A ja pamiętam, jak na języku polskim, dawno temu analizowaliśmy "W malinowym chruśniaku" i jak powiedziałam, że ona tam jego tymi malinami "karmiła", to mnie mało profesor nie zagryzł, że kto to widział w poezji słowa "karmić" używać... I sama nie wiem co mam teraz myśleć ;)
Za dużo patosu. Proponuję mówić bardziej po ludzku i do ludzi ;)