyknięcia, ale to dla mnie). Pozdrawiam. -
względy
Witold Marek odpowiedział(a) na Michał Kowalski utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Bez obrazy - to NIE O AUTORZE! To o niektórych potencjalnych interpretatorach takiego komunikatu. Autora o taki brak świadomości nie posądzam - przeciwnie, inaczej nie komentowałbym wiersza. Pozdrawiam. -
Jes(i)enne zmęczenie
Witold Marek odpowiedział(a) na Lady_Supay utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
A ta "myśl" to ja. Bo w ogóle w to wszystko nie wierzę, choć tak się PeeLka starała :) A najmniej już skłonny jestem uwierzyć w spieralność plam na ludziach. Jeśli już jakoś (częściowo) schodzą, to - opornie - latami. Oczywiście wierzę w przewrotność Autorki :)) Pozdrawiam. -
Błyszczy, a błyszczałby bardziej bez tego komentarza co przy nim jak kula u nogi. Błyszczy i mrocznieje. "Strych kusi ciemnością arka zwierząt się otwiera i cały świat się łasi" Są jeszcze poeci na p.org. To dobrze. Proszę nie uciekać. Pozdrawiam.
-
pieśń z kamieniołomu
Witold Marek odpowiedział(a) na Messalin_Nagietka utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Jak sen wykonany przez szalonego murarza... ale niewesoło - i to już poza sen. Tylko chwyty-fobie w tym życiu wciąż upiornie oniryczne. Pod wrażeniem, podrawiam. -
Łóżkowa symfonia
Witold Marek odpowiedział(a) na Sebastian_Pietrzak utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Konsekwencja od stóp (pierwszej zwrotki) do głów (drugiej zwrotki). Wstawione "na wskroś" nie przeszkadzałoby mi, bo to przecież poezja, argumentacja gramatyczno-semantyczna nie musi być tu na miejscu... tylko że podobnych "chwytów" poza tym jednym już w wierszu nie ma, stąd jest to taki stylistyczny odskok. Poza tym muzycznie jak lubię - trochę taki nokturn włóczykija :) Pozdrawiam. -
dłonie roztrzaskały się z transu
Witold Marek odpowiedział(a) na Anna_M. utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Własny styl mało istotny, jeśli wiersze - choć zauważalne - są do bani. Może się nie chcieć główkować nad jednym wierszem, w końcu tyle ich w necie, a kto zaręczy, że "główkowanie" nad tym czymś zaowocuje... No ale to już inna sprawa. Ten wiersz - staranny i chyba konsekwentny - jest może zbyt dużym zanurzeniem we własny subiektywizm, stąd mała czytelność kodów. Ale też tytuł i motywy przewodnie poniekąd tłumaczą jego hermetyzm (wynikający z niezborności stanu, o jakim pisze Autorka). Głębiej - archeologia psychologiczna tu potrzebna. Prawie każdego, jak myślę, z czytelników p.org na nią stać, przy dobrej woli. Pozdrawiam. -
powietrze
Witold Marek odpowiedział(a) na Agnieszka_Gruszko utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
To powietrze jest jak światło mowy, bez punktu zaczepienia, ale za to jako podatne chwilo-miejsce, klatka w czasoprzestrzeni do ujęcia, ujrzenia własnego dystansu do Reszty. Niestety często wtedy, kiedy nie umiemy tego nikomu powiedzieć (to już dopowiadam, bo mi się tutaj mieści). Podoba mi się a przejmuje zimnem, nie będę się czepiał szorstkości paru sformułowań, dla mnie akceptowalne (celowo czy nie). Pozdrawiam. -
Kontemplując jestestwo swoje, ale nie bezpośrednio (niełatwo o klucz do noumenów), tylko poprzez odbicia jego na ekranie rzeczywistości, wtedy kiedy odpowiednio blednie i cichnie. Plus ta Historia. Pozdrawiam.
-
względy
Witold Marek odpowiedział(a) na Michał Kowalski utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Względy - właściwie wymienianie niż drążenie, no ale kto powiedział, że to ma być studium... A i tak poziomy mają tu miejsce, tyle że w sferze odbioru. Mądrzę się? Nie, tylko podoba mi się ten tekst bardziej do dyskusji niż do tralala-komplementu. Ostatni dwuwers... Wydawałoby się, że skoro zakomunikujemy sobie taki "wynik" badań opinii publicznej, to będziemy jako ten Sokrates: p o n a d wypowiedź. A tymczasem naprawdę nic na to nie wskazuje, bez względu na punkt widzenia, bez jakichkolwiek względów. :) Dziękuję za wiersz i pozdrawiam. -
nie za nisko nie za wysoko
Witold Marek odpowiedział(a) na Izabella_Sendor utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
A tak - by się chciało - być mikrodemiurgiem swojej prywatności. Choć tutaj o zachowanie dystansu raczej chodzi. "Schowaj mnie /przed obcymi matkami /moja matko od nóg /moja gwiazdo"... No ale u Pani to nieco inny typ intymności. Pozdrawiam. -
Nawet i trupizm. Myślę sobie, że tiwi dzieli pod pozorem łączności. Znam związki i całe rodziny, które prawdopodobnie by się rozpadły, gdyby odebrać im telewizję (i dvd, i video, i kina domowe...). Pozdrawiam.
