Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Robert Kmiel

Użytkownicy
  • Postów

    262
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Robert Kmiel

  1. Ciekawie i ładnie Podziwiam wyobraźnie Wersja HAYQ lepsza ale to tylko moja opinia Dziękuje Kmiel
  2. niezwykle sobie cenię uwagi i opinie wyrażane na forum choć i dwa słowa komentarza ułatwiają pisanie i zachęcają do dalszych prób dlatego bardzo mnie cieszy każdy wpisik a w przyszłości podzielę się lżejszymi „wysiłkami” te z głębi głowy widać straszą pewnie nie tylko tematyką ale i grafomanią :))) Piotrze dziękuję doceniam Adamie „podoba się” to te dwa słowa o których pisałem powyżej dzięki Kmiel
  3. Witaj media w sypialni nawet sobie chwalę gdyby nie te plecy jak tu na forum piszą ;) „jestem za”… bardzo bardzo bardzo :))) Dziękuje Kmiel
  4. Piotrze prób nigdy za wiele (żeby to na dwóch wersjach się kończyło) biorąc uwagi do serca dziękuję za komentarz ps: enterologia (nauka o jelitach) nie tę naukę miałeś na myśli ;))))) Z ukłonami Kmiel
  5. Witaj szukałem i znalazłem ;) zastanawiałem się przy którym wierszu wyrazić swoje uznanie w końcu zawęziłem do autobiografii i deszczu ozyrysa piszę tu pełen podziwu Dziękuje Kmiel
  6. Dziękuje za szczerość HAYQ każdy z nas nosi w sobie nastolatka przez całe życie czasem to nawet miłe a czasem przeszkadza to przemyślany twór a temat zgłębiany od lat i nie miał być mroczny ;)) cóż niech wiersz broni się sam albo z honorem polegnie Kmiel
  7. „ja pierwszy bez skrzydeł pierwszy niepodległy anioł tej ziemi upadły śmiertelny żywy” zawsze był niepokorny twierdził że Bóg jest tylko ideą a Raj ułudą doszukując się dziury w całym był pierwszym wśród pierwszych chyba nie lubił nas a co najdziwniejsze gardził lataniem gdy pojawił się płomień pierwszy wyciągnął rękę dotknął zamarł jego biel ziemistą się stała i zaczął mówić dziwne rzeczy nazywał je bluźnierstwami pragnę świętości ich ciał by kochać jak nie kochał żaden z nas miłością która szkarłatny odcień ma poznałem ciemność jest kształtu mojego ciała chodzi za mną krok w krok oni podobno zawsze byli podwójni nareszcie znalazłem moją ziemię i mój lud wybrany powoli uczymy się siebie ja uczę się przemijania oni jak być pierwszymi sądzą że znają boga wszechrzeczy mylą się po prostu wzbogaciłem ich mitologię o kolejne wrogie bóstwo by rośli w siłę nazwali mnie Aniołem Ciemności a więc stałem się teraz szykuję ziemskie chorągwie wojnę głód zarazę i śmierć razem podpalimy niebo już wiem nie mam równego sobie to ja jestem Bogiem Prawdziwym urzeczywistnionym absolutem zła
  8. Dziękuje ujmująco miło że się podczepiłeś ps: a czerwony anioł już bardziej czytelny ;) pytam bom ciekaw Kmiel
  9. Egzegeto przyjąłem do wiadomości choć miło gdy ktoś zostawi ślad zauważyłem że ilość wyświetleń niektórym autorom potrafi wzrosnąć o kilkadziesiąt w przeciągu kilku minut szczególnie późną nocą więc to mało wiarygodne a ślad pióra choćby czarnym atramentem jest bardzo realny jeśli zatrzymał to się cieszę może uda mi się to jeszcze kiedyś pozdrawiam Kmiel
  10. pozwolę sobie tak zbiorczo podziękować i odpowiedzieć co by ilości komentarzy sztucznie nie dodawać;)) Egzegeto z tytułem to jest tak większość z moich (wysiłków) nie posiada owego wpisuję pierwsze słowa wiersza - moja wina z określeniem „kogoś” będzie problem - nie żeby coś :)) :) przerzuteńka godna uwagi dziękuję że się widzi i że nie tak bezkrytycznie Atena zawsze tak pisałem byłoby mi ciężko to teraz zmienić Ale staram się kontrolować to rozpasanie dziękuję że nawet ładnie ;)) Lena Achmatowicz lirycznie mnie też męczy ;) dziękuje za przemęczenie HAYQ dziękuję za zainteresowanie „dobry wiersz” to bardzo dużo Kmiel
