Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Jan Neck

Użytkownicy
  • Postów

    251
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Jan Neck

  1. Tytuł: Carpe diem bez "zostanę" Koniec poprawiania... Tylko jestem ciekaw jak tytuł wypadnie...
  2. Dobra... tylko muszę poczekać aż minie limit... Tymczasem ktoś tu może jeszcze zaglądnie i coś zasugeruje. Tak czy owak... mi się już to widzi na P... Nic więcej do dodania/zamiany w grę raczej nie wchodzi (wszystkiego byłoby szkoda). Pozdrawiam.
  3. Łydki, łydki, łydki Łydki, łydki, łydki, łydki Łydki, łydki, łydki, łydki, łydki- Łydka: łydka,łydka, łydka łydki,łydki,łydki.
  4. A może zamiast tej, faktycznie nie pasującej zwrotki, i teraz wymyśliłem... Chyba to jest lepsze, choć nie przywykłem do tak radykalnych zmian... [quote]Dla mnie wszystko je dno zjada codzień W całości to by zabrzmiało tak... [quote]Przemówił do krwi gość z ambony poruszony niebem i ziemią poczuł ból w krzyżu To sprawa empatii Dla mnie wszystko je dno zjada codzień Wierzysz? ---Wieże Poronił zły "Co dzień" jest poprawnie, jednak... pisane z celowym błędem chyba brzmi lepiej. Nie znalazłem lepszego wyrazu, który by tam pasował i nie naruszał wieloznaczności. Pisane poprawnie wprowadza za dużo krótkich słów... tak mi się to lepiej widzi. Dziękuję za pomoc... Wiersz napisany na prawdę w przypływie fali, może zbyt krótko nad nim myślałem. Pozdrawiam.
  5. Przemówił do krwi gość z ambony poruszony niebem i ziemią poczuł ból w krzyżu wszystko jest sprawą empatii A ja przypominam jak radosne są pchełki elektrycznych sufitów Wierzysz? ---Wieże Poronił zły
  6. Masz rację... Ponadto sama zmiana z tego co oczekiwane, na "założenia" z założenia jest zaskakujące :D Musiałem to tylko całe przeczytać ze zmianą. Parówki... :D P.S. Jak się widzi nowa pointa?
  7. Dlaczego założenia? Wektory mają punkty przyłożenia. Co do ujednolicenia - ok. Może faktycznie tak lepiej brzmi (taka była pierwsza wersja - gdy go pisałem). Dziękuję Angie lubiąca latawce za warsztacenie.
  8. Dziękuję za pochylenie się nad nim. Mi się osobiście bardziej widzi pierwsza wersja, dlatego tylko ją cytowałem. Proponuję zatem z poprawkami i nową pointą... Zgłębiam podstawy marnowania czasu smakując styl prostoty cyferblatów I tak zaczynam drugie średniowiecze łamię wskazówki przypadkowych osób dla mnie chwila to dwa wektory kąt długość zwroty kierunki pewny wspólny punkt przyłożenia Przyjdzie pora na czarną klepsydrę niech śmiało sypnie piach pod powieki Byłem rybakiem swojego losu łowiłem sekundy w kropli znaczeń Kuter zardzewiał słoną wodą Zostanę Proponuję jeszcze zmienić tytuł na "Rybak". Chyba bardziej pasuje.
  9. Jeszcze niedawno ktoś zamieścił wiersz "To nie wiersz". Nie wiem czy powyższe to nie wiersz, czy tonie wiersz. Na prawdę nie uzasadnionym jest powtarzanie tytułu i autora, jeśli portal to zapewnia. Utarte frazesy - miłość, uczucie. Jedyne co mi się mogłoby widzieć, to zaledwie próba stworzenia metafory, która jednak metaforą nie jest, bo sam powiedziałeś o co chodzi. Raczej proza niż liryka. Przegadane i to w tak krótkiej formie - zbyt dużo powtórzeń. W całym wierszu słowa: aby, do, my, on, lecz, są, itp - padają za często. Zaledwie w sześciu wersach: aby do jego są tymi my być aby on na lecz nasze do jego tym jest nasza do siebie a naszym Sam widzisz ile tego jest. Przykro mi, nie spodobało mi się, nie znalazłem czegokolwiek na plus. Mimo to życzę powodzenia na przyszłość. Pozdrawiam.
  10. Minimalizm niemal haikuje :D Ciekawa gra słów.
  11. Zgłębiam podstawy marnowania czasu liżąc językiem prostoty cyferblaty Tak upływa drugie średniowiecze od połamania wskazówek przypadkowych osób Dla mnie chwila to dwa wektory kąt długość zwroty kierunki pewny wspólny punkt przyłożenia Oczekuję na czarną klepsydrę sypnie piaskiem pod powieki Byłem rybakiem swojego losu Łowiłem sekundy w kropli pełnej znaczeń
  12. Gdyby tak prześledzić ten wiersz wers po wersie, ujrzę chaos i bezsens. Ten wiersz staje się genialny jako całość i tak też należy go, moim zdaniem, czytać. Łyknąć jednym haustem. Nie zapijać, nie zagryzać. Wtedy jest mocny i nikt nie powinien się zachłysnąć...