-
kobiece tkliwości ręką męską spisane (cz. IV)
Witold Marek odpowiedział(a) na Messalin_Nagietka utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Znowu coś do sfilmowania z delikatnym kabaretowym pastiszem... A ja zachodzę w głowę: co skłania Autora do realizacji tego cyklicznego zamysłu? Pytanie nieretoryczne :) -
Michał nie-Anioł maluje
Witold Marek odpowiedział(a) na Luthien_Alcarin utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Stalowa jest wolna wola - silnie w garści trzymana. A blizny świadectwem jej szlachetności. Pozdrawiam. -
Musisz wierzyć
Witold Marek odpowiedział(a) na Piotr Sanocki utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Wabiąca nieważkość pierwszej zwrotki - a potem znowu ta dzikość, pierwotność Głosu jak w większości wierszy tego autora. "W tym szaleństwie jest metoda" :) Nieujarzmienie stylu (i dobrze!) przeziera. Pozdrawiam. -
Roman Bezet: Względy pozaartystyczne dawno odpadły, zapewniam :) Wiersz pisał się latami (na szczęście już nie widać tego, chyba...). Ostatnia zwrotka to tylko egzemplifikacja (o czym i do: Messalin Nagietka). Marcin Filip Wujtowicz: Czystą? Liryka miała ją splamić (szlachetnie). A, jeszcze jedno: Chyba nie można już rozmawiać o etyce, nie rozmawiając o epistemologii. W tym naszym koszmarnym XXI wieku. Pozdrawiam.
-
Wielokształtna nagość snu
Witold Marek odpowiedział(a) na Giovannii utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
"chcesz – zabiorę cię ze sobą (...) nie dziw się mojemu utęsknieniu uganianiu się za miastem odnalezionym" Reszta jest jakby nawałnicą (choć staranną), jednak to wcale nie musi być na minus :) Pozdrawiam. -
kopulacja mentalna
Witold Marek odpowiedział(a) na dytko utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Podobno na oburzenie moralne składa się znikomy procent moralności i spory procent zawiści - to tak a propos potencjalnych oburzonych komentarzy... Mam - jak na razie - do tego wiersza prawie taki stosunek jak do każdego świeżo obejrzanego filmu Almodovara: niekoniecznie moja bajka mentalna, ale dawka autentyzmu i inteligencji nie od odparcia. Tutaj niełatwo, bo liryka - ale Wojaczek sobie radził, Pan też. Co nie znaczy, że to moje świeże wrażenie po lekturze wiersza nie ulegnie zmianie. Pozdrawiam. -
Świetne - a jako tytuł proponowałbym "Wamp" :) Pozdrawiam.
-
Kobiecy kanibalizm(?)
Witold Marek odpowiedział(a) na Lady_Supay utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Zmiany dodały wieloznaczności - i z korzyścią chyba :) Pozdrawiam. -
po kobiecemu napełniam się. czekaniem
Witold Marek odpowiedział(a) na Ona_Kot utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Gdybym miał władzę odebrania Pani możliwości manipulowania rodzajem czcionki - to bym jej użył :) Pozdrawiam. -
Kobiecy kanibalizm(?)
Witold Marek odpowiedział(a) na Lady_Supay utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Prawie wszystko OK (po przecinkach proszę zrobić pauzy), tylko ta puenta jakaś nie taka dla mnie, sugerowałbym zmianę - na sporą chyba korzyść dla wiersza. Bo teraz: czemu tu się dziwić, skoro próbowanego ubywa? Dziwne by było, gdyby próbowanego nie ubywało, bądź też niepróbowanego - ubywało. Nie mam racji (choć to poezja - może mi Pani wytknąć :))? A gdyby tak jakoś: " Więc czemu dziwię się że próbowany moimi ustami dzień po dniu ubywasz" Pozdrawiam. -
Impresja z kwiatu lotosu
Witold Marek odpowiedział(a) na Wuren utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
W fotografię na pewno wszyta jakaś podskórna odautorska czerwień, inaczej wiersz by nie wyszedł. Tylko mam dylemat: skąd dokąd właściwie sączy się owa radość? Poza tym pójdę i sprawdzę, nawet dzisiaj :) Pozdrawiam. -
:))) Ja jej nie powiem - każdy sam ją sobie powie (niekoniecznie po lekturze akurat tekstu Witolda Marka). Pozdrawiam. rozumiem Witku - prawda prawdzie nie równa - więc skąd "prawda" skoro "nierówna" - ejjj - filozofuję - drobna sugestia - miłość i płacz - a może zamiast "płaczesz" można byłoby lepiej inny wyrazik - co w wyrażenie - wrażenie - wyobrażenie by wszedł - myślę - o tym "koleniu" - ale oczywiście to moje myśli z całym szacunkiem MN Nie, raczej nie, obstawałbym przy "płaczesz", zwłaszcza że ja nie płaczę ;)
-
jestestwo chowane
Witold Marek odpowiedział(a) na Messalin_Nagietka utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Takie długie wiersze piszesz, Autorze Zrytmizowanych Metafizyk... Stopuj trochę, bo nie zrobisz kariery w necie, gdzie "szybko" warte jest sztab złota. Załzawione te nadzieje z Twojego wiersza; choć nie na tyle, by nie radzić sobie retorycznie. Nie ogarnia się do końca ten nasz rozumek, nie ogarnia... A po "postaw się" i "póki jest" nie pasowałyby przecinki? Pozdrawiam.