  11. dziękuje za sugestie co dwie głowy to nie jedna tak coś czułem z tym tytułem wiersz wcześniej go nie posiadał a że jest już nie pierwszej młodości więc uznałem że świeżości mu doda (wiosennej) to dobry pomysł by się go pozbyć na korzyść 4-tego wersu - przyznaje słowo „własnymi” zawsze mi jakoś nie leżało ale do „dłoni” jakoś się już przywiązałem ;))) choć wiem że otworzyć to raczej rękoma – pomyśle jeśli chodzi o ostatni wers zostanę przy pierwotnej wersji tak jakoś łagodzi całe brzmienie wiersza niedobrze gdy wytwory naszej wyobraźni zbyt długo zalegają szufladę człowiek się przywiązuje do każdego słowa a później trudno mu się z nim rozstać Kmiel
  12. Jeszcze raz dziękuje miałem taką nadzieje że rzeczywiście się podobał może chciałem się upewnić a może to próżność –fuj dziś już mogłem coś wstawić na forum dla początkujących więc zaryzykowałem a i w warsztacie coś czeka na przegląd techniczny (ał zaboli) Pozdrawiam Kmiel
  13. Witam nicnierobienie od dziś będzie mi się kojarzyć z czekoladą i stogiem siana choć o stóg siana u mnie trudno Pozdrawiam z czekoladą wybornie Dziękuje Kmiel
  14. Dziękuje aż się zarumieniłem a to chyba już nie przystoi w moim wieku a na kolekcjonerów radzę uważać bywają zaborczy po tak miłym komentarzu już może być tylko gorzej ;)))) Kmiel
  15. kolekcjoner okaleczonych motyli szukający okruchów nadziei w rozbitym szkle zbieracz starych gazet smutnych luster próbuje odnaleźć kogoś z włosami słonymi od łez z oczami pełnymi złości kogoś z kim trzeba poza normalność i tylko dla siebie odkryć to co dawno odkryto zapisać siatką żył w dłoni że śpiew skowronka to głos nieba a żabi rechot graniem jeziora nie myśleć już tylko czuć płakać śmiać się i uwierzyć
  16. witam pół biedy gdy koszmary nie uciekają z mroku nocy w światło dnia gorzej jeśli horrorki zadamawiają się tu na forum to miałeś na myśli pisząc ten komentarz ;)))) dziękuje za wgląd w tak odległe obszary tego działu forum zawsze serdecznie zapraszam Kmiel
  17. Powody jak zwykle wieczorem strasznieją a rano błachnieją taka ich natura więcej „powodów” (zabrzmiało niepokojąco znajomo) na razie w dziale (bez limitu i warsztacie) ale tam widocznie mało kto zagląda lub powody zbyt błahe Serdeczności Kmiel
  18. „w moim wieku” poczułem się młodziej ale -w moim wieku pamięć to rozległa kraina w której można się już zgubić ważne by za przewodnika mieć wyobraźnie Kmiel
  19. dziękuję za OK. raczej trzeba współczuć takiej wyobraźni spać po nocach nie daje ;))) Kmiel
  20. ja nigdy nie mam pewności czy określenie „utwory-potwory” odnoszące się do moich własnych „wysiłków” to kokieteria czy na serio już nie zajmuję miejsca przeznaczonego na konstruktywną krytykę ;) Kmiel
  21. Czy można dostać zbyt dobrą opinie o swoim wierszu choć by to był „utwór-potwór” ;)))) tym bardziej jeśli jest szczera a co do wybaczania – oczywiście szczególnie krytykom ale i autorom-potworom Pozdrawiam przedstawiciel 5% czytających (jeśli mogę) Twoje utwory Kmiel
  22. Witam dziwnie bliski zrobił mi się ten wiersz po kilku czytaniach ;) twardy a w tle słychać szelest jedwabiu jak piszą na tym forum zabieram go dla siebie by (wybaczenie-upowszechnić) Dziękuje Kmiel
  23. nie potrzebuję snów gdy ciało śmierć zabliźnia tu w mojej ziemi gdy zakwitną przebiśniegi otworzę ją własnymi dłońmi a ona uległą mi będzie lekką mi będzie
  24. Witam i wybaczam :) co chciałem wyrazić… zawsze miałem nadzieję że czytając wiersze czytelnik znajduje w nich to czego w danej chwili potrzebuje to czego sam często nie potrafi ubrać w słowa wybacz ;) może tematyka nie ta a może mało czytelny przekaz dziękuję za chwilę zastanowienia zapraszam do „bez limitu” może będę bardziej czytelny Kmiel
  25. Witam Dziękuję za wpis tym bardziej że to pierwszy który otrzymałem na forum moim zdaniem komentarzy raczej nie można nauczyć się pisać bo jak można komentować czyjeś myśli uczucia wyrażone w wierszu (a tak się często dzieje) już lepiej skupić się na warsztacie ten zawsze kuleje –wiem coś o tym miło że zajrzałaś do mnie i że wiersz się podobał Pozdrawiam Kmiel
×
×
  • Dodaj nową pozycję...