Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Almare

Użytkownicy
  • Postów

    1 184
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Almare

  1. witam! dodaj ogonek w ostatnim słowie wersu dziewiątego, kolego! zdecyduj o interpunkcji: jest, czy nie? pozdrawiam, wytrwałego (w opiewaniu kobiety), poetę!
  2. wiersze świerszcze i to nie w kominie a na orgu. no proszę, jak sie umi, to sie gro! :)))) pozdrawiam.
  3. miłość, to poważna sprawa; zapisałeś odrzucenie bardzo dramatycznie. Ej, Liliano... mam problem z tym wersem: "tylko wspomnienie powinien boleć" ....? pozdrawiam.
  4. a ja, przypomniałem sobie: "kwiat to liść, który oszalał z miłości"- ładne, ale niestety nie pamiętam kto to powiedział. wiersz się podoba. :) pozdrawiam.
  5. kraj nasz nie jest demokatyczny i nie ma w nim wolnego rynku; rozumiem, ze mogę tak odczytać cały twój komentarz; oczywiście ja się z takimi tezami zgadzam :)))
  6. Nie chodzę, bo to nie jest możliwe, przebywam na emigracji wewnętrznej. :))))))))))))) To nie jest lenistwo, jak sądzą moi bliscy, lecz wybór ideowy!
  7. To jest bardziej ciepłowiaterek, zefirek, powiew, tak to widzę. Pędziwiatr zaś to: Jakby muzyk szalony przejął niebieski batut - wyrwał z ręki banknoty lichwiarzowi na targu, konarem rzucił w audi proboszcza i pastora a dziewuchom w parafii sukienki poturbował! Wreszcie dopadł żebraka na przykościelnych schodach i... zawył zrozpaczony bo nie miał za co złapać. autor: Boski Kalosz.
  8. łut szczęścia - uśmiech kobiety poznanej wiosną pozdrowienia i życzenia: odrobiny małmazji i miodoporannych rozkojarzeń, marzeń...:)))
  9. "Adio pomidory" J. Przybora. plus obrazy G. Arcimbolda !!! plus "Rzepka" J. Tuwim. plus www.lena.libra-wrd.pl/Wierszoteka/Warzywa_owoce.htm :))))))))))))))))
  10. :)))))))))))))))))) duszki puszki zgrabne nóżki miłe pod kołderką - do poduszki
  11. byłem, czytałem( wielokrotnie), pozdrawiam. :)))
  12. Niezły sonet, niezły! Każdy "men" ma taką "Ewę", której imię ma wypalone na czaszce i nie pozbędzie się tego znamienia, nigdy. Sonet uruchamia moją wyobraźnię: za jakiś czas wędrując po pustyni, na której słońce nie daje cieni, szukał będę jej szczątków, tak długo, aż znajdę; stanę nad nią i... porozmawiamy, porozmawiamy sobie kobieto, długo, bardzo długo, bo będziemy mieli dużo czasu. To super wiersz, dziewczyny, super! To jest o miłości poza grobową deskę! :)))
  13. nie kumam, sorry! :)) to jakiś skręt lub zakręt i przyznaję, wypadłem!
  14. pierwsze dwa wersy kursywą, druga i ostatnia symetryczne z równą ilością sylab w wersie przecięte osia symetrii niedokładnie rozcięłam przyzwyczajenia , byłyby odzwierciedleniem wersów napisanych kursywą - dwie połówki :))) popracuj!
  15. Podpinam się pod opinię oraz skrócenie wiersza, zwrotka ze spojrzeniami zupełnie niepotrzebna, odstaje od reszty. Pozdrawiam.
  16. jak nastrój cudowny, to autor musi być wymowny siedzimy razem na chmurze czas spływa nam z ramion a ja podaję ci różę i śpiewam śpiewam śpiewam leżymy sobie na chmurze z nogami wspartymi w niebo oddaliśmy diabłu duszę - Boże, i co z tego Pozdrawiam. :))
  17. Przy okazji wyszło Ci piękne haiku :) Aż się rozmarzyłem: Struny sfer i struny ziemi słodkawą grają muzykę, rzeka melodią się mieni wśród strun wierzbowych witek. Muzykę słychać na brzegach - Miłość na spacer wychodzi, płaszcz z barwnych kwiatów odziewa, liść ciemny we włosach rodzi. Palcami mknie w uczuć zawiłość w grze delikatnej i cichej, aż harfą się staję a Miła nutkami miłosnej muzyki. Taka moja luźna interpretacja "Chamber Music" Jamesa Joyce'a ;) :)))))))) Rzeczywiście, jak myślisz, to były dobry początek dla wierszyka? A ta luźna interpretacja jest super! Pozdrawiam. :) p.s. Jak dobrze, że jesteś B. Kaloszu.
  18. Zgadzam się, tytuł i wiersz do małych korekt. Za sugestię dziękuję i napiszę to tak: chodź ze mną w alei dzikiego bzu znowu wszystko inne Pozdrawiam.
  19. Jimmy, nie krępuj się, przesadzaj! Ostatnia zwrotka, masz rację, to pułapka na wyniosłych znawców poezji. :)))) I takie przypomnienie banalnych zachwytów lub olśnień wiosennych, którym uległ był każdy z nas, choć raz.:))) Liryka to prostota, lapidarność i zwykłość. Pozdrawiam.
  20. A to miło, że się spodobało wiosenne kapanie deszczu. :) Pozdrawiam.
  21. O, jak masz "emołszyny" to wiersz, jak się patrzy ! Te dziewiąte, nie dają spokoju. :) Pozdrawiam.
  22. Tak. Świat jest obojętnie piękny. Trwa, przemijając, a my usiłujemy temu obojętnemu pięknu nadać emocjonalny wyraz, bywa, że udanie, częściej nieporadnie. :)))
  23. a wiesz, ja też je lubię najbardziej, bo zapach młodej zieleni jest intensywniejszy. przyszedł pyszny pan maj zkręcił zapachami przyfrunął ciepłym deszczem wielkimi kroplami zaszumiały liście ptaki oszalały
  24. Pozdrawiam i dzięki za przychylną opinię. :))
  25. O, kurczatko! Miło mi bardzo, za taki odczyt wierszyka, pozdrawiam. :)) Masz, oczywiście, rację. Miłość, jak już jest, nie jest kiczem, nawet gdy ludzie zachowują się trochę inaczej niż zwykle - np. dziwnie: piszą wiersze, wzdychają, są nieobecni, a kobiety jakieś świetliste... :))))
×
×
  • Dodaj nową pozycję...