  13. Super. Czasami się zastanawiam, po co jest ten dział. Już nawet nie oczekuję od wyżej się wypowiadających pań komentarza merytorycznego dotyczącego wiersza. Dziękuję bardzo.
  14. Co to ma znaczyć? :P Nie ma takiej czytelniczki na forum :D
  15. Chyba mam tak codziennie... Dlatego nie będę się wyrażał na temat tego wiersza, odbieram go stanowczo zbyt subiektywnie. Pozdrawiam.
  16. Traktujesz jak karę wszechobecne wyciskanie cytryn które jest mi pokutą za słowo powiedziane zbyt jedno Ale Obrażona pozostaje pomarańcza Nie pijesz z niej soku dodawanego do herbaty przez Komisję Prawd i Morałów Ty Cytrusie widzisz wszelką winę w niedoborze witaminy H
  17. Trochę tego będzie. Po pierwsze, nim zaczniesz cokolwiek pisać, poczytaj www.poezja.org/debiuty/viewtopic.php?id=24254 Zdecydowanie w Twoim przypadku podkreślam kilka bardzo ważnych punktów 1. Unikaj częstochowszczyzny. Nie twórz rymu dzięki tym samym formom takich samych części mowy (u Ciebie występuje to niemal co rym). Nie rymuj jeśli nie musisz. Nie szukaj słów tylko po to, by stworzyć rym - sam rym wiersza nie czyni. 2. Nie podawaj tematu na tacy. Wtedy Twój wiersz nie jest banalny, a czytelnik ma przyjemność z myślenia nad nim. 3. Unikaj dużego nagromadzenia wielkich słów: piękno, ojczyzna, Bóg, szczęście, itp. Nie wskazane jest też częste stosowanie: są, się, mej, swą, etc. 4. Czytaj więcej niż piszesz, pisz dużo, wiele odkładaj do szuflady. Wiersze czytaj po miesiącu, w razie potrzeby spal połowę (jeśli uznasz, że nigdzie się nie nadają - nie bój się być szczerze autokrytyczny), a do publikacji dawaj tylko nieliczne. To chyba tyle z mojej strony... Pozdrawiam i życzę dużo owocnej pracy na przyszłość. Pracy przede wszystkim.
  18. Tu się zgadzam, jednak dodam coś jeszcze... Jakoś rymy mi nie pasują, za dużo się, cię, niej, w jednej zwrotce występuje powtórzenie "pamięta" tworzące sztuczny rym. Jeszcze jedno, choć to też zostało powiedziane, rytm ucieka. To tyle, w moim odczuciu.
  19. Przyjemnie się czyta, w momencie rysujesz obraz tego, co chcesz pokazać. Zgrabne rymy i rytm (tutaj chyba nieodzowny, jeśli opisujesz muzyczne wzruszenie). Podoba mi się także nokturn (słowo oznacza noc, chyba po francusku) padający przez całą noc. Ładna gra słów. Nie będę się więcej rozwodził i analizował, nie jestem w tym dobry. Musi autorowi wystarczyć to, że mi się podoba. Umiesz tworzyć nastrój.
  20. "- prędzej zabije" także jest dwuznaczne.
  21. Pół kilo śpiewu słowika zamknięto mi w klatce piersiowej Melodia ulatuje sto dwadzieścia razy na minutę Uwolnij mojego ptaszka - prędzej zabije
  22. Mknie rumak origami. Nie zauważyłem tego, że edytor sam mi poprawił słowo brakujące w słowniku, a jednak istniejące w języku polskim.
  23. Przez połać bloku technicznego mknie rumak orgiami czarne jak smoła siodło z brystolu a na nim rycerz kartonowy Rycerz bez głowy brakło tutaj kleju Jeśli nie ma spoiwa wszyscy tracimy mózgi Zostają tylko opakowania po paczkach i zgrzyt nożyka do kopert A mówiłeś szklane domy Wystarczy spojrzeć przez okno widać papierowy obraz świata czerwone odległości kartki milimetrowej
  24. Pragnąłbym śnić o śnie, O kropli słonej jak morze, O ogniu, co półmrok tnie Zielenią mknącą przez zorzę, I o tych gwiazdach lodowych, Które, przy postaci żaru, Stracą swój urok morowy, By dać zarodek dla czaru. Pragnąłbym pragnąć o poranku, O ciszy, którą usłyszysz Przy lekkim blasku kaganka, Co się na bryzie kołysze, I o tej chmurze złocistej, Wczesnym ptaków śpiewie, O Wenus świetle mglistym Na porannym niebie. Lecz pragnąłbym też się obudzić I widzieć świat w prostocie, Fraszką poznawać ludzi, Błahostkę mieć w każdej istocie. Jak dziecko w piaskownicy Figurę z piasku budować, Jej urok wkrótce uchwycić I zorzą się nie przejmować.
  25. Podzielam zdanie pierwszego komentującego, fragment z vice versa powalający.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...