PannaBeata

Mi raczej przyszło na myśl egzegi monumentu...Ja się nie muszę o to martwić, bo nie mam podstaw do chcicy sławności:)

Ostry..Po tych aferach cielesnych w NFZ to cakiem mozliwy przekaz:( pozdrawiam B.

Ja już od razu widzę to dziecko i bez tej poduszki:) Spiro jak zawsze przewrotny:) Pozdrawiam Panów. B.

Dużo metafor, trochę jak z "Wyznań gejszy" taki lekki klimacik, ale metafory zacierają odczyt. pozdrawiam B.

zaklęte nieruchome..to jest jak z bajki. Może jakoś inaczej..zawsze jest czas na zmiany, ale ma troche czegoś.. Pozdrawiam B.

Plus/k:)

Wiersz musi przeleżec zanim trafi do ogółu..Ale połóż go gdzieś i sama zobaczysz:)pozdrawiam B

Dobre opisy, ja bym nawet z prozą pokombinbowała na Waszym miejscu:) pozdrawiam B.

Ten PL to jest wredny typ, ale wirsz dobrze sklecony. Tylko za dużo jak dla mnie tego dziecka w brzuchu, poduszki- brzucha. Za dużo brzucha, zresztą w moim komentarzu też:) Pozdrawiam B.

Nie wiem co myśleć. Pozdrawiam B.

Jestem ostatnio w tej fazie. Świetnie Pani sprecyzowała ten stan. Wiersz dobry. Pozdrawiam B.

Ta kartka jest jak kobieta. Nic dodać nic ująć:) pozdrawiam B.

Podoba mi się: "a jednak obwiniam cię z własnej winy" Poza tym pozbyłabym się kilku "win" ja wiem, że to taki środek ma być, ale coś tu mi nie gra. Ale ma dużo takiego ciepła- zimna. Pozdrawiam Beata.

No tak zazwyczaj jest, że ograniczamy się wzajemnie. Pozdrawiam Żubry/ i żubróweczkę:)

Dziękuję Marlett za wizytę. Gdyby jeszcze kagańce doszły to by pewnie jeszcze chętniej szukali miłej panny, która ich oswobodzi z tych metali. Tylko nie wiedzą o jednym, że swoboda u tej panny oznacza nowe łańcuchy:) B pozdrawia M:)

Chyba coś zrozumiałam. Przykro mi, że Pana wszyscy na forum obrzucają różnymi postami, ale widzę, że Pan jest chyba bardziej niż my wszyscy fanatykiem pisania. I jak to w Pana wierszu czy miłość usprawiedliwi fanatyzm? Trzeba otwierac sie na wskazowki i ciagle uczyc. "wiem ze nic nie wiem". Beata

No może pierwszy wers bym zmieniła na: pięcioletnia wietnamka inne dzieci też bez oczu /lub bardziej na/ reszta też bez oczu. Sympatia jest nie lada, ale wiersz nic nie poradze i tak mi się bardzo podoba. Pozdrawiam:)

hmm. Weszłam, bo niebawem mam poprawkę z min. aksjomatów. Egzystencjalny, mam nadzieję, że prosta wróci do pkt wyjścia. pozdrawiam Beata.

Ładne.

Dobrze wymyślone..dwuznacznie, ale na jeden temat.. Och Wy mężczyźni. Plusiaka ode mnie Spiro.

Super wiersz, dobrze pokazana dychotomia, pomiędzy ratowaniem, szukaniem życia, a świadomym jego unicestwianiem. Pozdrawiam Beata. ja wybieram opcję D, czyli doskonały!!

Ciekawe spostrzeżenia ma Twoja dziewczyna:) A może to chodzi o to, że póki nie jesteśmy z kimś w związku to go nie znamy, a potem okazuje się, że jako partner jest bee. Sęk w tym, by umieć razem być aja. A z tym coraz ciężej w świecie pośpiechu, kasy i wygody. Pozdrawiam.

Posłuchałam rady mądrzejszych i zmieniłam na lepsze:) Dziękuję. Ostry, ale czasem trzeba powiedzieć co kobietę gnębi. Zachęcam do napisania wersji dla mężczyzn:) Pozdrawiam Panie Wiktorze.

Dobrze napisane:)podoba mi sie to co wyszło z końcówek wyrazów "o sama sobie mogę" chodzi o pierwsza zwrotkę.

Sprytnie:) Mężczyźni najlepiej sie znają na sobie:):)